"Wyobraź sobie, że leżysz, nagle wstajesz, z przerażeniem wychodzisz z domu bez niczego i nigdy tu nie wracasz.

Dwa dni temu (tj.20.12.2020) nasze życie odwróciło się do góry nogami kiedy nasz domek w Holandii na naszych oczach się palił. Kiedy wir ognia szedł z taką prędkością, że nic nie byłeś w stanie zrobić. Kiedy widziałaś swojego faceta, który gasi gaśnicą płomienie i znika w dymie, a Ty krzyczysz i błagasz żeby stamtąd wyszedł. Kiedy dociera do Ciebie, że cały Twój dorobek, pamiątki z dzieciństwa, dokumenty, DOSŁOWNIE WSZYSTKO SPŁONĘŁO i zostałeś z niczym. Tylko z klapkami na nogach i swetrze bo w tym udało Ci się wybiec z palącego się domu. Kiedy wszystko na co pracowałeś spaliło się i zostałeś z niczym..." - to tylko część refleksji jednej z ofiar tej tragedii, gdy emocje już opadły.

⚠️⚠️⚠️ Potrzebna pomoc! ⚠️⚠️⚠️

Kilka dni przed świętami w pożarze domu stracili wszystko!

Mój przyjaciel wraz ze swoją kobietą, mieszkają i pracują w Holandii, żyło im się dobrze do czasu... 

O obecnej chwili nie mają nic poza nadzieją, że wszystko jeszcze jakoś się ułoży. 

Patryk i Maria mieszkają i pracują w Holandii. Tuż przed świętami w pożarze stracili dosłownie wszystko, zostały im jedynie ubrania jakie mieli na sobie w momencie wydostania się z płonącego domu.

Te święta z pewnością zostaną długo w ich pamięci...

Od nas zależy jak będą je w przyszłości wspominać!

Pamiętaj, dobro wraca!

Za każdą pomoc z góry dziękuję zarówno w swoim jak i w ich imieniu.