Biegun zimna Polski - badanie tatrzańskich mrozowisk
Biegun zimna Polski - badanie tatrzańskich mrozowisk
Nasi użytkownicy założyli 1 223 964 zrzutki i zebrali 1 342 893 051 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności8
-
Nowa zrzutka na dalsze badania naukowe w najzimniejszym miejscu Polski, w tym na dostęp online do pomiarów temperatury powietrza => Biegun zimna Polski 2023
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Odkryliśmy prawdziwy biegun zimna Polski i chcemy zbadać jego mikroklimat. Jeśli interesujesz się klimatem Polski i lubisz klimatyczne ciekawostki, to zachęcamy Cię do wsparcia projektu.
-------------------------------------------------------------------------------------------------
AKTUALIZACJA
Dzięki Waszej pomocy 20 czerwca 2022 założyliśmy stacje w Litworowym Kotle i w Mułowym Kotle. Mamy nawet pierwsze sukcesy (zmierzony lipcowy rekord zimna Polski). Przy czym nasze badania póki co opierają się na danych offline, a tymczasem marzy nam się możliwość pomiarów online (zresztą wielu z Was też tego chce). Możliwość sprawdzenia jaka temperatura panuje w kotłach w danym momencie... piękna sprawa! Niestety jednak będzie to się wiązać z dużymi kosztami. Same akumulatory to prawdopodobnie kilka tysięcy zł. Do tego dochodzą anteny, specjalne pojemniki, panele słoneczne, radio, czujniki, sterowniki i inne elementy. Wstępnie kwota zrzutki została podniesiona z 10 na 20 tys. zł. Jak dobrze pójdzie, to być może jeszcze przed zimą online uda się uskutecznić. Liczymy na Waszą pomoc.
Strona projektu => MROZOWISKA.PL
Raport z pomiarów (e-book pdf) => Biegun zimna Polski - czerwiec 2022
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Zamierzamy postawić 2 punkty pomiarowe w wytypowanych przez nas ekstremalnie zimnych miejscach, a także prowadzić badania terenowe. Potrzebujemy zainwestować w sprzęt meteorologiczny (osłony radiacyjne i rejestratory temperatury) i elementy montażu. Do tego dochodzą koszty badań terenowych i potencjalne naprawy/wymiany sprzętu (z uwagi na ekstremalne warunki atmosferyczne). Kiedy przy Waszym wsparciu uzbieramy założoną kwotę, jak najszybciej rozpoczniemy pracę w terenie.
Temat badań - Mrozowiska tatrzańskie w masywie Czerwonych Wierchów
Kierownictwo badań - Zakład Meteorologii i Klimatologii, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu
"Łowcy mrozu" - Arnold Jakubczyk, Kamil Filipowski, Michał Wróbel
Badania będą prowadzone oficjalnie za zgodą TPN i powstanie z nich bardzo ciekawa praca naukowa. Relacje z badań i dane z pomiarów znajdziecie też na YouTube (kanał Poczuj Magię Gór). Jeśli zmierzymy -40°C lub nawet -50°C, to na pewno się o tym dowiecie.
>> Chcemy Was dobrze zapoznać z projektem, więc trochę się tutaj rozpisaliśmy. Czytając dalej, uzyskasz informacje o inwersji temperatury i tatrzańskich mrozowiskach (Litworowy Kocioł, Mułowy Kocioł), dowiesz się skąd czerpiemy inspirację (alpejskie mrozowiska) oraz zobaczysz nasze wstępne prowizoryczne pomiary, które pokazały z czym mamy do czynienia.
Gdzie leży polski biegun zimna?? Większość osób myśli, że to niziny w NE części kraju. Niektórzy też obstawiają Bieszczady lub Halę Izerską lub torfowisko w rejonie Czarnego Dunajca. Tymczasem okazuje się, że również Tatry posiadają swoje mrozowiska i są one znacznie zimniejsze niż jakiekolwiek inne miejsce w granicach Polski.
