Kobieto, nie daj się skrzywdzić! Poznaj najważniejsze zasady bezpieczeństwa

Napisano 16 grudnia, 2022. Aktualizacja: 24 lipca, 2024.
Kobieto, nie daj się skrzywdzić! Poznaj najważniejsze zasady bezpieczeństwa

Trener Mateusz Orczykowski mawia, że bezpieczeństwa nie da się outsourcować. Dlatego razem z Katarzyną Dacyszyn jeżdżą po całym kraju i uczą kobiety, jak radzić sobie w sytuacjach, z których pozornie nie ma wyjścia. Zobacz, jak ich wiedzę i zaangażowanie oceniły uczestniczki ostatniego kursu.

Chyba każda kobieta zna strach, towarzyszący samotnemu powrotowi do domu po zmroku. Strzał adrenaliny, wyostrzone zmysły i serce łomoczące, jakby chciało się wyrwać i uciec. Ten pierwotny strach ma chronić nasze życie i zdrowie. W obliczu alarmujących statystyk, jest mocno uzasadniony.


Jak kobieta może sobie poradzić w sytuacji zagrożenia? Jak ma się bronić przed dużo większym napastnikiem? Jak ma udowodnić całemu światu, że coś się dzieje, zanim zostanie skrzywdzona? Uczestniczki kursu Bezpieczne KobieTY poznały odpowiedzi na te i inne pytania.

Wiedza czerpana od praktyków

Na szkoleniu nikt nie znalazł się przypadkiem. Uczestniczki zwierzyły się nam ze swoich nadziei i motywacji:

"Ja jestem tak zestresowanym człowiekiem, że boję się nawet wsiąść wieczorem sama do taksówki. Mam nadzieję, że po szkoleniu będzie mi łatwiej sobie poradzić w takich sytuacjach.”

“Zdarza mi się wracać wieczorem ciemną uliczką. W takiej sytuacji chciałabym mieć jakieś szanse w starciu z napastnikiem, który przewyższa mnie wagą i siłą”.

Obawy kobiet z Wrocławia to nic nadzwyczajnego - wiele Polek mogłoby się podpisać pod ich słowami. Okiełznanie lęku i przekucie paraliżującego uczucia w siłę napędową jest możliwe, jeśli mamy dość wiedzy i doświadczenia. Podczas kursów nikt nie teoretyzuje. Do kobiet przychodzą praktycy, którzy dzielą się własną wiedzą i doświadczeniem. Opowiadają o skutecznych metodach radzenia sobie w sytuacjach, z których część z nas nawet nie wyobraża sobie wyjścia. Kto szkoli kobiety?

Katarzyna Dacyszyn – modelka, projektantka, autorka książki „Kobieta z blizną”, która z własnego doświadczenia wie, kim jest niechciany adorator i jakie mogą być konsekwencje jego działań. Została oblana kwasem w budynku sądu przez mężczyznę, który prześladował ją przez 11 lat. Wtedy doprowadziła do długoletniego wyroku więzienia dla swojego stalkera. Teraz, korzystając z własnego, bolesnego doświadczenia, przestrzega kobiety przed stalkingiem i uczy je, jak sobie z nim radzić.

Mateusz Orczykowski - doświadczony instruktor bezpieczeństwa osobistego. Mateusz od ponad 12 lat szkoli osoby cywilne i związane z ochroną osobistą na całym świecie, w tym kobiety chcące zwiększyć swoje bezpieczeństwo i świadomość zagrożeń. Swoje szkolenia prowadził między innymi w Meksyku, Ekwadorze, Kolumbii, Czechach, Niemczech, Tajlandii, Kosowie i Polsce.

Kasia żartuje, że Mateusz przechodzi od razu do walki wręcz. Mateusz szybko prostuje, że konfrontacja fizyczna to ostateczność. Więc jak to jest z tą obroną?

Przede wszystkim: INTUICJA!

