111 111 serc dla Tanzanii
111 111 serc dla Tanzanii
Nasi użytkownicy założyli 1 226 312 zrzutek i zebrali 1 348 451 356 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności5
-
Kochani darczyńcy, z przykrością ogłaszam przedwczesne zakończenie zrzutki, którą otworzyłem.
Zamykam zrzutkę na prośbę mnicha Sathummo Bhikku, który z powodów osobistych/ideologicznych przestał wyrażać chęć brania udziału swoim wizerunkiem w tym że projekcie. Co prawda, prosił tylko o usunięcie swojego wizerunku, ale nagrania są z jego udziałem i zdjęcia, więc zdecydowałem zakończyć te zrzutkę, by uszanować jego wolę.
Wszystkim darczyńcom serdecznie dziękuje za wsparcie tego dzieła, niezmiernie mi miło, że mogłem się przyczynić chociaż w 0,00001% do uśmiechu dzieci, którym pomogliśmy.
Sama pomoc będę kontynuował lecz w zakresie prywatnym - niebawem otworze kontro Patronite'a który będzie wspierał comiesięcznie dom dziecka w okolicach Der Es Salaam.
Ostatnią turę pieniędzy która wyśle niebawem do osoby dyrektora sierocińca, przeznaczymy prawdopodobnie na pralkę - bo aktualnie piorą na kamieniach- a jeśli coś zostanie to bieżące potrzeby, w tym jedzenie.
Za wszelkie okazane dobro, dziękujemy!
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Ostatnio na portalu totalmoney.pl natknąłem się na wyliczenia kosztów utrzymania psa. Jego zakup jest uzależniony od czystości rasy i może sięgać astronomicznych wartości, ale przypatrzmy się pozostałym kosztom. Autor artykułu, sam zresztą będący szczęśliwym posiadaczem czworonoga wylicza, że wyprawka dla psa, nawet adoptowanego ze schroniska, kosztuje co najmniej 190 zł. Miesięczne wyżywienie to wydatek 160-400 zł. Na jedzenia dla swojego małego teriera autor wydaje 200 zł miesięcznie. Do tego dochodzą wydatki pielęgnacyjne, jak szampony przeciwpchłowe, akcesoria do czyszczenia zębów, zabawki itd. Bardzo droga jest też opieka medyczna. Sama sterylizacja to wydatek rzędu 250-500 zł. Dlaczego jednak o tym wspominam...
Kilka dni temu zobaczyłem relację podróżującego przez Afrykę Wschodnią polskiego mnicha - https://tiny.pl/78vvw. Gdy ujrzałem zdjęcia z tanzańskiego sierocińca i przeczytałem o warunkach, w których dzieci muszą funkcjonować – zmroziło mnie z przerażenia. Uznałem wówczas, że muszę coś z tym zrobić. Postanowiłem sobie cel zapewnić im takie warunki, na jakie mogą liczyć dzieci w polskich domach dziecka, w których mają pitną wodę, ciepły posiłek, dostęp do książek, edukacji internetowej, własne łóżko czy choćby zapasowe przebranie. Sam jestem sierotą, dorastałem w filiach Domu Dziecka Nr 11 przy ulicy Bohaterów 50 w Warszawie. Wyjątkowo dobrze znam życie w „bidulu”...
Mwandaliwa Orphanage Centre jest pozarządową instytucją, bo polityka Tanzanii nie wspiera sierocińców. Tanzania jest jednym z najbiedniejszych państw na świecie. Warunki w domu dziecka są tragiczne. Dach jest dziurawy jak sito, nie ma pitnej wody, dzieci śpią po kilkoro, bo brakuje łóżek. Dieta wychowanków jest niezwykle uboga, najczęściej składa się z samej gotowanej kaszy. Brakuje także opiekunów, bo ośrodek działa na zasadach wolontariatu. Z konieczności starsze dzieci opiekują się młodszymi. Najczęściej dzieci do sierocińca trafiają z powodu trudnej sytuacji ekonomicznej swoich rodziców.
Zdesperowane matki, nie mając czym nakarmić swoich szkrabów, decydują się je porzucić na schodach kościołów lub targowiskach licząc, że ktoś się nad nimi zlituje. Niedożywione, chore i nagie trafiają wówczas na policję. Ta jednak nie ma co z nimi zrobić, więc oddaje organizacjom charytatywnym. „Kukułcze jaja” trafiają zatem do wspomnianego sierocińca, który zdecydowanie nie jest gotowy zająć się tyloma dziećmi. Brakuje tutaj wszystkiego, prócz miłości i szczerych chęci. Obecnie w sierocińcu przebywa 72 dzieci.
