id: br83nz

Walka o lepsze życie Amelci

Walka o lepsze życie Amelci

Organizator przesłał dokumenty potwierdzające wiarygodność opisu zrzutki
Zrzutka została wyłączona przez organizatora.

Nasi użytkownicy założyli 1 261 097 zrzutek i zebrali 1 447 229 061 zł

A ty na co dziś zbierasz?
Załóż zrzutkę

Opis zrzutki

Amelka urodziła się 18 lipca 2019 r. w 40 tyg. ciąży, która przebiegała wzorowo.

Niestety nie wszystko w życiu da się zaplanować i przewidzieć...

Poród dzień, na który tak długo czekaliśmy z niecierpliwością, aby poznać naszą wymarzoną córeczkę, okazał się wielkim koszmarem. Pod koniec porodu tętno Amelki zaczęło zanikać , lekarze zaczęli walkę o jej życie. Córka przyszła na świat poprzez CC w ciężkiej zamartwicy dostając 0 pkt w sali apgar i była 15 minut reanimowana, a następnie przewieziona do szpitala dziecięcego oddalonego o 30 km od nas , gdzie została podłączona do maszyny chłodzącej ,,cool cap,, na 72h , która miała pohamować zniszczenia w mózgu spowodowane niedotlenieniem.

Nie słyszałam płaczu córeczki i nie wiedziałam co się dzieje , czy w ogóle ŻYJE .To nie miało tak być!

Byłam przerażona i tak bardzo bezsilna ,płakałam błagając pielęgniarkę ,aby powiedziała mi cokolwiek o stanie mojego dziecka . Tak niewiele brakowało ,bym straciła ją, zanim zdążyłam poznać .W naszych głowach pojawiało się wiele pytań ,co będzie dalej czy córka przeżyje w jakim będzie stanie już wtedy wiedzieliśmy że nasze życie zmieni się o 180 stopni.

Nie życzę żadnym rodzicom przechodzić przez takie piekło ,kiedy jesteśmy bez silni widząc ból i przerażenie swojego dziecka a nie możemy nic z tym zrobić.


Po przewiezieniu Amelki na OIOM i podłączeniu wszystkich aparatur zaczęła się jej walka o życie. Po wejściu widok był przerażający i śni mi się do tej pory po nocach , kiedy wokół takiego maleństwa jest tyle różnorodnego sprzętu, rurek, kabelków i przede wszystkim śladów po wkłuciach igły ,zaczynając od czubka główki kończąc na piętkach. Żaden z lekarzy nie dawał Amelce szans na przeżycie nie mówiąc o dalszym funkcjonowaniu .Nasz świat się zawalił .Serce pękało mi z rozpaczy , a łzy cisnęły się w oczy. Małą wojowniczką , bo tak możemy ją nazwać, mogliśmy odwiedzać dwa razy dziennie po godzinie i to był czas tylko dla nas ,kiedy mogliśmy przywieść mleczko , rozmawiać i głaskać ją , aby czuła że jesteśmy przy niej .Przyjeżdżając codziennie do szpitala bardzo się denerwowałam serce waliło jak oszalałe ,a korytarz wydawał się kilometrową drogą podczas której w głowie pojawiała się prośba o dobre wiadomości o stanie zdrowia Amelci.


Amelia w szpitalu walczyła o życie przez miesiąc i już wtedy zaczęła swoje pierwsze rehabilitacje , które były kontynuowane prze ze mnie w domu 4 razy dziennie oraz dodatkowo 5 razy w tygodniu prywatnie .Nasz każdy dzień wyglądał tak samo rehabilitacja przeplatana spaniem i jedzeniem córeczki , która dodatkowo przy każdym karmieniu dławiła się ,ponieważ nie miała odruchu ssania i połykania. ALE BYŁO WARTO!!! Amelcia jest bardzo pogodną i mądrą dziewczynką, która robi bardzo duże postępy dzięki rehabilitacją takim jak :NDT, Vojta , wymuszoną terapią ręki, neurologopedią i osteopatią .

Obecnie nasza wojowniczka ma 29 miesięcy i ma mózgowe porażenie dziecięce czterokończynowe , refluks żołądkowo przełykowy i wzmożone napięcie mięśniowe . Nie chodzi , nie mówi , siedzi z podporem . Bardzo długo czekaliśmy z założeniem zbiórki ,ponieważ nie czuliśmy się na tyle , aby kogokolwiek prosić o pomoc dla naszego dziecka . Jednak przyszedł taki czas kiedy nasze oszczędności się kończą i nie jesteśmy w stanie zapewnić takiej rehabilitacji jakiej wymaga , dlatego bardzo Was kochani prosimy o pomoc w walce o lepszą przyszłość Amelki. Wierzymy że wasze dobre serduszka pomogą zebrać nam pieniążki na roczną rehabilitacje.

Wasze datki będą przeznaczone na roczną rehabilitacje w tym:

-turnusy rehabilitacyjne 6,5 -7,5tyś ( w ciągu roku jeździmy na około 4-6)

- mikropolaryzacja 3,5 tyś ( co 3 miesiące)

- delfinoterapia około 25tyś ( raz w roku)

- neurologopedia, NDT. Vojta , wymuszona 2-2,5 tys( miesięcznie)

- sprzęt ortopedyczny ,sprzęt rehabilitacyjny około 2-5 tyś

Amelia to radosna, uśmiechnięta i ciekawa świata 2- letnia wojowniczka , która dzielnie walczy każdego dnia o lepszą przyszłość. Jako rodzice starym się ,aby w przyszłości córka była samodzielna potrafiła się ubrać ,zjeść posiłek czy porozumieć się z rówieśnikami .Nigdy nie pogodziliśmy się z tym że los skrzywdził tak nasze dziecko , ale zaciskamy ręce i walczymy dla naszego skarbeczka. Bez waszej pomocy nie zdołamy zagwarantować Amelce tyle godzin rehabilitacji ile potrzebuje dlatego prosimy o pomoc.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze 28

 
2500 znaków