Na wezwanie pogotowia ratunkowego przez męża dla chorej małżonki na cukrzycę w zagrożeniu jej zdrowia, i podaniu jej insuliny doustnie, bo dotychczas była na tabletkach, to przyjechał zespół ratownictwa samochodem z Wągrowiec, a załoga prawdopodobnie z Gołańczy. Po wejściu do chorej czy szczepiona?

Wobec naruszenia prawa chorej do profesjonalnej pomocy na miejscu w domu jako osoby osłabionej, i nieszczepionej, to nie wykonano żadnego pomiaru glukozy we krwi, nie wykonano pomiaru ciśnienia krwi, i nie zbadano chorej na wezwanie męża, które dotyczyło tylko podania insuliny doustnie, bo dotychczas była na tabletkach, a sam małżonek nie mógł pomóc osłabionej żonie z podwyższoną glukozą!

Sam zespół pogotowia wbrew woli chorej zaczął wykonywać swój test na wymaż z nosa, co nie miało żadnego związku z wezwaniem męża do osłabionej małżonki z podwyższona glukozą, i w ogóle nie zajął się podwyższoną glukozą osłabionej małżonki do której zostali wezwani przez męża!

Wykonali tylko swój test, który po dolaniu płynu miał być pozytywny, a w późniejszej rozmowie męża z dyrektorem szpitala w Wągrowcu, to nawet nie posiadał wymaganego układu pasków, czyli był negatywny!

Wobec dowodów przestępstwa kryminalnego zespołu karetko pogotowia na nieważny test dalej dopuszczono się gróźb wobec chorej małżonki, że jaki nie pojedzie do szpitala, to Pani umrze, chce Pani do piachu, ile ma Pani lat?

Wobec presji czasu załogi, i złego pojmowania przez małżonkę i jej męża, w nieotrzymaniu należytej pomocy medycznej na miejscu w domu, do którego było wezwanie, i nie otrzymaniu insuliny w tym czasie, bo zdrowie żony było dalej zagrożone, to zespół pogotowia wiedząc, że małżonka jako nieszczepiona nie wskazał żadnych miejsc kolejnej pomocy np. pogotowie ratunkowego przy szpitalu w Wągrowcu, i nie wezwał żadnego profesjonalnego zespołu medycznego, który mógł dowieźć insulinę na miejsce chorej małżonki, za którą by małżonek by nawet zapłacił!

Dalej nalegano na dojazd do szpitala, bo Pani umrze, jak nie pojedzie, to przed wyborem życia czy śmierci osłabioną małżonkę w przestępczym działaniu tego zespołu, i na nieważny test, to przewieziono na zły oddział w Chodzieży, Strzelecka 32, gdzie Ją narażono na infekcje, utratę zdrowia, i jej życia!

Niepodważalnymi dowodami, że od samego początku działano na szkodę zdrowia i życia osłabionej pacjentki jest dalsza zła opieka medyczna, brak historii choroby, i złe jej leczenie! Żona była chora na cukrzycę, i dotychczas na tabletkach, to należało wykonać test, i podjąć leczenie doustne!

Niepodważalne dowody przestępstw załogi pogotowia z Wągrowiec z załogą prawdopodobnie z Gołańczy, bo przyjazd trwał zaledwie pięć minut, co nie zdążyłem się drugi raz zastanowić czy robię dobrze, bo żona celowo została przewieziona na zły oddział, i nie była należycie leczona, celem jej uśmiercenia!

Zamiast insuliny doustnie po wcześniejszych testach, to jej podawano zabójczy lek Bibloc, który w jej stanie, to morderstwo!

Tym lekiem dalej obniżano jej stałe niskie ciśnienie tętnicze, zmniejszano kurczliwość jej serca, zmniejszano rytm pracy jej serca, blokowano dostęp tlenu do jej serca z rurą w bolącym gardle, co wskazuje na dowody jej zabójstwa!

Tym lekiem dalej zakwaszano jej organizm (podnoszono poziom glukozy), co potwierdza wszystkie dowody, że małżonka chora na cukrzycę na złym oddziale w Chodzieży została celowo doprowadzona do śmierci!

Zabójstwo nie jest żadnym błędem, jeśli od samego początku przyjazdu do chorej, małżonki na cukrzycę działano na jej szkodę w wyniku prowadzonych przestępstw medycznych!

Wezwanie było konkretne, dotyczyło podania insuliny, bo żona miała za wysoki cukier, a doprowadzono do dalszych czynności, które mają znamiona przestępstw kryminalnych zorganizowanej grupy przestępczej!

Wobec nienależytej pomocy medycznej na miejscu, i na fałszywy test covidowy, w doprowadzeniu żony do celowej śmierci, to zostają oskarżeni o zabójstwo żony zespół pogotowia ratunkowego z dnia 01.12.2021 r., który przybył na miejsce zamieszkania chorej małżonki, i nie udzielił żadnej pomocy, a dopuścił się przestępstwa covidowego na chorej małżonce w potrzebie insuliny na miejscu w domu, i dwóch lekarzy szpitala z Chodzieży, Strzelecka 32, którzy chorą małżonkę celowo doprowadzili do jej śmierci!

Lekarze okłamywali małżonka o stanie jej zdrowia, a dowodem zabójstwa żony są fałszowane dokumenty w dniu jej zabójstwa, i wypytywanie męża jakie brała leki po jej śmierci! Jest to zbrodnia na zdrowej osobie, która miała zdrowe serce, czyste płuca, nie kaszlała, i była źle leczona na złym oddziale w Chodzieży, Strzelecka 32

Wobec tych dowodów, to na oddziałach covidowych, i na fałszywe testy, to z pewnością zostało zamordowanych tysiące osob, które później były źle leczone lub w ogóle nie byli leczeni!

Żona była dyrektorem Szkoły Podstawowej w Smogulcu 10 lat, a w oświacie przepracowała ponad 30 lat, co wskazuje na jej prestiż zawodowy, i poszanowanie dla ludzi, których przez całe życie kochała!

Jako małżonek, któremu odebrano największy dar na świecie w wyniku ujawnionej zbrodni, to nie mogę pozwolić na to, aby Moja żona była ofiara mafii covidowej bez żadnego rozgłosu, i działań z Mojej strony na rzecz swojego, i wspólnego dobra!

Z założonej zbiórki pieniądze będą przeznaczone na cały proces odszkodowawczy za poniesione szkody moralne, i zdrowotne wynikłe z poniesionych straty w celowym odebraniu życia Mojej żonie w wyniku ujawnionego jej zabójstwa lekiem bibloc jako dawny pawulon! Żona nie prosiła się o to, aby przestępcy covidowi zabierali Ją na oddział śmierci, a pomoc miała być udzielona w domu! Za śmierć żony odpowiadają ujawnione zespoły tych ludzi!

Zadośćuczynienie dla męża i rodziny, za straty, i zadany ból i cierpienia psychiczne!

Żona nie zasłużyła sobie na taką pogardę, a apel męża o pomoc w zbiórce pieniędzy ma na celu rozpoczęcie postępowań cywilnych o odszkodowanie, i zadośćuczynienie, które zostaną rozpoczęte po zakończonych postępowaniach karnych! Po zakończeniu procesu odszkodowawczego nastąpi zwrot wszystkich środków przekazanych przez darczyńców!