Nieudane leczenie Mamy
Nieudane leczenie Mamy
Nasi użytkownicy założyli 1 263 616 zrzutek i zebrali 1 453 388 149 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Nigdy nie myślałam że mnie to spotka i będę prosić o pomoc, ale niestety muszę.
W dniu dzisiejszym nad ranem zmarła moja Mama.
Ostnie 6 tygodni spędziła w szpitalach.
Zaczeło się banalnie, nielecząca się rana. Najpierw próbowaliśmy domowo z teleporadami od lekarza rodzinnego.
Niestety to nie wystarczyło. Nagle pojawiła się gorączka i ta cały czas aktywna kobieta zaczęła przelewać mi się przez ręce.
W niedzielę 7 lutego wezwałam pogotowie, przyjechali i zabrali ją do szpitala w Żyrardowie.
Tam zaczął się horror, najpierw usuneli jej 2 palce u prawej nogi, potem po ponad tygodniu chcieli obciać nogę na poziomie uda.
Szukałam i znalazłam lekarza naczyniowca, który nie zgodził się z diagnozą swego kolegi i powiedział że będzie ratował mamy nogę.
Był tylko 1 feler ten lekarz prwadzi zabiegi jedynie w szpitalu Medicover. Na szybko załatwiamy pakiet i w poniedziałek 22 lutego Mama zostaje przewiziona do szpitala Medicover i tego dnia przechodzi zabieg.
Lekarz jest zadowolony, ale martwić go zaczyna poawiający się płyn w płucach, oraz nagłe problemy kardio (tu trzeba zaznaczyć że moja mama nigdy z kario problemów nie miała wcześniej).
1 marca okazuje się, że jednak pakiet medyczny nie pokrywa wszystkich kosztów, stan na ten dzień to 22 000 PLN, ale w tym momencie nawet nie myślę o pieniądzach, walczymy dalej.
Przenoszą ją na odział Internistyczny pod opieką Kardiologa z diagnozą zapalenie płuc i problemami jelitowymi po końskich dawkach antybiotyków jeszcze z poprzedniego szpitala.
O ilości zabiegów wszelakich mówić nawet nie będę.
W weckend 13-14 marca jeden z lekarzy stwierdza a może by tak sprawdzić czy to nie Covid (poprzedni test był jeszcze w Żyrardowie dzień przed przewiezieniem do Warszawy) - Wynik pozytywny.
Chcieli nawet Mamę przewieźć na oddział Covidowy, ale nigdzie w Warszawie nie był miejsc.
ostatnie dni to była ciągła walka z saturacją, płynem w płucach itd.
W czwartek 18 marca dostaje aktualny koszt do zapłaty 48 790 PLN.
Dziś 19 marca o 7:04 dzwoni lekarz z Medicover z informacją iż moja mama zmarła ciut przed 4 rano.
Walczyliśmy ile sił, niestety przegraliśmy.
A teraz trzeba będzie zapłacić rachunek do szpitala na który mnie nie stać, dlatego proszę o wsparcie.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Trzymaj się Justynko!
Wyrazy współczucia...
Witam serdecznie prosze pomoc mi w realizacji marzenia proszę o udostępnienie mojej zrzutki
7p4jdn proszę o pomoc, jeżeli nie możesz pomóc to proszę o udostępnienie mojej zrzutki:(