id: djg2tj

Leczenie Lusi

Leczenie Lusi

Organizator przesłał dokumenty potwierdzające wiarygodność opisu zrzutki
Zrzutka została wyłączona przez organizatora.
Udostępnij

Nasi użytkownicy założyli 1 271 427 zrzutek i zebrali 1 475 489 573 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Załóż zrzutkę

Aktualności1

  • Lusia jest już 4 dni po zabiegu, czuje się (odpukać!) coraz lepiej. Oficjalnie została babcią - szczerbatką. Ale po kolei:

    W sierpniu byliśmy u dr. Garncarz na echo-serca. Niestety, okazało się że Lusia ma endokardiozę zastawki dwudzielnej (ACVIM B2), do codziennych leków doszły kolejne dwa, trzeba było także skorygować aktualne leczenie, ponieważ leczenie chorób serca i nerek nie idą w parze. 
    Po konsultacjach z nefrologiem prowadzącym i dr Garncarz, Lusia aktualnie przyjmuje codziennie:
    Cardilopin 1/4 tabletki 1x dziennie
    Controloc 1/4 tablekk  1x dziennie
    Renagel  1/8 tabletki 1x dziennie 
    Vetmedin 3/4 tabletki 2x dziennie 
    Plavix 1/4 tabletki 1x dziennie.
    Kroplówki Plasmalyte 80ml co 7 dni

    imageimage
    Następny przystanek - kontrolne badanie krwi przed zabiegiem i tutaj w końcu bardzo dobra wiadomość. Z kreatyniny 3,0 i mocznika 114,8 w dwa miesiące zeszłyśmy na kreatyninę 2,0 (!!!) oraz mocznik 105. Dla porównania wyniki badań krwi z końca czerwca 
    imageimageoraz sierpnia tego roku imageLusia po wynikach dostała zielone światło od nerfologa i tym samym 07.09 przeszła zabieg ekstrakcji zębów w przychodni w Radości. Pani doktor powiedziała, że zęby były naprawdę w tragicznym stanie, ale sam zabieg przeszedł bardzo dobrze, żadnych komplikacji. Lusia ładnie zasnęła i się wybudziła, nie miała skoków ciśnienia.imageimageLusia zaraz po zabiegu i już w drodze do domu imageimageChcę podziękować wszystkim darczyńcom, którzy sprawili, że Lusia przeszła zabieg, a wyniki krwi są coraz lepsze - bez Was nie byłoby to możliwe. 
    Przed nami jeszcze długa droga (konsultacja w przyszłym tygodniu pozabiegowa w Radości, regularne kontrole kardio i nefrologiczne), ale widzę poprawę (nie tylko w zachowaniu ale i w badaniach!!!) i tylko to sie liczy.
    Zbiórka natomiast pozostaje jeszcze otwarta - wciąż mam długi w lecznicach do uregulowania, do tego doszło kilka nieplanowanych konsultacji ze względu na wyniki badań Lusi.
    Jeszcze raz dziękujemy z całego serca
    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Drodzy, 


nigdy nie sądziłam, że będę prosić o pomoc na zrzutce, i pewnie by się tak nie stało, gdyby w grę nie wchodziła walka o życie mojej ukochanej kotki - Lusi. 


Lusia to moja najlepsza przyjaciółka, kotka która jest ze mną od 18 lat. Każdy weterynarz u którego była w ciągu ostatnich 2 miesięcy zachwycał się jej stanem i mówił, że bardzo liczy na to, że jego kot będzie tak wyglądał w tym wieku. Jest ze mną odkąd skończyła 3 miesiące, przez większość życia była okazem zdrowia. Niestety - do czasu. Pierwsze problemy były 2 - 3 lata temu, kiedy podczas kontroli wyszły zle wyniki badań krwi - podwyższony mocznik i kreatynina. Jedynymi zaleceniami była zmiana diety. 


Pod koniec czerwca odbiło się na nas to, co zostało zbagatelizowane podczas wizyty kontrolnej. Lusia ciągle wymiotowała, załatwiała się dosłownie wszędzie, gasła w oczach. Weterynarz podał leki objawowo, zalecił badania krwi i dalsze leczenie. Powiedział, że kotkę trzeba podleczyć i zająć się też zębami, ponieważ są w złym stanie (masywny kamień z cechami zapalenia dziąsła), a chore zęby odbijają się na nerkach.


