Pomóżmy Iwonie stanąć na nogi i pokonać walkę z rakiem!!
Pomóżmy Iwonie stanąć na nogi i pokonać walkę z rakiem!!
Nasi użytkownicy założyli 1 226 699 zrzutek i zebrali 1 349 461 160 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Cześć wszystkim!
Utworzyłam zbiórkę dla mojej przyjaciółki Iwony, jednej z silniejszych babek jakie znam 😉
Może napiszę kilka słów o niej? Iwone zaatakował rak szyjki macicy, który już przekracza granice szyjki macicy. Iwona to samotna matka 6 letniego synka o imieniu Kubuś. Z dotychczasowego mieszkania w którym mieszkała z Kuba musiała się wyprowadzić, ponieważ wlaścicielka mieszkania stwierdziła, że chce je sprzedać. Iwona wynajęła mieszkanie dużo droższe i niestety nie starcza jej na bieżące wydatki. Niedługo po wyprowadzce lekarz skierował ją na operacje wycięcia obu jajowodów.
Zaczęła się lawina problemów, brak pracy równa się brak pieniędzy i Iwona zaczęła się zadłużać po uszy. Nikt nie chce zatrudnić kobiety, która choruje i na dodatek jest matką 6 latka.. Przykre…
Pomóżmy jej zebrać pieniądze tak aby nie martwiła się czy będzie miała na chleb czy obiad.
Poniżej kilka słów od Iwony:
Cześć jestem Iwona i jestem chora. Stwierdzono u mnie złośliwego raka szyjki macicy. Przygotowuję się do radiochemioterapii. Jestem samotna matka z sześcioletnim synkiem na bezrobociu. Zwracam się do ludzi dobrego serca o pomoc dla mnie i dla mojego synka. Wynajmuję mieszkanie w którym mieszkamy ale ono sporo kosztuje jak dla mnie. Leki które przepisują mi lekarze też kosztują bez refundacji. Do tego opłaty. Przez trzy lata robiąc cytologię co pół roku, pan doktor twierdził, że mam wirusa HPV. Gdy zaczęło się krwawienie i mocne bóle brzucha to wystawił skierowanie na badanie histopatologiczne pod mikroskopem. Pobrali mi wycinki do badań. Z wyników wyszło niestety złośliwy rak szyjki macicy. Automatycznie dostałam skierowanie do szpitala na usunięcie. W szpitalu podczas operacji okazało się,że rak przeszedł poza macicę. Obecnie jest ciężko bo rana po operacji nie goi się. Co dwa trzy dni zmieniają mi w szpitalu opatrunki. Jest dziura w brzuchu i cały czas wycieka wydzielina ropna. Doktor twierdzi,że się goi ale bardzo bardzo powoli. Byłam w poradni onkologicznej ale pani doktor nie skierowała mnie na terapię póki nie wyleczę brzucha. Zwracam się do Was z prośbą abym nie straciła mieszkania i aby na życie nie brakło a przede wszystkim mojemu synkowi. Z góry dziękuję wszystkim dobrym ludziom za pomoc i wsparcie.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!