Edit 3:

Do zrzutki zostały dołączone faktury i odpisy od weterynarza. Leczenie maluszków wyniosło 255 zł.

52 zł zapłaciłyśmy za mleko a 16 za specialną strzykawkę do karmienia.

Pozostałe 213 zł pójdzie na sterylizacje matki, jednak jej koszt to 250 zł. Prosimy!

Edit 2:

Maluszki jutro jadą kolejny raz do weterynarza. Jest nie za dobrze. Rokowania są słabę, okazało się że słabsza kociczka ma larwy much. Dzisiaj wyciągnięto z niej 10 larw. Jutro dostaniemy podsumowanie za dotychczasowe leczenie. Koszty rosna, dlatego zwiększamy zrzutkę. Musi starczyć jeszcze na dwie sterylki, żeby zapobiegać bezdomności!

Edit:

Maluchy już bezpieczne w domu tymczasowym! Były na pierwszej wizycie u weterynarza, dostały dużo leków. Jeden musiał przez chwilę leżec pod tlenem. Niestety kocica je odrzuciła i muszą zostać wykarmione przez nas.

Niestety okazało się, że na działce jest druga jeszcze dziksza kocica z 6 maluchów poniżej tygodnia, dla nich nie mamy nic (to te na dwóch ostatnich zdjęciach)... Przebywały z naszą dwójką więc niestety prawdopodobnie też będą chore.

Faktury wrzucimy po końcu leczenia.

.

.

Znalezione dzisiaj kocięta pilnie potrzebują pomocy!

Wolontariuszka będąc na ogródkach działkowych usłyszała płacz kociąt. Okazało się, że na jednej z działek okociła się kocica. Starsi ludzie do których należy działka, dokarmiają ją, jednak nie są w stanie zrobić nić więcej, sami mają mało pieniedzy...

Maluchy nie są w dobrym stanie. Ich oczka pokrywa ropa, potrzebują jak najszybciej dostać leki!

A my nie mamy nic! Jutro wolonatariuszka może zawieść kocięta do weterynarza, potrzebuje jednak za coś za nie zapłacić! Do 14.07.2021 musimy mieć choć trochę na wstępne leki!

250 zł to koszt sterylizacji kotki, reszta pójdzie na leki i jedzenie dla kociej rodzinki.