rehabilitacja dzielnego Tygryska Aleksandra
rehabilitacja dzielnego Tygryska Aleksandra
Nasi użytkownicy założyli 1 226 323 zrzutki i zebrali 1 348 499 800 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Pomóż proszę Alusiowi wyjechać na kolejny turnus rehabilitacyjny, którego potrzebuje aż 6 razy w ciągu jednego roku. Dzięki Waszemu wsparciu Aluś uczestniczy w turnusie 4 razy do roku i codziennie odbywa się rehabilitacja domowa. Trzymajcie kciuki. Z Wami wszystko jest możliwe. Dziękujemy z całego serca za wiarę w lepsze jutro :* Dzięki Waszemu zaangażowaniu pomagacie nam w walce z bólem i cierpieniem. Dziękujemy :*
Aluś w lutym 2015 r. uległ wypadkowi na sankach w czeskich górach na torze saneczkowym. Po urazie mózgowo - czaszkowym w drugiej dobie, w szpitalu doszło do wykrztuszenia rurki wentylacyjnej, podczas ponownej (nieudanej) próbie intubacji doszło do zatrzymania krążenia.
Kilkuminutowe niedotlenienie mózgu poniosło za sobą duże konsekwencje oraz duży ubytek na zdrowiu. Kilka sekund zadecydowało o dalszych losach naszego życia.
Po tym zdarzeniu Aluś został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej, z której nie wybudził się. Aleksander jest w stanie po obustronnej kraniotomii odbarczającej (prawa strona czaszki sama się odbudowuje, a lewa strona została zastąpiona implantem w październiku 2015 r.). Aluś od marca 2015 r. oddycha samodzielnie przez rurkę tracheotomijną i jest karmiony dojelitowo przez PEG. Jest osobą leżącą i wymaga całodobowej opieki oraz codziennej rehabilitacji.
Dzięki intensywnej rehabilitacji i wielokierunkowej stymulacji Aluś jest w fazie minimalnej świadomości i każdego dnia dzielnie walczy o powrót do nas. Komunikuje się z nami przy pomocy dwóch mrugnięć na „tak” lub ściśnięciem dłoni na polecenie jednak nie zawsze to wychodzi. Bardzo często jego mózg jest zamknięty i kontakt z nim jest utrudniony czy to z powodu bólu czy tak po prostu, bo nie ma jeszcze 100% świadomości i takiej koncentracji.
Po wypadku Aluś ma pourazowe wodogłowie czterokomorowe i niedowład spastyczny czterokończynowy, który jest dla niego bardzo bolesny. Konsekwencją spastyczności są przykurcze wszystkich narządów oraz stawów, a w szczególności stawów kończyn górnych i dolnych. Walcząc ze spastyką i nieustającym bólem mózg odcina bodźce dochodzące z zewnątrz i wybudzenie ze śpiączki jest utrudnione.
Tylko dzięki właściwej, wielokierunkowej stymulacji, regularnej rehabilitacji i odpowiedniej pielęgnacji, jesteśmy w stanie utrzymać dobrą kondycję i zdrowie naszego synka.
Przeprowadzone badania na szczęście wykluczają pourazową padaczkę. Dzięki feedback EEG dowiedzieliśmy się, że Aluś rozumie polecenia i wie co dzieje się wokół niego. Póki co nie można potwierdzić u niego 100% świadomości, więc na wiele sposobów ciągle walczymy o jego wybudzenie.
Bawimy się fakturami, czytamy książki, słuchamy bajek i różnorodnej muzyki. Robimy aromoterapię, stymulację smakami, ciepłem, zimnem, bawimy się światłem, bujamy na podnośniku. Niestety dotychczasowe badania tzw. potencjały wskazują na to, że Aluś po urazie nie widzi. Do dzisiaj nie wodzi oczkami za osobami, przedmiotami czy światłem. Długo mieliśmy diagnozę, że Aluś nie widzi po urazie. Różnorodna stymulacja mózgu pozwala, by nasz syn poznawał świat na nowo i mam nadzieję, że kolorowo na swój sposób. W listopadzie 2018 odważyłam się zrobić pierwszą próbę na Cyber Oku i udało się, Aluś widzi to co pojawia się na ekranie. Do końca nie wiemy czy widzi kontury, czy grę świateł, czy kolory, ale dzięki temu mogliśmy wprowadzi neurorehabilitację wzroku i mózgu jednocześnie.
Ze względu na stan zdrowia naszego synka wszystkie zajęcia odbywają się prywatnie w domu. Począwszy od rehabilitacji ruchowej powiązanej z masażem klasycznym, rozluźniającym i pionizacją, Aluś także ćwiczy Vojtą, ma terapię manualną, odbywają się również regularnie zajęcia z neurologopedii i refleksoterapii. Aluś ciężko pracuje i jednocześnie próbuje zrozumieć działanie Cyber Oka na którym na dzień dzisiejszy odbywa się neurorehabilitacja, Aluś uczy się swojej sprawczości, że on wzrokiem może coś włączyć lub wyłączyć, albo wybrać. Wkrótce mam nadzieję nauczy się że dzięki temu urządzeniu może się z nami komunikować.
Dzięki codziennej i regularnej rehabilitacji przykurcze stawów nie pogłębiają się i mamy nadzieję, że nie będą przykurczami trwałymi, które doprowadzą do operacji. Aluś 6 razy do roku powinien uczestniczyć w intensywnych, ale i kosztownych turnusach rehabilitacyjnych. Do tego dochodzą również koszty środków pielęgnacyjnych, opatrunkowych, strzykawki do karmienia, pieluchomajtki, odpowiednia suplementacja oraz koszty wizyt i dojazdów na konsultacje specjalistyczne, których nasz synek wymaga.
Proszę pomóż Alusiowi w jego trudnej walce o zdrowie. Serdecznie dziękujemy za wsparcie. Wdzięczni Rodzice
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!