Początek wiosny dla naszej Pasieki niestety rozpoczął się w bardzo przykry sposób, w nocy 23 marca 2021 między północą a pierwszą godziną nasza Pasieka została zniszczona i okradziona. Z terenu skradziono 20 uli wraz z przezimowanymi pszczołami (jeden ul drewniany i 19 uli poliuretanowych).

Pasieka, którą założył mój dziadek w 1926 roku jest dla mojej rodziny czymś więcej niż tylko spuścizną rodową. To hobby, pasja i nauka dla innych o ekologii, naturze, o ekologicznym prowadzeniu pasieki - dzięki czemu mamy entuzjastów naszego miodu w całej Polsce. Wraz z żoną w ramach wolnego czasu staramy się edukować dzieci prowadząc lekcje w przedszkolach oraz uczestnicząc w lokalnych festynach.

Wychodzę wraz z rodziną o pomoc do państwa, do każdego z was. Koszt nowych uli i rodziny pszczelich to nie mała kwota, na którą nie możemy sobie pozwolić ot tak od ręki. Jesteśmy wdzięczni za każdą pomoc, wyciągnięta dłoń do nas, za każdą złotówkę i udostępnienie zbiórki. Chciałbym aby nasza Pasieka przerwała więcej niż 100 lat, aby Moi synowie mogli też się nią dalej opiekować przez lata. Dziękuję bardzo