Dzień dobry . W związku z sytuacją jestem zmuszona prosić o pomoc w wykarmieniu ponad 20 kotów . Od wielu lat prowadziłam dom tymczasowy dla psów i kotów . Po ostatnim tymczasowaniu zostało mi na stałe 15 kotów . Aktualnie mieszkam na wsi i okazało się , że jest bardzo dużo kotów dzikich , nie karmionych przez nikogo . Koty często są nam podrzucane We wrześniu trafiła do nas malutka Mela która już znalazła dom . W listopadzie pojawił się malutki Jacuś wyjadający kurom paszę i ziemniaki W zeszłym roku w styropianowej budce zamieszkał dziki Kuśtyk .Ktoś zrobił sobie z niego tarczę strzelając z wiatrówki , połamany , kulawy , długo się kurował zanim wrócił do żywych . Jest też około 5 dzikich kotów które dokarmiam , ale ich liczba jest dokładnie nieznana , gdyż niektóre pojawiają się wyłącznie nocą . Moje koty są wszystkie kastrowane . Niestety często zdarza się , że" jakimś cudem " znajduję w swoim ogródku kocięta , które po kontroli weterynaryjnej są oddawane do adopcji . Od lat koty były utrzymywane z darowizny karmy . Ostatnio tak się nie dzieje . Mam 2 koty bardzo chore na specjalnej diecie weterynaryjnej , które nie mogę karmić karmą marketową . Utrzymanie tej gromadki jest kosztowne i jako emerytka mam ogromne trudności z wykarmieniem tak dużej liczby kotów . Bardzo proszę o pomoc finansową na zakup karmy . Chętnie też przyjmę karmę suchą i mokrą dla kotów . Rozliczenie zrzutki wiosennej dołączone do zdjęć . Bardzo z góry dziękuję Wszystkim pomagającym . Bożena Śpiewak .