id: d2mtv9

Turnus rehabilitacyjny dla osoby chorej na stwardnienie rozsiane

Turnus rehabilitacyjny dla osoby chorej na stwardnienie rozsiane

Zrzutka została wyłączona przez organizatora
Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 156 519 zrzutek i zebrali 1 200 625 652 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Cześć! Mam na imię Zuzia i jestem 23 letnią dziewczyną, u której w grudniu 2016 roku zdiagnozowano Stwardnienie Rozsiane.  

Wszystko jednak zaczęło się już przed moimi osiemnastymi urodzinami. W styczniu 2016 roku zaczęła drętwieć mi cała prawa strona ciała oraz lewa noga.  

Było to dla mnie duże utrudnienie, tym bardziej, że nie wiedziałam co mi dolega. Po długim proszeniu lekarza rodzinnego, dostałam skierowanie do poradni neurologicznej, a następnie na rezonans, na który czekałam dodatkowe ponad pół roku.  

Po kolejnych prawie dwóch miesiącach oczekiwania odebrałam wynik rezonansu. Wstępna diagnoza - stwardnienie rozsiane.  

Było mi w to trudno uwierzyć, bo nigdy nie myślałam, że mogę zachorować w tak młodym wieku na coś takiego. Nigdy wcześniej nie słyszałam też o tym jak przebiega ta choroba, więc byłam tym faktem jeszcze bardziej załamana.  


W grudniu 2016 roku trafiłam na oddział neurologiczny w celu potwierdzenia diagnozy. Otrzymałam również list polecający, który miał ułatwić mi wejście w program lekowy, dzięki któremu mogłam nieco zahamować chorobę. Niestety tak się nie stało, dlatego, że według lekarza postać mojej choroby nie jest wystarczająca do zakwalifikowania się do programu.  

Wtedy straciłam część nadziei na to, że będę mogła normalnie żyć tak jak kiedyś.  


Ostatecznie udało dostać mi się do programu klinicznego w Gdańsku. Od 2017 roku jestem pacjentką Oddziału Neurologii Dorosłych w Gdańskim Uniwersytecie Medycznym. Wizyty odbywają się co miesiąc lub co dwa, zależy od tego jakie badania muszę mieć wykonane.  

Mieszkam w Kościanie, małej miejscowości oddalonej około 40 km od Poznania, więc mam około 400 km do pokonania w jedną stronę. Koszt jednego wyjazdu waha się w granicy 400 do nawet 800 złotych, więc jest to dość duża kwota.   


W lipcu 2020 roku przebyłam kolejny rzut choroby, który pozbawił mnie sił na kolejne miesiące. W międzyczasie jednak udało mi się wyjechać na turnus rehabilitacyjny, dzięki któremu nieco szybciej wróciłam do formy. Są pewne rzeczy, których cofnąć się nie da, np.. Ciągłe drętwienie nóg i ręki, bóle głowy czy bóle pleców, dlatego rehabilitacja jest dla mnie bardzo ważna.  


Zbieram więc na kolejny turnus, na który chciałabym pojechać w okolicy kwietnia/maja. Koszt samego pobytu wynosi około 2500 zł na dwa tygodnie. Ostateczny cel to 3000 zł. Całą kwotę przeznaczę na ww. turnus oraz dodatkowe koszty z nim związane (paliwo, bilety na komunikację miejską itd.) 


Z góry dziękuję każdemu wpłacającemu! Dobro do Was wróci. :) 

 

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 114

preloader

Komentarze 5

 
2500 znaków