Gazeta Prawna podaje, że utrzymanie jednego wychowanka w placówce opiekuńczo-wychowawczej wynosiło w 2018 r. 4777 zł. Mnożąc przez ilość dzieci odpowiednika w Mwandaliwa Orphanage Centre, wyszłaby kwota ponad 4 mln zł rocznie. Przyrównując dzieci do wspomnianych na początku psów, na samo wyżywienie tej samej ilość czworonogów wydamy (licząc miesięcznie 200 zł na pysk) 172'800.00 zł.
Przy dużych psach byłoby to już 345'600 zł. A gdzie wyprawka, środki do pielęgnacji, opieka medyczna, pensje dla wychowawców i nauczycieli?
Tymczasem wychowawcom sierocińca w Tanzanii trudno jest zabezpieczyć kwotę choćby kilku tysięcy złotych rocznie na opłacenie energii elektrycznej i bieżącej wody.
W Europie walczymy o prawa zwierząt, litując się nad ich pieskim losem. To bardzo dobrze świadczy o wzrastającym poziomie naszej empatii. Decyduje o naszym człowieczeństwie. Należy chronić życie niezależnie od formy, w której występuje. W tej pogoni za ideałami nie wolno nam jednak zapominać o naszych współbraciach, którzy mieli mniej szczęścia z miejscem swoich urodzin. Dziecko przychodzi na świat nie z własnej woli. Zostaje przez nas do życia powołane. Naszym wspólnym obowiązkiem, jako jego braci, sióstr, matek i ojców, wujków i ciotek, babć i dziadków, jest zapewnienie im godnych warunków na naszej planecie. Jako jej gospodarze odpowiadamy za naszych gości, niezależnie czy mają cztery łapy, czy dwie nogi. Ukłońmy się więc przed nimi ze słowami na ustach: „Gość w dom, Bóg w dom”.
Sieroty można wesprzeć na różne sposoby. Jedną z opcji jest wsparcie sierocińca. Inną drogą jest bezpośrednie wsparcie którejś z sierot. Jest to o tyle lepsza opcja, że dziecko z idącym za nim wsparciem zdecydowanie szybciej znajdzie fizycznych rodziców adopcyjnych. Trzecią możliwością jest zwykła rozmowa z dzieckiem na czacie. Nic ona nie kosztuje. Dziecko, któremu okazane zostaje zainteresowanie, dostaje skrzydeł. Wystarczy do niego co jakiś czas zadzwonić, zrobić głupią minę i wyszczerzyć w uśmiechu zęby. Twój uśmiech jest najważniejszym i najbardziej wartościowym ze wszystkich dóbr świata. Podziel się nim także z dziećmi z Dar Es Salaam.
Został stworzony specjalny profil do kontaktu z dziećmi na Facebooku :
https://www.facebook.com/groups/1002069503637452/user/100058800420727
Cele etapowe zrzutki :
Zebranie podstawowych funduszy na wyżywienie 72 podopiecznych, i opłacenie aktualnych opłat - najmu domu w którym mieszkają - 36000 zł
Kwota 5zł to koszt "znośnego" posiłku który można na miejscu dla dzieci przygotować tj. frytki + 2 jajka i kilka listków sałaty wedle relacji Dawida, trzy posiłki dziennie dla dziecka to 15zł.
Dzienne wyżywienie wszystkich sierot to 1080zł, czyli miesięcznie ponad 30 000 zł.
Daje nam to 360 000 zł na roczne wyżywienie dzieciaków.
Zebranie 450 000 złotych na rok spokojnej edukacji wraz z dojazdami, ubraniem i wyżywieniem dla wszystkich podopiecznych Sierocińca.
Zebranie 3 000 000 złotych na wykupienie ziemi, wybudowanie centrum sierocińca, oraz organizacja całego przedsięwzięcia, gdyż w tej chwili dom w którym mieszkają jest wynajmowany, przez organizacje - która się opiekuje dziećmi.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Oferty/licytacje 10
Kupuj, Wspieraj.
Kupuj, Wspieraj. Czytaj więcej
Organizatora:
5 zł
Kupione 1
10 zł
Kupione 12
25 zł
Kupione 6
50 zł
Kupione 8
100 zł
Kupione 3 z 5
120 zł
Kupione 5 z 100000
250 zł
Kupione 2 z 10000