Kochani potrzebuję pomocy. Zbieram na sterylizację i kastrację bezdomniaków oraz zapewnienie im na zimę karmy suchej i mokrej oraz odrobaczenie.Jak dotychczas dawałam jakoś sobie radę i nikogo o nic nie prosiłam. Niestety sama już nie podołam. Kotów przybyło o kolejnych 5 małych, które też trzeba będzie wysterylizować. Wczoraj złapałam i wysterylizowałam kolejną kocią mamę. Ufff.... Dbam o nie jak o swoje (mam w domu 4 Kocury i Psinkę). Nie pozwolę aby stała im się krzywda, bo je bardzo pokochałam(Rudzię, Puśkę, Łatkę, Maćka i Felka najbardziej). Reszta to jeszcze takie półdzikuski. Przebywam z nimi po 1.5 h dziennie. Poświęcam swój czas na przytulnie, głaskanie zabawy z nimi ..Sprzątam im budki (3 szt. Pozyskane od ludzi). Z UMIG niestety w tym roku nie otrzymam żadnej pomocy w postaci suchej karmy i funduszy na sterylizację, ponieważ nie mają pieniędzy... No cóż trzeba sobie radzić samemu, a kto jak nie my ludzie będziemy zapobiegać bezsensownemu rozmnażaniu się zwierząt wolnożyjących.... Mam swój cel w życiu i bardzo chciałbym go realizować, ale bez Państwa pomocy nie dam rady... Wydaje dziennie na ich dokarmianie od 12zł.-do 15 zł. W zależności co świeżego kupię np. (wątróbka, serduszka, mleko 3,2% bez laktozy, sucha karma i puszki). ALE to wszystko kropla w morzu przy takiej ilości kotów. Teraz zakupiłam leki Privera 10 mg daje raz w tygodniu kotkom jeszcze niewysterelizowanym, aby nie zaskoczyły tzw. Antykoncepcja... Antybiotyki na koci katar i Rudzia musi jechać do Weta bo ma uszy i cały grzbiet w strupach podejrzewam że to grzybica. . I tak w kółko zawsze coś. Dlatego proszę, błagam o symboliczne wpłaty na realizację mojej charytatywnej zrzutki na zacny cel... Bardzo proszę....