Jestem samotnie wychowującym ojcem niepełnosprawnej córki.Zuzia urodziła się z zanikiem korowym i podkorowym mozgu w płacie czołowo skroniowym, niedotlenieniem i zaćmą wrodzoną.Nest po zabiegu wszczepienia sztucznej soczewki dzięki czemu odzyskała część wzroku.Zuzia to pogodna i życzliwa otoczeniu osoba.Nie poddaje się chorobie.Razem z Zuzią nie mamy włąsnego dachu nad głową.Moim największym zmartwieniem jest,że któregoś dnia mnie poprostu zabraknie,a wtedy Zuzi zabraknie mieszkania...Myślałem o różnych rozwiązaniach,ale nie mam zdolności kredytowej,a nawet gdybym ja miał ,to żaden bank zuwagi na mój wiek nie da mi kredytu...Nie jestem już najmłodszy i moje zdrowie też zaczyna troche szwankować, ale mam na tyle jeszcze tych sił i wiedzy,zeby wybudować Zuzi taki mały domek bez pozwoleń do 35 m2.I chociaż sam domek z wykończeniem mógłbym zrobić w ekonomicznym trybie,to sam zakup działki to najdroższa inwestycja:(Moim marzeniem jest,aby Zuzia miała swój spokojny i bezpieczny azyl złotem i ogródkiem.To jest moje jedyne marzenie jakie chciałbym,aby się spełniło.Brakuje mi tego komfortu i myśli,że Zuzia będzie ,,zabezpieczona".Kiedyś przez przypadek trafiłem na ,,Zrzutkę" w reklamie i pomyślałem,że może mógłbym napisać prosząc Państwa o pomoc,pomoc tak naprawdę dla Zuzi.Bede wdzięczny za każdą kwotę.Dziękuję bardzo.Piotr i Zuzia.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.