id: bvbryn

dla Stanisława

dla Stanisława

Zrzutka została wyłączona przez organizatora
Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 154 630 zrzutek i zebrali 1 199 119 010 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

EDIT!

PRZEGRALIŚMY!😭😭😭

Wczoraj wieczorem Staś nas opuścił😭💔

Był naszym najukochańszym, najcudowniejszym kotem na świecie.

Naszymi sercami zawładnął gdzieś w maju 201 7 r. Jeden rzut okiem na zdjęcie na stronie fundacji i wiedzieliśmy, że Staś JEST NASZ ❤ Musieliśmy trochę na niego poczekać, ale ostatecznie mała puchata i zawadiacka kulka zawładnęła naszym światem 14 czerwca 2017 r.

Nie znaliśmy kota, który by był tak dobry, kochający, ufny, radosny, a jednocześnie chuliganił w tak rozkoszny sposób, że nie można było się na niego gniewać. Będzie nam brakować codziennych pogaduch, porannego, niespodziewanego wskakiwania na brzuch, kiedy człowiek jeszcze walczy o chwilę snu, ciepłego ciałka i porannych wygibasów w łóżku, już nikt ojca nie złapie za brodę lub wargę dając do zrozumienia "ej, wstawaj już, bo mi się nudzi" 😉 Będziemy tęsknić za brzuszkiem, który czekał na głaskanie, śmiesznymi pozycjami, w których Staś leżał i spał, wspólnego jedzenia zupy krewetkowej (tzn. matka jadła zupę, a Staś krewetki 😉 ), picia wody z maminej szklanki i wielu, wielu innych rzeczy, w których Staś był najlepszy ❤💔

Dziękujemy ogromnie Wszystkim, którzy nas wsparli w walce o zdrowie i życie Stasia. Wasze wpłaty pomogły nam opłacić liczne wizyty u weterynarza, koszt niezliczonych zastrzyków, kroplówek, innych leków oraz potrzebnych przy leczeniu rzeczy.


Oto Stanisław, nasz najukochańszy kot. Stanisław ma nieco ponad 4 lata, jest cudownym koteczkiem, który zawsze był wesoły, psotny, wszędzie go było pełno. Kocha ludzi. Niestety, Stasia dopadło Fałszywe I Podstępne choróbsko. Z wesołego kota stał się apatyczny, smutny, nie bawi się, nie biega, ma nawet problemy z wskakiwaniem czy zeskakiwaniem z niedużych wysokości, nie chce jeść, chudnie w oczach... w brzuszku pojawił się płyn. Kiedyś Staś ważył 7 kg, był dorodnym Panem Kotem :-) Teraz waży zaledwie ok. 5,5 kg.

Wiemy, że wokół nas jest mnóstwo ludzkiego cierpienia i krzywdy. Trafiliśmy też na trudny czas pandemii, kiedy wielu ludzi ma trudną sytuację finansową :-(

Kochamy jednak Stasia i nie wyobrażamy sobie życia bez niego. Dlatego podjęliśmy walkę o jego zdrowie, a właściwie życie. Chcemy, by wrócił do nas nasz mały łobuziak, przytulas, który uwielbiał przebywać blisko człowieka. Tęsknimy za "rozmowami" ze Stasiem, za wskakiwaniem na brzuch w łóżku nad ranem, z głośnym domaganiem się, by już wstać, bo przecież Staś jest głodny. Tęsknimy nawet za gryzieniem w wargę, by zwrócić swoją uwagę :-)

Koszty leczenia Stasia, wizyt weterynaryjnych i lekarstw, przerastają jednak nasze możliwości finansowe. Dlatego prosimy o wparcie grosikiem lub może czymś więcej ;-)

Z góry też dziękujemy Każdemu, kto nam pomoże... Anna, Przemysław ...i oczywiście Staś :-)

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 31

KS
Karina Skupień
50 zł
KK
120 zł
Ż:
Żyrafa :D
20 zł
FK
Filip
15 zł
 
Dane ukryte
15 zł
KA
Karolina
10 zł
NI
Nikoleta
30 zł
AK
Adam Kobyliński
200 zł
 
Dane ukryte
10 zł
DO
Dorek
10 zł
Zobacz więcej

Komentarze 3

 
2500 znaków