Mrozowiska tatrzańskie można podzielić na 3 rodzaje:
- całoroczne (zdecydowany lider - Litworowy Kocioł)
- półsezonowe (kamieniste kotły, w lecie są łagodne przez promieniowanie ciepła od skał, w zimie zaś mogą stanowić konkurencję dla Litworowego Kotła, ciekawy przykład - Mułowy Kocioł)
- sezonowe (tafle zamarzniętych stawów, im wyżej n.p.m., tym lepiej, ciekawy przykład - Zadni Staw Polski)
Przyziemna inwersja temperatury powietrza - zjawisko, które odgrywa ważną rolę w górskim klimacie. Przy pogodnym niebie (najlepiej bezchmurnym) i braku bezpośredniego działania promieni słonecznych dochodzi do wychładzania powierzchni terenu, a następnie powietrza tuż przy gruncie. W górach dodatkowo występuje efekt orograficzny. Zimne powietrze jest cięższe od ciepłego i ma tendencję do opadania grawitacyjnego - gromadzi się w zastoiskach (zwłaszcza wklęsłych formacjach terenu), gdzie tworzy baseny zimna. W skrajnie korzystnych warunkach głębokość inwersji w Tatrach (różnica temperatury między mrozowiskami a wypukłymi formacjami terenu) potrafi osiągnąć nawet 30°C.
Warunki sprzyjające przyziemnej inwersji temperatury:
- bezchmurne niebo (pochmurna pogoda całkowicie blokuje zjawisko)
- noc lub zacienienie (na nizinach zjawisko trwa zazwyczaj od zachodu do wschodu słońca, natomiast w zacienionych górskich zakątkach w zimie może występować przez całą dobę)
- słaby wiatr (najlepiej cisza, gdyż wiatr potrafi zakłócać baseny zimna i powodować gwałtowne wahania temperatury)
- niska wilgotność (im mniej wody w powietrzu, tym lepiej - przy bardzo suchej pogodzie możliwe są ekstremalne głębokości inwersji)
- wysokość n.p.m. mrozowiska (im wyżej, tym potencjalnie silniejsze mrozowisko)
- ukształtowanie terenu (zastoisko nie musi być wklęsłą formacją, rozległe wypłaszczenia, a nawet niektóre lekko pochyłe stoki potrafią uzyskać baseny zimna, ale zagłębienie to czynnik sprzyjający, a zwłaszcza w pełni zamknięty kocioł)
Czerwone Wierchy - na tym masywie się skupiamy, bo jest on absolutnie niezwykły w skali całych Tatr. Dzięki zjawiskom krasowym mamy tam pokaźne wklęsłe formacje terenu, które są suche (woda odpływa systemem podziemnych szczelin). Zamiast wody nieraz wypełniają się ciężkim lodowatym powietrzem. I to właśnie one stanowią najzimniejsze polskie zakątki. Ich mikroklimat może Was zaszokować.
Litworowy Kocioł - najgłębsza sucha wklęsła formacja terenu w Tatrach. 32 m w pełni zamkniętej głębokości i ok. 70 m zamknięte w 78%. Te wymiary sprawiają, że kocioł jest imponujący. Znajduje się u podnóża Małołączniaka i Krzesanicy. Posiada wyraźne dno na poziomie ok. 1794 m n.p.m., gdzie w lecie kwitnie arcydzięgiel litwor (od niego wzięła nazwę Litworowa Dolina). Surowy klimat sprawia, że roślinność ma ciężkie warunki wegetacji i już w środku jesieni z okazałych litworów niewiele zostaje. Trawiasty teren gwarantuje, że jest to mrozowisko całoroczne. Na dnie nie ma wiele skał i w lecie spokojnie dochodzi tam do silnych inwersji i częstych spadków temperatury poniżej 0°C. Przypuszczamy, że złamanie bariery -10°C nawet w lipcu i w sierpniu jest realne (oczywiście w skrajnych warunkach). W zimie zaś liczymy na złamanie bariery -40°C lub nawet -50°C w przypadku surowej zimy (z mroźnym wyżem) w okresie badań naukowych.