Najlepszym sposobem na wyjście cało z sytuacji zagrożenia jest jej uniknięcie. Kobiety mogą być w tym mistrzyniami. Posiadają ewolucyjny mechanizm, szósty zmysł, który kształtował się przez tysiące lat, aby przetwarzać niezauważalne sygnały i ostrzegać o niebezpieczeństwie. Ten mechanizm to kobieca intuicja. W jej istnienie nie wątpi Katarzyna Dacyszyn i powołuje się na nią opowiadając o dniu, w którym została oblana kwasem siarkowym:

“Mnie intuicja dużo wcześniej podpowiadała, że być może ta sytuacja będzie niebezpieczna. [...] Znalazłam się w sądzie. W budynku teoretycznie chronionym, bezpiecznym nie powinno dojść do zdarzenia, do którego doszło. Natomiast powinnam zachować zasadę czujności, a ja niestety sprawcę straciłam z oczu. Zresztą świadomie. Opuściłam wzrok i nie kontrolowałam sytuacji.”

Kasia - na poziomie świadomym - nie miała pojęcia jak wygląda jej stalker. Gdy znalazła się w sądzie, po prostu wyczuła kto to jest! Mimo to, złamała 3 z 4 zasad bezpieczeństwa, o których teraz, razem z Mateuszem Orczykowskim, opowiadają podczas szkoleń. Ta chwila świadomej nieuwagi kosztowała ją bardzo wiele. Dlatego teraz chce szkolić kobiety w oparciu o własne doświadczenie - aby żadna więcej nie została skrzywdzona przez stalkera. 

Zarówno Mateusz jak i Kasia w toku szkoleń stawiają na kobiecą intuicję. Nasze mózgi to niesamowite narzędzia, które gromadzą tysiące informacje, ogromnej części nawet świadomie nie przetwarzając! Te informacje są magazynowane bez naszej wiedzy i kontroli, a w chwili, gdy są potrzebne mózg je po prostu wyciąga, łączy… i nagle coś wiesz! Kobiety są w tym ewolucyjnie lepsze, ponieważ ich bardzo pierwotną rolą było zbieractwo, obserwacja otoczenia i unikanie zagrożeń. Świat i rola kobiety bardzo się zmieniły, ale pewne mechanizmy w nich pozostały i niezawodnie pomagają im przetrwać.

Nie tylko Katarzyna Dacyszyn doświadczyła siły kobiecej intuicji. Jedna z uczestniczek kursu Bezpieczne KobieTY podzieliła się następującą historią:

“Zawsze nieświadomie podążałam za swoją intuicją. Pewnego razu rzuciłam telefon w trakcie rozmowy, bo straciłam dziecko z pola widzenia. Moja intuicja powiedziała mi “biegnij tam”. Podążyłam za nią i znalazłam dziecko leżące w oczku wodnym twarzą do dołu! Zdążyłam je uratować, bo posłuchałam wewnętrznego głosu”.

Ktoś może Ci powiedzieć, że przesadzasz. Dramatyzujesz. Tylko Ci się wydaje. Ale to nie prawda - Twój wewnętrzny głos to Twój najwierniejszy przyjaciel. Musisz tylko wiedzieć, jak odczytywać jego wskazania.

Czy młodej damie wypada się bronić?

Kobieca intuicja to potężne narzędzie, które pomaga kobietom uniknąć zagrożenia. Ale w sytuacji, w której napastnik się zbliża, a szansę na ucieczkę maleją z każdą sekundą, nawet najlepsza obserwatorka musi być przygotowana do walki. Niestety, uwarunkowania kulturowe rzucają nam pod nogi potężne kłody. 

Czy potrafisz krzyknąć WYPiERD***J? Ale tak z całej mocy, żeby Cię sąsiad z bloku obok usłyszał? Trochę głupio, co? No właśnie. Jeśli w bezpiecznym środowisku nie jesteś w stanie krzyknąć, to w sytuacji zagrożenia wcale nie będzie Ci łatwiej. To nie Twoja wina. To nasza kultura, kult “grzecznych dziewczynek”, wmawianie Ci przez lata, że nie wolno Ci krzyczeć, psocić i się bić, dają teraz o sobie znać. Mateusz Orczykowski ma pełną świadomość zahamować, które towarzyszą polskim kobietom. Dlatego, podczas szkolenia, w bezpiecznej przestrzeni, każda z uczestniczek może spoliczkować manekina i z całej swojej mocy kazać mu wypierd***ć. Takie przełamanie wewnętrznych blokad daje kobietom szansę na skuteczną walkę o własne zdrowie, a nawet życie.