Wyniki zaleconego badania krwi - kreatynina 3.0, mocznik 114.8, Cholesterol 221.7. Z wynikami pojechaliśmy na konsultacje stomatologiczną - zęby do ekstrakcji, ale najpierw nerki. Zalecenia - usg jamy brzusznej z konsultacja nefrologiczna i konsultacja anestezjologiczna. Dwa dni później bylismy juz na pierwszej konsultacji nefrologicznej i USG. Wyniki:

- obustronne zatarcie struktury korowo - rdzeniowej nerek, ze złogami przymiedniczkowymi 

- przewlekłe zapalenie trzustki

Diagnoza - PChN stadium 3 (po ludzku - przewlekła niewydolność nerek) 

Doktor Grędowska wprowadziła leczenie:

Kroplówki  100ml co 5 dni, codziennie tabletki Renagel, Controloc, Cardilopin. 

Przed zabiegiem stomatologicznym konieczne powtórzenie badania krwi (profil rozszerzony) i echo serca.


Na następny dzień pojechaliśmy na konsultacje anestezjologiczną. Doktor Chmielewska wyznaczyła termin zabiegu na 7 września, do tego czasu koniecznie wykonanie badanie moczu, echo serca, powtórne badanie krwi i oczywiście utrzymywanie leczenia nefrologicznego. 


Ostatnia wizyta (konsultacja anestezjologiczna) miała miejsce 30.07. Od tamtego czasu wiedziałam, że nie dam rady udźwignąć tego finansowo. Konsultacje nefrologiczne to koszt 250 zł (jedna za nami, kolejny termin mamy we wrześniu u Doktor Neski), badania krwi 150 zł, badanie moczu 85zł, konsultacje stomatologiczne i anestezjologiczne 100 zł - 120 zł, echo serca na który mamy termin 19.08 u doktor Garncarz to koszt 260 zł, zabieg stomatologiczny który jest planowany 7 września to koszt 750 - 950 zł.. Do tego dochodzą leki (miesięcznie ok. 100 zł), i wykonywanie kroplówek u weterynarza co 5 dni (45 zł), których nie jestem w stanie robić tego sama, przynajmniej na razie - Lusia jeszcze bardzo się wyrywa i płacze, ale wierzę, że z czasem się przyzwyczai.


Wiedziałam od samego początku, że nie dam rady, a mimo wszystko potrzebowałam kilkunastu dni, żeby się przełamać i poprosić o pomoc. Sama uległam wypadkowi w czerwcu (naderwane więzadło poboczne), w wyniku którego straciłam pracę (pracowałam w treningu koni na Służewcu) i do dnia dzisiejszego nie mogę wrócić do pracy. Przerwałam swoją rehabilitację, żeby podjąć się leczenia psa, który miał nawrot choroby w podobnym czasie co Lusia. Niestety 29.07 przegrałam walkę o niego.


Nie mogę stracić również Lusi, nie mogę się poddać bez walki. Lusia jest teraz dla mnie wszystkim i zrobię wszystko, żeby podtrzymać ją przy zdrowiu. 


Cała dokumentacja medyczna jest w opisie zrzutki, zdjęcia z konsultacji ostatnich dwóch miesięcy. Zrzutka nie dostała odznaczenia zweryfikowane dokumenty, ponieważ na dokumencie potwierdzającym zapalenie trzustki i niewydolność nerek co prawda jest podpis lekarza, ale nie ma pieczątki - dzwoniłam do kliniki i Pani doktor jest na urlopie do końca przyszłego tygodnia. Nam już teraz kończy się czas - 19.08 mamy termin echo-serca, pod koniec sierpnia powtórne badanie krwi, a 07.09 planowany jest zabieg usuwania zębów.. A ja na ten moment nie mam nic - nie wspominając o zaległościach.

Będę wdzięczna za każdą pomoc w ratowaniu najważniejszego dla mnie życia.


image

image

image

image

image

image


Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze 4

 
2500 znaków