Mułowy Kocioł - jest to około 2 razy płytszy kocioł (max 15 m), ale za to rozległy, o nieco skomplikowanej topografii. Znajduje się u podnóża bardzo kruchej północnej ściany Krzesanicy i Ciemniaka (wietrzenie mrozowe), przez co stanowi kamienną pustynię. Piarg w Mułowym Kotle jest potężny i ciągle zasilają go nowe odłamki skalne. Miejsce mocno zacienione i niebezpieczne. Przez parę miesięcy w roku słońce w ogóle tam nie zagląda. Mułowy Kocioł to mrozowisko półsezonowe. W lecie głazy (promieniowanie cieplne) nie pozwalają na występowanie silnych basenów zimna (inwersja istnieje, ale słaba). Liczymy zaś na bardzo ciekawą rywalizację kotłów w zimie pod względem temperatury. Większe zacienienie może dawać pewien atut, ale głęboki Litworowy Kocioł stanowi silną konkurencję. Dna północne i środkowe leżą na poziomie ok. 1790 m n.p.m., zaś dno południowe (z długo zalegającym firnem) powyżej 1800 m n.p.m. Stacja powstanie prawdopodobnie w środkowej części.
Skąd czerpiemy inspirację?
Alpy! Słyszeliście może o Grünloch (Austria), Glattalp (Szwajcaria), Funtensee (Niemcy), Mrzla Komna (Słowenia), czy też o płaskowyżu Pale di san Martino (Włochy)? W krajach alpejskich górskie mrozowiska bada się od dawna, a w XXI wieku temat dodatkowo zyskuje na zainteresowaniu. Powstają nowe stacje i odkrywane są coraz to potężniejsze zastoiska.
Rekordy:
- -52,6°C [między 9.02 a 4.03.1932], Grünloch (1270 m n.p.m.) - rekord zimna Austrii i zarazem Alp, ale nie ma wątpliwości, że obecnie prowadzi się pomiary w silniejszych zastoiskach (mających przewagę wysokości n.p.m.) i nowy rekord zimna Alp jest tylko kwestią czasu
- -52,5°C [7.02.1991], Glattalp (1850 m n.p.m.) - rekord zimna Szwajcarii
- -49,6°C [10.02.2013], Busa Nord Fradusta (2607 m n.p.m.) - rekord zimna Włoch, pomiary na płaskowyżu Pale di san Martino w Dolomitach prowadzi się od niedawna, ale za to powstała tam gęsta sieć stacji (zobacz dane)
- -49,1°C [9.01.2009], Mrzla Komna (1592 m n.p.m.) - rekord zimna Słowenii, skoro w Słowenii w XXI wieku była możliwa taka temperatura, to ile może paść w Tatrach w miejscu o 200 m wyżej położonym n.p.m.?
- -45,9°C [24.12.2001], Funtensee (1601 m n.p.m.) - rekord zimna Niemiec
Liczymy, że nasze kotły zbliżą się do podanych wyżej wyników lub nawet je poprawią. Wszak szerokość geograficzna i napływ zimnych mas powietrza z NE (gdy pogodą rządzi mroźny wyż) też mają spore znaczenie jak chodzi o absolutną temperaturę minimalną. 8.01.2017 na Puściźnie Rękowiańskiej koło Czarnego Dunajca (654 m n.p.m.) Arnold Jakubczyk (wchodzący w skład naszego zespołu) zanotował aż -39,8°C - ile w tym czasie było w Litworowym Kotle? Niestety nie wiemy, ale przypuszczamy, że bariera -50°C mogła zostać złamana. Czy będziemy mieć szczęście do podobnych mrozów w okresie badań naukowych? Ciężko powiedzieć, jednak rekord zimna Polski prawdopodobnie zostanie odnotowany. Ten nie jest zbyt wygórowany: -40,6°C z Żywca (10.02.1929), choć pochodzi z wybitnej fali mrozów (PS słynne -41,0°C z Siedlec to błąd). Czysto teoretycznie zakładamy, że w lutym 1929 T min Kotliny Orawsko-Nowotarskiej mogła się zbliżyć do -50°C, zaś w kotłach Czerwonych Wierchów nawet -60°C zdaje się być wartością realną dla tamtej fali mrozów. Powtórka raczej nie wchodzi w grę, bo ocieplenie klimatu postępuje i taką zimę jak 1928/29 nawet trudno sobie wyobrazić. Podsumowując, złamanie bariery -40°C i rekord zimna Polski bardzo duże szanse, zaś atak na barierę -50°C szanse niewielkie, ale są w razie pojawienia się "bestii ze wschodu".
Jak to się zaczęło? Wstępne pomiary.
