Nysa o poranku

Krowa uciekinierka :)

Koniec fotografii Nysy i okolic z lotu ptaka w najlepszej możliwej jakości. Bo dziś mój najlepszy dron pożegnał się z życiem przy poszukiwaniach "krowy uciekinierki".

Wystarczyła chwila nieuwagi i przeoczona gałąź, by przepadło 7500 zł i mnóstwo wspaniałych widoków, które ten cudny sprzęt dla Was zarejestrował. I którymi się na Facebooku z Wami dzieliłem.

Wróciłem do domu z jego szczątkami – i widzę już, że nie da się go już naprawić. Zniszczeniu uległy części, których wymiana po prostu się już nie opłaca.

Nowy dron (DJI Phantom 4 pro) to koszt ok. 6500 zł (nieco staniał, od kiedy go kupowałem, choć pocieszenie marne). Teraz przede mną długa droga, by znów powrócić do robienia zdjęć takiej jakości, jakie mogliście tutaj oglądać.

Dlatego też – za namową kolegi – postanowiłem zwrócić się do Was o wsparcie. O choćby niewielką pomoc finansową, która pomoże mi szybciej wrócić do tego, co kocham najbardziej.

Ci, którzy mnie bliżej znają, wiedzą, że wiele wydarzeń w Nysie, a także nasze piękne plenery oraz zabytki fotografowałem z czystej pasji, bezinteresownie, a wiele razy nawet dokładając pieniądze, wstając w środku nocy i polując na najlepsze ujęcia.

Dlatego będę Wam niezmiennie wdzięczny za każdą złotówkę, którą wesprzecie moją zbiórkęna nowego drona. A ja odwdzięczę się czym prędzej jeszcze lepszymi zdjęciami Nysy, okolic i najciekawszych wydarzeń.

Z góry dziękuję!

PS A jeśli jakimś cudem uda się uzbierać więcej – obiecuję zainwestować w lepszy sprzęt, który pozwoli mi robić zdjęcia jeszcze lepszej jakości.