W środę 18 grudnia w jednej chwili mi i mojej rodzinie zawalił się świat.

W miejscowości Rymanów k. Krosna doszło do pożaru garażu przy budynku mieszkalnym, w którym zaparkowany był pojazd, a także składowany sprzęt który mój tato dorabiał się przez całe życie.

Samochód, który był zaparkowany w garażu przylegającym do domu był w całości objęty ogniem, płomienie rozprzestrzeniły się na całą powierzchnię garażu powodując gwałtowne eksplozje opon i innych materiałów zgromadzonych w garażu.

Dzięki szybkiej reakcji strażaków ochotników i zawodowych udało się uchronić przed pożarem całego budynku. Jednakże garaż oraz składowany w nim sprzęt, został całkowicie zniszczony.

Sprzęt składowany w spalonym garażu to dorobek całego życia mojego taty, który został doszczętnie zniszczony m.in. wyposażenie garażu kompresor, spawarka, piły mechaniczne, klucze, śrubokręty itp. rzeczy. a także nadpaleniu uległa elewacja domu.

Próbując ratować swój dobytek tato doznał groźnych poparzeń drugiego stopnia okolic czoła i uszu. Cały swój dorobek życia stracił w kilka chwil, dlatego chciałabym mu pomóc materialnie jak i psychicznie, gdyż po pożarze jest bardzo przybity.

Z góry dziękuję wszystkim ludziom dobrego serca.