Myśląc o piątku, każdemu na ustach pojawia się uśmiech. Nam też z pewnością by się pojawił, gdyby nie makabryczne odkrycie na Iłżeckim cmentarzu.

Mężczyzna przechodząc po cmentarzu usłyszał skomlenie psa. Dźwięk doprowadził go do psa, który przysypany gruzem, workami z popiołem walczył o swoje życie.

Po jego uwolnieniu od razu zaczął szukać dla niego pomocy, zwrócił się do gminy, która zleciła pracownikom przyjazd po psa. Jednak Pan wiedząc, że liczy się każda minuta, skontaktował się z nami.

Dziękujemy za wrażliwość i tak szybką reakcję. Łańcuszek dobrych serc, jak zwykle... Pies jest u weterynarza, ma niestety prawdopodobnie rany po uderzeniach. (Możliwie pękniecie czaszki, przekrwione oczy). Robimy wszystko, aby mu pomóc. Jest w trakcie oględzin, z pewnością czeka go rezonans i wizyta i neurologa. To wszystko kosztuje, a nas kolejny dzień zaskakuje nieplanowanymi wydatkami. Prosimy Państwa o wsparcie.

Na miejsce została wezwana Policja, która zajmie się dochodzeniem, kto dopuścił się tak bestialskiego czynu. Mamy nadzieję, że uda się odnaleźć tego potwora. Prosimy także Państwa, jeżeli posiadacie informacje, które mogą pomóc rozwiązać sprawę- skontaktujcie się z nami lub z Policją.