Na szczęście to kulturowe podejście do kobiet się zmienia. Grzeczne dziewczynki ustępują miejsca wojowniczkom, które na co dzień są uprzejme i taktowne, ale kiedy trzeba, potrafią zawalczyć jak lwice. Pięknym przykładem zmiany optyki i społecznego przewartościowania były uczestniczki wrocławskiego kursu - w grupie było bardzo dużo matek z córkami. Mamy podzieliły się z nami powodami, dla których pojawiły się na szkoleniu:

“Moim głównym problemem było to, że moja córka wraca w nocy z pracy. Przyszłam tu z nią, bo chciałam, żeby była bezpieczna”.

“Dla mnie najważniejsze jest to, żeby nauczyć dzieci obserwacji otoczenia i dziwnych zachowań innych ludzi. Normalność to pojęcie względne, ale zdarzają się anomalia, na które trzeba zwrócić uwagę”.

“To są bardzo potrzebne szkolenia i powinny być prowadzone w szkołach. W liceach, w szkołach średnich, może nawet w podstawówkach, wśród starszych klas. Niebezpieczne sytuacje mogą spotkać każdą młodą osobę. Dlatego młodzież powinna wyćwiczyć sobie podstawowe metody obserwacji i wychwytywania anomalii”.


Dziewczyno - gazu!

Oprócz niesamowitej dawki wiedzy, uczestniczki otrzymały upominki od partnera wydarzenia - sklepu Militaria.pl. W czarnych torebkach Panie mogły znaleźć nieocenioną pomoc w starciu z większym napastnikiem.


Policyjny gaz pieprzowy o mocy 2 mln SHU powali nawet największego napastnika. Niesamowicie skuteczna substancja obezwładniająca może uratować niejedno życie, dając ofierze bezcenny czas na ucieczkę. Mateusz Orczykowski zadbał o to, żeby każda uczestnika kursu potrafiła posłużyć się gazem. Manekin po raz kolejny musiał zmierzyć się z wrocławiankami, tym razem uzbrojonymi w trenażery wypełnione wodą. 


Umiejętne korzystanie z dostępnych przedmiotów, zaufanie intuicji i ciągła obserwacja otoczenia mogą uratować niejedną kobietę. Kursantki z Wrocławia były zadowolone z wiedzy i umiejętności, które zdobyły podczas szkolenia:

“Myślę, że to szkolenie wzmocniło moją czujność. Będę teraz uważniej obserwować otoczenie i w razie czego, nie dam się zaskoczyć”

“Podobało mi się, że mogliśmy zadać własne pytania. Ciągle myślę o tym, jak mogłabym wykorzystać zdobytą tutaj wiedzę w praktyce. Na pewno będę wykonywać ćwiczenie, które Mateusz zadał nam na zadanie domowe. Wiem, że uwaga kieruje naszym życiem - jeżeli o czymś myślisz, zaczynasz to zauważać”.  

Szkolenie nie odbyło by się gdyby nie wsparcie sklepu Militaria.pl oraz darczyńców, którzy wpłacili na zrzutkę https://zrzutka.pl/bezpiecznekobiety. Kursy w Łodzi i Wrocławiu to tylko początek - Mateusz i Kasia chcą spotkać dziewczyny z kolejnych miast i nauczyć je radzić sobie ze stalkingiem oraz agresywnymi zachowaniami. Ty również możesz uzyskać dostęp do wiedzy przekazywanej w ramach akcji Bezpieczne KobieTY! Wejdź na https://zrzutka.pl/bezpiecznekobiety i zajrzyj do sekcji oferty. Znajdziesz w niej “Przewodnik bezpieczeństwa osobistego”, w którym Mateusz Orczykowski zawarł najważniejsze zasady, pozwalające w sytuacji niebezpiecznej zareagować rozsądnie, trafnie i w sposób dający przewagę nad agresorem. 

Mateusz i Kasia cały czas zbierają środki na kolejne szkolenia. Wesprzyj akcję i daj poczucie bezpieczeństwa kolejnym kobietom! Jeśli uda się zebrać wystarczającą kwotę, szkolenia odbędą się w kolejnych miastach. Śledź Bezpieczne KobieTY na facebooku i instagramie i wypatruj informacji o kolejnych kursach!

Spodobał Ci się ten artykuł? Kliknij tutaj i bądź na bieżąco z naszymi treściami!



Facebook Twitter