Rok wojny, rok pomocy - działajmy razem dalej!!
Rok wojny, rok pomocy - działajmy razem dalej!!
Nasi użytkownicy założyli 1 226 139 zrzutek i zebrali 1 348 049 533 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności9
-
Chersoń i wybrzeża Dniepru.
Po wysadzeniu zapory na Dnieprze i katastrofie humanitarnej i tam trzeba było się pojawić.
Nie ruszyłem w pierwszych dniach, gdyż po pierwsze stopień zalania brzegów Dniepru nie pozwoliłby dotrzeć samochodem tam gdzie pomoc była potrzebna a po drugie, zdecydowanie wolałem wydać pieniądze na rzeczy, które konkretnie wskazali mi ukraińscy wolontariusze jako niezbędne. Niestety zaplanowane opóźnienie z wyjazdem nad Dniepr spowodowało, iż wraz z opadającą wodą Dniepru, na okupowanym brzegu rzeki na powrót pojawiła się artyleria rosyjska, która ze zdwojoną siłą ostrzeliwała wsie zalane wodą.
Po dotarciu na miejsca gdzie już woda opadła ukazał się ogrom zniszczeń potęgowany przez niesamowity fetor.
Pierwszym celem była wieś Berehowe położona nad samym Dnieprem. Kilka godzin przed przyjazdem była celem zmasowanego ostrzału artyleryjskiego efektem czego z 42 gospodarstw trzy zostały zniszczone a dwie osoby zginęły. Tak naprawdę to tylko 4 km w linii prostej od pozycji rosyjskich. Najbardziej obawialiśmy się dronów, które regularnie obserwowały naddnieprzańskie wsie i kierowały ogniem. Niestety/na szczęście 15 minut po naszym wyjeździe z miejsca gdzie rozdawaliśmy pomoc, w to miejsce został nakierowany ostrzał artyleryjski.
Pomoc została dostarczona do kilku wsi, które ucierpiały w powodzi lecz presja czasu,oraz obawy przed ostrzałem spowodowały, iż trudno nawet było zapytać o nazwy wsi do których dostarczyliśmy pomoc. Cała akcja nad Dnieprem trwała około 3-4 godzin i w tym czasie jeżdżąc od wsi do wsi rozpakowaliśmy prawie 3 tony darów.
Niesamowita była pomoc wolontariuszy, którzy jeździli z nami, wskazywali punkty gdzie była potrzebna pomoc i brali jej wyłącznie tyle ile było potrzeba i ile było rodzin poszkodowanych. Nie brali niczego na zapas! Mówili jedźcie tam i tam bo tam jest bardziej pomoc potrzebna.
To była niesamowicie celowa pomoc. Wiem, że wszystko co przeszło przez moje ręce było akurat w tej chwili potrzebne lecz bez dobrej koordynacji i pomocy ukraińskich wolontariuszy, nie sposób by było tak to zorganizować.
Nie sposób też wypisać co pojechało nad Dniepr bo było tego tak dużo.
Oprócz standardowych 150 paczek żywnościowych (7,5kg każda) auto było wyładowane przede wszystkim higieną i środkami czystości (papier toaletowy, ścierki, zmywaki, proszki, szare mydło), narzędziami (łopaty, grabie, wiadra). Szczególnie oczekiwano na mocne pompy wodne (szlamowe), węże strażackie, wyciągarki, podnośniki, łańcuchy, narzędzia, śpiwory.
Ogromną radość sprawiały tabletki do uzdatnia wody (zarówno do użytku domowego jak i do studni) – było ich kilka tysięcy sztuk.
Osobna kategoria to leki, środki opatrunkowe, najbardziej poszukiwane pampersy dla dorosłych oraz wózki inwalidzkie (dla konkretnych osób).
No i najważniejsze… około 800 kg karmy dla psów i kotów.
Auto było tak zapakowane, że nie sposób przypomnieć sobie co tam faktycznie było… to tylko te najważniejsze produkty.
Dziękuję wszystkim za wsparcie i pomoc. Dziękuję za wpłaty, dziękuję za zakupy, dziękuję za dary. Wszystko trafiło we właściwe, potrzebujące ręce.
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Mija rok wojny na Ukrainie. Wojny, w której pośrednio biorę czynny udział jako wolontariusz.
Od 27 lutego przejechałem blisko 150.000 km z pomocą humanitarną, dostarczyłem ponad 100 ton (!!) pomocy, zawiozłem dary dla cywilów i wojska o wartości kilku milionów złotych, a przede wszystkim - oprócz wielkiej tragedii wojny - widziałem ludzi, którzy na terenach wyzwolonych z nadzieją patrzyli w przyszłość.
