Od ponad 20 lat, pomagam potrzebującym zwierzetom, dokarmianie, sterylizcja, leczenie

Ciężko jest jednej osobie ,ogarnąć to finansowo.

Przy bardzo skromnej emeryturze. ĘMERYTURA JEST NA MOJE UTRZYMANIE , MOGĘ Z TEGO WYSŁUPŁAĆ, PARĘ GROSZY NA ZWIERZĘTA.każda złotówka ze zbiorki idzie na zakup , karmy żwirku, leczenie , zakup paliwa bo karma jest dowożona w odległe miejsca. Załączane są regularnie paragony, ALE PARAGONÓW JEST NA WYŻSZĄ KWOTĘ NIŻ WPŁYWY NA ZBIÓRKĘ.

Planuję to zakończyć , bo nie mogę zostać , bez opłacania czynszu za mieszkanie , zalegam już za parę miesięcy, bo większość mojej emerytury idzie na pomoc dla zwierząt.

Po za tym mam problemy z osobami , które mnie od zawsze prześladują za to ,ze pomagam zwierzętom, żyję w ciągłym stresie, co powoduję ,że stan mojego zdrowia się pogarsza. Wpływają ciągłe skargi do sp mieszkaniowej ,i nie tylko ,że pomagam zwierzętom ,i że niby jest brudno na klatce schodowej. Mam tego dość.

Z góry dziękuję za pomoc tym bidom.

Niewiele osób pomaga jest zaledwie garstka ludzi , którzy systematycznie pomagają , na ile mogą,

Dlatego prawdopodobnie te zwierzęta zostaną całkowicie bez pomocy.

Jestem po ciężkiej chorobie , nie wystarcza mi na leki ,bo większa część moich dochodów idzie na pomoc zwierzętom.