Naprawmy stópki małej Zeldy!!
Naprawmy stópki małej Zeldy!!
Nasi użytkownicy założyli 1 232 075 zrzutek i zebrali 1 366 021 936 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
Drodzy,
to było szalone kilka tygodni. Tuż po Świętach dostaliśmy wiadomość, że zwolnił się w Wiedniu termin na podjęcie leczenia. W dwa dni musieliśmy się spakować, ogarnąć życie i wyruszyć do Austrii.
Po badaniu i konsultacji u doz. Christopha Radlera, Zelda miała ponownie założone gipsy prostujące stopy. Następnie przeszła najcięższy zabieg - tenotomię ścięgien Achillesa rozszerzoną o fasciotomię podeszwową stóp i tenotomię palców. Zgodnie z oceną doktora zabieg przebiegł dobrze. Udało się uzyskać większą ruchomość w obu stopach i zbliżyć je do prawidłowej pozycji.
Aktualnie Zelda ma założone gipsy korygujące rozciągnięcie ścięgien, a my czekamy na kolejną konsultację.
Przed nami i Zeldą jeszcze długa droga, ale poczyniliśmy ogromny krok naprzód w walce o jej zdrowie.
Dzięki Wam mogliśmy skorzystać z szansy i natychmiastowo rozpocząć leczenie!! Jesteśmy głęboko wzruszeni Waszym wsparciem i zaangażowaniem. Zawsze będziemy Wam wdzięczni - zarówno tym znanym jak i anonimowym darczyńcom.
Dziękujemy!!
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Drodzy Przyjaciele, Znajomi i Znajomi Znajomych!!
Jako dwójka aktywnych kolarzy, gdy tylko dowiedzieliśmy się, że spodziewamy się dziecka, zaczęliśmy snuć wizje i marzenia o tym jak nasza córka pójdzie w ślady Kasi Niewiadomej, lub Majki Włoszczowskiej (patrz niezrealizowane ambicje sportowe rodziców;)). Niestety jednak w połowie ciąży otrzymaliśmy informację, która nas zmroziła - nasze dziecko miało urodzić się z wadą nie tylko uniemożliwiającą przyszłą jazdę rowerem, ale bieganie czy nawet chodzenie.
Zelda przyszła na świat we wrześniu i jest najukochańszym dzieckiem świata.
Niestety jednak sprawdziła się wcześniejsza diagnoza i posiada ona wadę obu nóżek - tzw. stopy końsko-szpotawe. Wada została od początku określona jako poważna (IV stopień w czterostopniowej skali Dimeglio). Nieleczona uniemożliwi naszej córce normalne poruszanie i funkcjonowanie. Obie stópki są wykręcone pod bardzo nienaturalnym kątem i mają “sztywno-sztywny” charakter, opierający się zabiegom.
Leczenie tej wady jest możliwe, jest jednak procesem wieloletnim. Prowadzone jest tzw. metodą Ponsetiego, która do Polski dotarła stosunkowo niedawno. Tylko kilku lekarzy w naszym kraju potrafi poprawnie leczyć dzieci tą metodą.
Półtora miesiąca po urodzeniu rozpoczęliśmy leczenie Zeldy w jednej z rekomendowanych warszawskich klinik. Niestety w trakcie leczenia okazało się, że jedna z jej stópek ma zdecydowanie bardziej skomplikowany - atypowy wariant wady, który występuje u poniżej 5% dzieci z SKS’em. Żaden polski lekarz nie ma wystarczającego doświadczenia żeby ją naprawić. Próba leczenia bez odpowiedniej wiedzy w tym zakresie prowadziłaby jedynie do dramatycznego nawarstwienia komplikacji i mogłaby całkowicie uniemożliwić naprawę problemu.
Ośrodkiem o najwyższej skuteczności leczenia podobnych schorzeń w Europie jest Wiedeń, a w szczególności doktor Christof Radler specjalizujący się w leczeniu wrodzonych i nabytych deformacji oraz wad rozwojowych kończyn. Pomagał on już wielu polskim dzieciom i umożliwił im normalne życie. Także my zdecydowaliśmy się mu zaufać.
Leczenie powinniśmy rozpocząć jak najszybciej. Optymalny moment leczenia SKS, przynoszący najlepsze rezultaty, to pierwsze 6 miesięcy życia dziecka. Dlatego też nie mamy dużo czasu.
Proces leczenia wiąże się z naszą przeprowadzką do Wiednia na około 2 miesiące i ze znacznymi kosztami (zwłaszcza na wstępnym etapie), które mimo naszych starań, ciężko będzie nam samym udźwignąć. Wciąż czekamy na wycenę świadczeń zdrowotnych, ale ich ostateczna wartość zależy od przebiegu leczenia. Wariantem optymistycznym jest kwota około 20 000 Euro za pierwsze (najintensywniejsze) 2 miesiące leczenia. O wariancie pesymistycznym na chwilę obecną wolimy nie myśleć.
Na finansowanie leczenia za granicą ze środków publicznych oczywiście nie możemy liczyć.
Część z Was już wcześniej proponowała nam wsparcie, ale liczyliśmy, że uda nam się wyleczyć naszą córeczkę “lokalnie” w ramach własnych środków i oszczędności. Niestety niemal natychmiastowa konieczność leczenia zagranicą przerasta nasze aktualne możliwości.
Dlatego zwracamy się do Was z niniejszym apelem - jeśli chcecie i możecie zrobić nam prezent świąteczno-noworoczny i dorzucić choć małą cegiełkę na leczenie Zeldy to będziemy Wam bardzo wdzięczni. Z góry dziękujemy za wszelką pomoc.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Kupuj, Wspieraj, Sprzedawaj, Dodawaj.
Kupuj, Wspieraj, Sprzedawaj, Dodawaj. Czytaj więcej
Pomagaj organizatorowi zrzutki jeszcze bardziej!
Dodaj swoją ofertę/licytację - Ty sprzedajesz, a środki trafiają bezpośrednio na zrzutkę. Czytaj więcej.
Ta zrzutka nie ma jeszcze żadnych ofert/licytacji.
Trzymam za Was kciuki :*
Powodzenia!
Trzymamy kciuki za Zeldę!
Trzymam kciuki za piękne girki Zeldy!
Go Zelda! ;)