Xenia
Xenia
Nasi użytkownicy założyli 1 243 968 zrzutek i zebrali 1 395 688 370 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Jest szczęściem. Jest wiarą i nadzieją. Jest światłem w mroku. Jest przyszłością. Jest powietrzem. Jest całym światem. Jest kimś więcej niż psem. Jest aniołem, który żyje wśród ludzi. Xenia która teraz potrzebuje Twojego wsparcia.
W świecie pełnym znieczulicy i braku empatii, Xenia miała odrobinę szczęścia i znalazła dobrych ludzi. Trafiła do domu, w którym miłość i czułość mają największe znaczenie, a jej zdrowie liczy się najbardziej. Jednak zanim tam trafiła, musiała przejść trudne i bolesne chwile. Historia Xeni nie jest ani miła, ani łagodna. Historia Xeni jest przerażająca i ukazująca najgorsze cechy człowieka. Jednak daje też nadzieję. Nadzieję, że istnieją jeszcze ludzie, dla których liczy się dobro zwierząt. Właściciele Xeni opowiedzieli nam jej historię. I dziś potrzebują wsparcia. Bo doświadczona przez życie psinka cierpi. Jej stan zdrowia wymaga specjalistycznej opieki i szczególnej diety. Aby dokładnie zrozumieć, z czym musiała zmagać się Xenia i czego jeszcze potrzebuje, poznaj jej historię..
Znaleźliśmy ogłoszenie na jednym z portali w Internecie. Ktoś pisał, że odda niepełnosprawnego pieska z połamanym kręgosłupem. Bez zastanowienia zadzwoniliśmy pod wskazany numer telefonu. - Jesteście świadomi, ,że piesek jest chory? – usłyszeliśmy. I tak, my byliśmy tego świadomi. Chcieliśmy tylko zabrać go do siebie. Chcieliśmy podarować mu dom pełen miłości i opieki. Umówiliśmy się, że odbierzemy go już następnego dnia. Był to 18 października 2019 roku. Wtedy zaczęła się nasza historia. Kobieta, która przywiozła nam Xenie bardzo się spieszyła, nie miała nawet chwili, by podpisać z nami umowę. Przekonywała też, że oddaje nam psinkę za darmo, dlatego nie jest to konieczne. Nie było czasu na dyskusje, nie było czasu na rozmowę. Jedyne co otrzymaliśmy, to podarte papiery. Wcześniej wyrwano z nich dane osobowe i część opisów leczenia oraz diagnostyki Xeni. Naszą uwagę od razu zwróciło to, że Xenia była owinięta jedynie w matę..
Cała mokra, bo wyszła z kąpieli. Cała przemarznięta, bo na dworze mróz. Październik, środek zimy. A psinka nie miała ze sobą nic, prócz tej maty. Nie dano jej ani ulubionej zabawki, ani ciepłego kocyka, ani jedzenia, czy smyczy. Zupełnie nic. Spotkanie z kobietą trwało dosłownie kilka chwil. Nie opowiedziała o zwyczajach Xeni.. Nie opowiedziała o niej zupełnie nic. Jakby jej nie znała, jakby jej nie obchodziła. Drzwi się zamknęły. Xenia została z nami. Wtedy zupełnie obcymi dla niej ludźmi. Stres wziął górę. Nie ma się co dziwić. Mała psinka, pozostawiona samotnie w nieznanym miejscu. Bidulka… Cała trzęsąca się, zdrętwiała i sparaliżowana..
