Chory na raka Piotruś Błaszczak, były zawodnik WKS Śląsk Wrocław walczy z nowotworem mózgu.

Były piłkarz WKS Śląska Wrocław, a obecnie zawodnik Parasol Wrocław stanął do najważniejszego meczu w życiu. Nowotwór to przeciwnik trudny, zawzięty i przebiegły, ale do ogrania. Każdy piłkarz, trener i kibic kochający piłkę, zna jedną podstawową zasadę tego sportu, każdy może wygrać swój mecz. Piotruś ma 14 lat, to nie jest wiek na tak ciężkie starcia, jakimi są choroby nowotworowe, a przed nim to już drugie takie starcie. To pierwsze wygrał, dlatego wiemy, że kolejny raz też sobie poradzi. Szpital to nie miejsce dla dzieci, ale los nie jest łaskawy. Przed nim i przed jego rodziną czas nadziei, ale i niepewności, jak przed każdym meczem do którego Piotruś przestępował. Tak wtedy, jak i dziś rezultat jest nieznany. To MY ustalimy wynik końcowy tego meczu! Nie oddamy go bez walki, dlatego jako rodzice kolegów Piotrusia i kibice organizujemy zbiórkę dla naszego dzieciaka. Każda wpłata ma znaczenie, tu nie kwota robi wrażenie, a to jak wielu ludzi stanie z Piotrusiem ramie w ramie w tej walce. Kibice Śląska bardzo często powtarzają, że „tak wielki jest klub, jak jego kibiców wiara”, pokażmy jak wielką jest nasza wiara w tego chłopca. Zachęcam do wpłat, do udziały w licytacjach w roli tych licytujący i tych wystawiających. Tylko razem jesteśmy wstanie wygrać z nowotworem!

Jako rodzice kolegów Piotrusia postanowiliśmy włączyć się do tej walki. Ta rodzina potrzebuje dziś wsparcia nas wszystkich, ale świat nie jest usłany pięknymi frazesami, a najczęściej rachunkami do zapłacenia. Chore dziecko odkłada wszystko co tworzy naszą codzienność na bok, wszyscy to rozumiemy, dlatego postanowiliśmy założyć zrzutkę dla Piotrusia, na podstawowe potrzeby tej rodziny, która w obecnej chwili jest zdeterminowana do walki o syna.

9 stycznia 2022 roku WKS Śląsk organizuje turniej piłkarski roczników 2006-2007, na który serdecznie zapraszamy. Zadbamy o ciepłe posiłki, z których dochód zostanie przekazany na Piotrusia. Gwarantujemy gorąca atmosferę i piłkarskie święto dla wszystkich, którzy postanowią nas odwiedzić.

Zapraszamy do wsparcia, pomaganie jest fajne!

EDIT:

Kiedy zakładałem tą zrzutkę, nie sądziłem że odzew będzie tak duży. Nie chciałem być źródłem nadziei, że zebrana kwota będzie tak wysoka. Ustalone 50000 i tak wydawały mi się i tak ciężkim do realizacji celem... byłem człowiekiem małej wiary, zdarza się każdemu. Po tak błyskawicznym odzewie Państwa, wspólnie z rodzicami z drużyny, postanowiliśmy podnieść cel zrzutki.

Przed Otiniem i jego rodziną długa i kosztowna droga. Dojazdy do lekarzy, szpitala, jeden z rodziców musi zająć się opieką nad synem, rehabilitacja.... Wierzę... to złe słowo, ja wiem, że 100 000 zł jest do zebrania i wierzymy, że ta droga o której wspominamy będzie na tyle krótka, że ta kwota wystarczy na przejście jej bez martwienia się o codzienne finanse.

Zapraszamy również na licytacje :)

https://www.facebook.com/groups/1909504942555907/?multi_permalinks=1910558362450565%2C1910634709109597&notif_id=1639682708331117&notif_t=group_activity&ref=notif