Hania przyszła na świat w 38 tygodniu ciąży za sprawą cesarskiego cięcia, wymuszonego poważnym zagrożeniem jej - już i tak mocno nadszarpniętego - zdrowia. Pierwsze chwile życia Hani były walką o samodzielny oddech oraz ustabilizowanie pracy serca. Kiedy to się powiodło, została przewieziona na Oddział Intensywnej Terapii i Patologii Noworodka.

Pod koniec 7 miesiąca ciąży wykryto u Hani wadę serca. Konieczna była specjalistyczna konsultacja w odległej Warszawie. Tam właśnie udało się poprawnie zdiagnozować wadę serca Hani. Niespełna miesiąc po narodzeniu Hania - w stanie krytycznym - została przewieziona ze szpitala Ujastek do szpitala Prokocim, gdzie wykonano zabieg zespolenia centralnego met. Laksa.

Niestety Hania ma problemy z przybieraniem na wadze, w związku z tym musi otrzymywać specjalne mleko (infantrinipeptisorb). Jako że nie przyjmuje pokarmu doustnie, jest karmiona sondą.

Kolejnym problemem jest zaburzenie napięcia mięśniowego, które wymaga intensywnej rehabilitacji - dwa razy w tygodniu jeżdżę z nią na ćwiczenia refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia, oprócz tego do logopedów oraz na terapię zajęciową, więc praktycznie każdego dnia mamy wizytę u lekarza bądź specjalisty. Przed Hanią drugi etap operacji na sercu.

Zgodnie z zaleceniem specjalistów, planujemy zakup pulsoksymetru medycznego. Niestety, pulsoksymetr napalcowy, na który wydaliśmy dostępne nam środki, okazał się nieużyteczny z racji drobnej budowy ciała Hani. Cena odpowiedniego dla niej sprzętu oscyluje w okolicach 2 tysięcy złotych. Do tej pory nie zwracaliśmy się o pomoc finansową do żadnej z istniejących fundacji, jednak teraz prosimy o wsparcie nas w zbiórce środków na ten zakup.

Już teraz z całego serca dziękujemy wszystkim ludziom, których opisane powyżej realia życia Hani natchnęły czy zachęciły do podzielenia się posiadanym dobrem i wspomożenia nas w staraniach o jej zdrowie oraz prawidłowy rozwój.