Adaś urodził się jako wcześniak. Ciąża niestety nie przebiegała książkowo. Toksoplazmoza w ciąży, hipotrofia płodu, częste choroby wirusowe matki w ciąży przyczyniły się do tego, że Adaś urodził się z rozszczepem wargi i podniebienia miękkiego, stwierdzono także niedomykalność zastawki trójdzielnej serca. Od samego początku miał problemy z jedzeniem. Z czasem się tego nauczył i można było odstawić sondę. Pierwsza operacja Adasia odbyła się, gdy miał 9 miesięcy. Przebiegła pomyślnie, jednakże po miesiącu w podniebieniu zrobiła się przetoka ( rozeszło się podniebienie) i jedzenie uciekało mu noskiem. Kolejna operacja, tym razem przetoki, odbyła się kilka miesięcy po tym, jak Adaś skończył 2 latka. Tym razem z sukcesem udało się zamknąć podniebienie. Dotychczasowe operacje Adasia odbyły się w Warszawie w IMIDz oddalonym od naszej miejscowości ok. 550 km. Tylko w jednym roku musieliśmy jechać tam cztery razy. Są to dla nas bardzo duże koszty. Zarówno dojazdu, pobytu czy też konsultacji.

Gdy myśleliśmy, że to już koniec naszych trosk, wybraliśmy się kontrolnie do okulisty, gdyż wydawało nam się iż jedno oczko mu ucieka. Niestety, badanie wykazało , że Adaś ma wrodzoną zaćmę obuoczną.

Obecnie planujemy kolejne dwie operacje oczu na zaćmę w prywatnej klinice w Warszawie. Chcemy oszczędzić już Adasiowi cierpienia, bólu. Potrzebujemy wsparcia finansowego na zabiegi operacyjne oraz na nowoczesne soczewki wieloogniskowe.

Za każdą wpłaconą złotówkę z góry pięknie dziękujemy.