Ratujmy Zwierzyniec, ratujmy psy Kasi - właścicielki sklepu zoologicznego Zwierzyniec
Ratujmy Zwierzyniec, ratujmy psy Kasi - właścicielki sklepu zoologicznego Zwierzyniec
Nasi użytkownicy założyli 1 232 185 zrzutek i zebrali 1 366 359 177 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
hej, tu "Aneta Gy", jakimś niesamowitym cudem <3, udało mi się ostatnio w sieci zainteresować Was, sytuacją Kasi Czarneckiej, (właścicielki sklepu zoologicznego "Zwierzyniec") i moją prośbą o zrobienie u Kasi zakupów i pomoc w uratowaniu sklepu, by Kasia nie musiała go zamykać z powodów problemów finansowych.
Oto kolejny krok pomocy dla Kasi, chciałabym zapewnić jej możliwość wyjścia z długów i zakupu wszystkich niezbędnych rzeczy do opieki nad kochanymi psami. Może uda nam się zebrać 10 000 zł? To kwota, która dla Kasi jest całkowicie niewyobrażalna. Gdy spytałam Kasię, czy ma coś przeciwko zorganizowaniu zrzutki i powiedziałam, że celuje w 10 000 zł to nie mogła uwierzyć, jaka to jest ilość pieniędzy. Pokażmy jej, że zbierzemy tyle a może nawet i więcej? :)
Kasia Czarnecka to kobieta, która ratowaniu starych, biednych, chorych, najczęściej czarnych i "brzydkich" psów, których nikt nie chce, poświęciła całe swoje życie. Obecnie ma psy, które adoptowała bądź znalazła, wszystkie są bardzo stare i większość swojego życia spędziły za kratami schronisk, bądź tułając się po ulicach. Kasia pozwala im dożyć u niej spokojnie ostatnich
miesięcy bądź lat, leczy je, kocha i dba o nie jak nikt inny. :)
Psy są kochane i zadbane. Spacerują z Kasią szczęśliwe po osiedlu min. 3 razy dziennie, a raz w roku wyjeżdżają na zaprzyjaźnioną działkę, zaznać pełnej wolności i odpoczynku na słoneczku, bez żadnych ograniczeń na zamkniętym
terenie. Kasia kiedyś mogła korzystać z działkę ROD, tutaj obok osiedla, ale niestety została jej odebrana. Kasia zimą dla każdego psa ma ubranko, a gdy jakiś nie może chodzić to ma swój wózek by nie siedział w domu mimo wszystko.:)
Jedynym źródłem przychodu, który utrzymuje psy, jest sklep zoologiczny- Zwierzyniec (Czerniakowska 22, obok ZUSu) na warszawskim Mokotowie, który Kasia prowadzi sama. Dlatego sytuacja jest taka ciężka, psy chorują, ludzi w sklepie ostatnio
mniej i Kasi zaczyna brakować pieniędzy na opłaty oraz utrzymanie, wykarmienie i dbanie o swoje ukochane psy. Kasia
urzekła mnie bardzo jednym zdaniem... "Aneta, gdyby Klientów w sklepie było więcej, to jakoś dam radę, ja nie potrzebuje tego dla siebie, obojętne co zjem, ważne by one miały wszystko, co niezbędne" - NIE POZWÓLMY KOMUŚ Z TAK OGROMNYM SERCEM STRACIĆ NADZIEI!
Miesięcznie stałe opłaty dla samych psów to ok. 2 000 zł. (ok. 600 - 700 zł weterynarz, ok.300 zł leki dla psów, 300 zł podkłady, 100 zł pampersy dla psów, 500-600 zł karma), a to są tylko koszty podstawowe, jak jakiś pies choruje, potrzebuje specjalnych leków, zabiegu, operacji to te kwoty rosną! Oprócz tego Kasia musi opłacić jeszcze lokal, ZUS, etc. Do tej pory Kasi jakoś udawało się wiązać koniec z końcem, przedłużać czas opłat FV u dostawców, ale obecnie naprawdę nie jest dobrze. Klientów w sklepie coraz mniej. Wiemy niestety, jaki problem podczas pandemii mają małe, lokalne a tym bardziej stacjonarne miejsca...
Kasia nigdy nie narzekała, ale ostatnio podczas spaceru na osiedlu, poprosiła, bym zrobiła u niej zakupy (sama mam psa i jesteśmy stałymi Klientami Kasi), a gdy zapytałam co się dzieje opowiedziała jak jest źle. Nie mogłam przejść obok tej opowieści obojętnie, stąd to wszystko, co dzieje się w sieci. :)
Kasi trudno uwierzyć w bezinteresowną pomoc obcych ludzi. Trudno było jej uwierzyć jak opowiadałam o zbiórce, że ktoś obcy może chcieć wpłacić pieniądze, by jej pomóc. Dlatego proszę Was - w imieniu swoim, ale przede wszystkim Kasi - jeśli możecie przyjdźcie do sklepu i zróbcie zakupy, przynieście pampersy albo podkłady, a jeśli macie ochotę wspomóc Kasię dokładając się do zrzutki to pamiętajcie, liczy się nawet najmniejszy przelew. Wierzę w moc internetów i
to, że jesteśmy w stanie pomóc Kasi by chociaż na chwilę odetchnęła z ulgą i pozbyła się problemów finansowych.
AHA! jeszcze dwie kwestie czysto formalne:
1/ Zwracajcie proszę uwagę czy chcecie ponosić koszt transakcji (to chyba 2 zł) dodatkowo czy ma on być odejmowany od kwoty, którą deklarujecie na wsparcie Kasi.:)
2/ O ile jedna osoba nie wpłaci kwoty większej niż 4 902, to nie obciążymy Kasi żadnym podatkiem od tej zrzutki. Nie mówię, że taka wpłata się trafi, ale wolę to zaznaczyć, że wszystko powyżej (przelane od jednej osoby) obciąża podatkiem ;)
POMÓŻMY TYM PSOM!
Wierzę w Was i bardzo dziękuję wszystkim, którzy zainteresowali się tą historią i chcą pomóc. :) Bardzo dziękuję także
za tak ogromny odzew w social mediach, pod moim postem. <3
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
❤️❤️❤️
Kasia, naprawdę, ogromnie dziękuję! Trudno jej zrozumieć co tutaj się dzieje i jest niezwykle wzruszona. :)