Podczas jednej z ostatnich imprez uświadomiliśmy sobie, że tym, czego potrzebujemy do szczęścia jest dostawczak lub ciężarówka. Potencjał rozrywkowy takiego pojazdu, zwłaszcza w dobie pandemii, wydaje się wręcz nieograniczony, zwłaszcza w połączeniu z naszą wyobraźnią, a mówimy o kimś, kto wychował się na Drużynie „A”. Ku naszemu ogromnemu szczęściu, udało nam się znaleźć wymarzony pojazd. Tym lepszy, gdyż zamiast zwykłego dostawczaka, upatrzyliśmy sobie więźniarkę. Kwota zakupu to 3,2k PLN, dodatkowe fundusze posłużą na dojazd i wyposażenie. W planach mamy przemalowanie na tęczowe barwy, dodanie kilku esesmańskich błyskawic i generalne przysposobienie do pełnienia funkcji lewackiego pojazdu bojowego. Jeśli więc masz sentyment do porucznika Grubera i jego małego czołgu, wspomóż nas w naszych marzeniach o tęczowym Żuku. Planujemy pełną dokumentację audio/video z przeprowadzanych akcji i imprez, a także uczestnictwo we wszelkich wydarzeniach, na które zostaniemy zaproszeni.

Kolektyw Grabowa