Analizując pomiary w alpejskich mrozowiskach, narodziła się koncepcja, że również w Polsce możemy mieć podobne miejsca. Jako że o sile mrozowisk w znacznym stopniu stanowi wysokość n.p.m., to nasze poszukiwania skierowały się na Tatry. Najwyższe pasmo górskie w Karpatach nie obfituje w ciekawe suche kotły, ale Czerwone Wierchy stanowią pewien wyjątek i wzbudziły nadzieję, że odkryjemy silne zastoisko zimna. Od początku chcieliśmy działać oficjalnie, co jednak okazało się trudne do osiągnięcia. Zaczęliśmy więc od nieoficjalnych prowizorycznych pomiarów, aby przekonać się czy mieliśmy rację. Zdobyliśmy dane, które dały nam odpowiedź - Litworowy Kocioł to potężne mrozowisko i żadne inne zastoisko zimna w Polsce poza Tatrami nie może z nim konkurować. Poznaliśmy też niezwykłe cechy klimatu jak gwałtowne wahania temperatury (zapewne związane z wiatrem), czy też "górską noc polarną" (całodobowe zacienienie miejsca umożliwia wychładzanie terenu i inwersję o każdej porze doby).
Wstępny pomiar przypadł na łagodną zimę 2015/2016 (wtedy żadna stacja IMGW nawet nie zbliżyła się do -30°C):
Dobowe ekstrema termiczne (T min, T max) z całych prowizorycznych pomiarów w Litworowym Kotle:
Nie mieliśmy wtedy szczęścia do zimnych mas powietrza. Ponadto bateria rejestratora temperatury padła nam na 3 dni przed potencjalnym atakiem na -50°C (z 8.01.2017), ale widocznie tak miało być - rekord zimna Polski zmierzymy działając już oficjalnie w ramach badań naukowych.
Porównanie Litworowego Kotła z biegunem zimna Kotliny Orawsko-Nowotarskiej (gdzie 8.01.2017 było aż -39,8°C):
Do analizy inwersji temperatury potrzebne jest porównanie mrozowiska z miejscem, gdzie baseny zimna nie występują. Na szczęście na Kasprowym Wierchu (pobliski szczyt o zbliżonej wysokości n.p.m.) istnieje stacja synoptyczna IMGW, co umożliwia nam ciekawe zestawienia danych, np.:
Przykład szalonych wahań temperatury w Litworowym Kotle:
Porównanie Litworowego Kotła z Mułowym Kotłem (lato/jesień 2016), w warunkach letnich widać wyraźną przewagę Litworowego Kotła nad kamienną pustynią, zaś w warunkach zimowych w październiku była ciekawa rywalizacja:
A zatem w trójkę (A. Jakubczyk, K. Filipowski, M. Wróbel) odkryliśmy biegun zimna Polski. I to wyczerpało sens nieoficjalnych prowizorycznych działań. Miejsce wymaga lepszego poznania i zasilenia powszechnej wiedzy o klimacie (zmiana w podręcznikach do geografii mile widziana). I jasne jest, że potrzeba tu działań oficjalnych, a także profesjonalnych pomiarów.
Czas na pomiary oficjalne.
Ciężko było zdobyć zgodę na badania. Zwłaszcza, że instytucja (IMGW) teoretycznie stworzona do badania klimatu Polski nie wydała się zainteresowana tematem. Na szczęście Zakład Meteorologii i Klimatologii UAM w Poznaniu wykazał większe zrozumienie i zaangażował się w projekt. W końcu na początku grudnia 2021 wniosek badań mrozowisk w masywie Czerwonych Wierchów został zaakceptowany przez Dyrektora TPN i tym samym mamy długo oczekiwane zielone światło. Musimy tylko zakupić sprzęt i udać się na miejsce założyć 2 punkty pomiarowe. Z ciężkim wyzwaniem zimowej wyprawy jakoś sami się uporamy, ale za to w kwestii zdobycia sprzętu możecie nam pomóc. Jeśli chcecie mieć swój udział w historycznych badaniach najzimniejszych zakątków Polski, to zachęcamy do wsparcia projektu. Z góry dziękujemy za każdą wpłatę. :) Pozdrawiamy!
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Powodzenia chłopaki! Trzymamy kciuki!
Dziękujemy.
Ciekawy temat, łapcie groszaka na badania :)
Dziękujemy.
Świetny pomysł, czekam na pierwsze pomiary. Powodzenia 🍀
Dziękujemy.
Uda się. Trzymam kciuki.
Dziękujemy
Powodzenia!
Dziękujemy