Hope trafiła do nas w wyniku interwencji. Okaleczona przez zaniedbania człowieka klacz, o wspaniałych oczach i cudnym charakterze, nie do końca sprawna (i raczej sprawna nigdy nie będzie). Po badaniu USG okazało się, że jest źrebna, że za 5 miesięcy spodziewa się potomstwa. Rozpoczęliśmy więc walkę o nią, o komfort jej życia, o powrót do funkcjonowania bez bólu i lepszej sprawności, by godnie mogła odchować potomstwo, którego się spodziewa. Hope potrzebuje karmy i suplementów. Dobrzy ludzie na początek obdarowali ją owijkami, derkami, potrzebnymi lekami, jest ciągle rehabilitowana (raz jest lepiej, raz gorzej, zwiększa swoją masę a to ogromne obciążenie dla jej nóg, okaleczonych nóg). Pani Małgosia przysłała suplementy, jakoś wspólnie staramy się sobie radzić i należycie dbać o klacz, wszak należy sie jej wszystko co najlepsze. W najbliższym czasie czeka Hope kolejne badanie USG (musimy dokładniej określić termin porodu, wstępnie jest to początek kwietnia), musimy powiększyć i przygotować boks dla mamy i źrebaka, zadbać o odpowiednią ściółkę, zrobić zapas specjalistycznej karmy dla klaczy źrebnych w ostatnim trymestrze oraz klaczy karmiących, a to niestety koszty. Udało nam się nieco Hope odkarmić, ale ona to prawdziwa matka, wszystko oddaje dziecku.

Bardzo prosimy wszystkich, którym los Hope nie jest obojętny, o pomoc w opiece i zabezpieczeniu tej wyjątkowej dziewczyny