Cała skołtuniona w swoich odchodach i moczu. Mało tego… we włosach miała gumy do żucia! To co ujrzeliśmy, przeszło nasze najśmielsze oczekiwania. Kto mógł tak okrutnie potraktować psa? Kto mógł wyrządzić mu tyle cierpienia? Byliśmy przerażeni. Jednak trzeba było działać. Wykąpaliśmy Xenie wysuszyliśmy i ogrzaliśmy. Jej samopoczucie było dla nas najważniejsze. Musiała poczuć, że jest bezpieczna. Kiedy spokojnie odpoczywała, zaczęliśmy studiować papiery, które zostawiła jej poprzednia właścicielka. Nie było ich wiele. Same skrawki. Udało nam się z nich dowiedzieć, że piesek urodził się w listopadzie. W 12 tygodniu jej życia dziecko skoczyło na Xenie Miała wtedy 1.300 kg. Po tamtych wydarzeniach, weterynarz stwierdził u Gai złamanie kręgosłupa. Zalecono kolejną wizytę, by go usztywnić. Lecz właścicielka nigdy tego nie zrobiła. Ponowna wizyta u weterynarza miała miejsce tuż przed oddaniem Xeni nam. Piesek nie miał żadnej opieki. Podejrzewamy, że w domu również nikt się nim nie interesował. Xenia była prezentem dla dzieci. Jej poprzednia właścicielka nie kryła tego faktu. Dzieci robił z nią co chciały. Była traktowana jak zabawka, jak maskotka, a nie jak żywe stworzenie. Ogarnęła nas złość. Bo nasza procedura adopcyjna nie przebiegła tak jak powinna. Zaczęliśmy doszukiwać się co jest nie tak i dlaczego Pani wyrwała swoje dane. Musieliśmy użyć podstępu. W lecznicach podaliśmy się za poprzednich właścicieli. Dzięki temu otrzymaliśmy całą dokumentację Xeni Bingo! Poznaliśmy wszystkie informacje. I mogliśmy działać. Zajęliśmy się robieniem podstawowych i ponadpodstawowych badań. Okazało się, że nasza Xenia ma nie tylko problem z kręgosłupem. Badania wykazały chorą wątrobę i jelita. Oznacza to, że musi mieć specjalną dietę już do końca życia..
Co gorsza, Xenia zmaga się też z chorobą sierocą II stopnia. Została odciągnięta za wcześnie od mamy. Musimy zabrać ją do behawiorysty. Musimy walczyć o jej dobre samopoczucie. Xenia do końca życia musi brać leki na stawy oraz wzmocnienie kości. Podajemy jej też witaminy. Zrobiliśmy badanie, które wykazało, że niestety już jest za późno na cokolwiek. Lekarz wykluczył szanse na normalne funkcjonowanie. Jeździliśmy po za Wrocław do lekarza-kręglarza, który ponastawiał Xeni kręgi oraz kupiliśmy stymulator mięśni. Miała zanik mięśni i na początku nie chodziła wcale. Była pieskiem leżącym, załatwiającym swoje potrzeby pod siebie. Obraz nędzy i rozpaczy. Podczas wizyty u groomera wykryto u niej wielkiego strupa na kolanku. Obserwujemy jak się rozwinie. Konieczna będzie też sterylizacja. Czyli kolejne cierpienie naszej małej gwiazdeczki. Nie wiemy, jak można być tak okrutnym dla żywej istoty. 14 lutego byliśmy na kolejnym zabiegu koszta tego zabiegu i badania MRI pokryła grupa "Maltanczyk Przyjaciel Człowieka"..
Grupa na Facebooku wsparla nas finansowo :
Badanie MRI - 900zl
Zabieg - 610
Zabieg 757
Leki - 163
Rzepka w kolanie Xeni była całkowicie z tylu i uniemożliwiała jej chodzenie. Niestety znów wyskoczyła. Czekamy więc na decyzje doktora czy będzie konieczny zabieg na obie nóżki. Możliwe, że ta operowana jakoś obejdzie się bez cięcia. Teraz Xenia waży 3 kg. Od października przytyła 1.5 kg i jest szczęśliwym pieskiem. W końcu odnalazła dom, w którym jest kochana i zaopiekowana.”.
Wspomóż leczenie Xeni grosikiem. I pamiętaj, że nawet jak ratujesz jedno istnienie, to tak jakbyś ratował cały świat..
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.