Kijów, Browary, Bucza, Czernihów, Równe, Lwów, Zaporoże, Arcyz, Odessa, Mikołajów, Dnipro, Winnica, Chmielnicki, Izium, Kupiańsk, Słowiańsk, Kramatorsk, Łyman, Bachmut i niezliczona ilość wyjazdów do Charkowa.
Niestety działać trzeba nadal. Niestety ci ludzie, którzy z nadzieją patrzyli w przyszłość, muszą w tej chwili znowu uciekać. Nikt, kto był na terenach okupowanych, nie chce znowu dostać się pod rosyjską władzę.
Wojska roSSyjskie znów pod Kupiańskiem, Charków przygotowuje się do obrony, Łymań, w którym rozdałem 7 ton darów, za chwilę znów może być okupowany. O Bachmucie nie wspomnę, bo jego upadek to pewne oblężęnie Kramatorska i Słowiańska.
Nadal szykuję kolejne wyjazdy, nadal są ogromne potrzeby. Rok doświadczenia pozwala dostarczyć pomoc wg konkretnych potrzeb i bezpośrednio do potrzebujących.
Na początku pomagałem wyłącznie cywilom i nadal chcę to robić, ale też uważam, pomoc wojsku MA SENS!!
Każdy dostarczony np. dron to szansa na zniszczenie jednego stanowiska artyleryjskiego, a to jedno stanowisko może zniszczyć szkołę, dom mieszkalny czy zabić niewinnych cywilów.
Moje potrzeby na następne miesiące:
- pomoc humanitarna dla cywilów – jedzenie, jedzenie i jeszcze raz jedzenie,
- pomoc dla wojska – cel to zbiórka na drony, które są najważniejszym elementem ukraińskiej obrony – trafią do najbardziej potrzebujących jednostek. Ponadto ciągle są inne potrzeby dla wojska,
- pomoc medyczna i sprzęt ortopedyczny i rehabilitacyjny (kule ortopedyczne, wózki, opatrunki, leki, wyposażenie szpitali, karetek i sal operacyjnych),
- jeden, tylko jeden pick-up dla mojej zaprzyjaźnionej jednostki specjalistów od dronów – ich działania dzięki mojej pomocy a Waszej ofiarności, URATOWAŁY SETKI ISTNIEŃ,
- pomoc dla legionu polskiego.
Ciągle szukam pomysłu do dotarcia do zbiórek i pomocy w całej Europie. Jest dużo fundacji w Europie, które szukają zaufanych odbiorców. Wiem, że ludzie ciągle są ofiarni, ale i wiem, że jest problem z transportem pomocy – jestem w stanie pomóc.
Jestem w stanie również skoordynować i dostarczyć pomoc na szeroką skalę w oparciu nawet o TIR-y. Wiem gdzie dostarczyć, jak dostarczyć i komu.
Niech uwiarygodnieniem moich działań będzie order, który otrzymałem z nadania Najwyższej Rady Ukrainy za pomoc humanitarną, niech uwiarygodnieniem będą artykuły prasowe i wywiady w popularnych kanałach internetowych.
Link do Zrzutki
Szczegóły działań Instagram
https://www.instagram.com/beskidnik/
Youtube
https://www.youtube.com/watch?v=sAsYJ4OX1X8
https://www.youtube.com/watch?v=kdqX5Wdl4Tk
https://www.youtube.com/watch?v=-i3Vt15eFzM
https://www.youtube.com/watch?v=Nag5sIJB-Kc
Zachęcam do kontaktu bezpośredniego przez email, messenger, telegram, whatsapp. Jestem otwarty na wszelkie propozycje, a przede wszystkim mam ciągle siłę do działania.
Setki osób wsparło moje działania... nie sposób wymienić darczyńców i nawet nie chcę, bo zawsze mogę kogoś skrzywdzić lecz każdy kto mi pomagał, wie, że wielkie DZIĘKUJĘ jest właśnie skierowane bezpośrednio do niego.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Marcin Strzyżewski w filmiku z 17 czerwca wspominał, że teraz wybierasz się do Chersonia. Łap więc wsparcie ode mnie.
Jestem przekonany że ominąłem jakąś twoją zrzutkę więc tym razem z nawiązką.
♥️
Dziękujemy za poświęcenie sił, czasu i zdrowia.
przynajmniej tak możemy pomóc ofiarom rosyjskich barbarzyńców
To moglibyśmy być my i nasi bliscy którzy potrzebują pomocy. Dziękuję za Pana odwagę i poświęcenie w tej służbie.