Pomoc dla Strażaka
Pomoc dla Strażaka
Nasi użytkownicy założyli 1 265 380 zrzutek i zebrali 1 458 024 853 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Zygmunt Musiał z Wąwału służy w straży pożarnej od 50 lat. Wielokrotnie brał udział w akcjach ratujących mienie i życie ludzkie. W poniedziałek, 17 marca pożar wybuchł w jego domu. Ogień strawił dach, zniszczeniu uległy pomieszczenia mieszkalne na poddaszu. Pan Zygmunt z żoną Grażyną potrzebują wsparcia.
Strażakiem jestem od dzieckaZygmunt Musiał z Ochotniczą Strażą Pożarną w Wąwale jest związany od 1975 r. Zaczynał w drużynie młodzieżowej, później został strażakiem. Z czasem Zastępcą Naczelnika, a później Naczelnikiem, aż w końcu Prezesem OSP. Dzisiaj już jest na emeryturze, ale dalej jest członkiem OSP w Wąwale. Straż to jego życie.
Przez lata brał udział w niejednej akcji. Spieszył z pomocą, ratując życie i mienie ludzkie.
Panie! Pan się pali!Miniony poniedziałek, 17 marca na długo pozostanie w pamięci pana Zygmunta. Rozmawiał chwilę z sąsiadką, później poszedł do domu. Nie był świadomy, że dzieje się coś złego. Nagle przybiega jakiś człowiek. Wali w drzwi i krzyczy: – Panie! Pan się pali! Wyszedł na zewnątrz i płomienie były już na dachu. Będąc w domu, nie czuł żadnych niepokojących odgłosów. Było około godz. 13.30. Za chwilę na miejscu były służby ratunkowe. Do pożaru zostały zadysponowane jednostki z PSP z Tomaszowa i Opoczna oraz OSP z Wąwału, Białobrzeg i Smardzewic. – Po dojeździe na miejsce zdarzenia zastępów straży pożarnej potwierdzono pożar poddasza w budynku jednorodzinnym. Został szybko opanowany. Następnie obiekt oddymiono i przeprowadzono prace rozbiórkowe w celu dogaszenia ewentualnych zarzewi ognia.
Pan Zygmunt potrzebował pomocy medycznej. Zajęli się nim strażacy, a następnie ratownicy pogotowia. Przewieziono go do szpitala. – Emocje zrobiły swoje. .
Pomóż pogorzelcomStrażacy szybko opanowali sytuację, ale państwo Musiałowie (pan Zygmunt z żoną Grażyną) ponieśli duże straty. W wyniku pożaru zniszczeniu uległa więźba dachowa i pokrycie (cała konstrukcja jest do wymiany). Również pomieszczenia mieszkalne (pokoje i łazienka) na poddaszu wraz z wyposażeniem. Co nie zabrał ogień, zalała woda. Strażacy podczas akcji zużyli jej znaczne ilości. Namiękły ściany zbudowane karton-gipsu. Wszystko trzeba wyburzyć i zbudować od nowa. Do wymiany jest też cała instalacja elektryczna. Państwo Musiałowie wycenili straty na około 250 tysięcy złotych. Sami nie są w stanie zgromadzić takiej kwoty. Potrzebują wsparcia.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.