Proszę o pomoc dla Zuli, mojego psiego dziecka! Zula jest ze mną od szczeniaka. Jak niektórzy z Was wiedzą jest wyjątkowa, to pies idealny, wyjątkowo łagodny i przyjacielski dla piesów i dla człowieków. Dzięki niej zmieniłam swoje życie i zaczęłam pracować z psami i psom pomagać. Niestety czasem jest pod górkę. W sierpniu w badaniu profilaktycznym okazało się, że na śledzionie jest guzek. Szybka operacja, badania. Niestety diagnoza to mięsak, nowotwór wyjątkowo złośliwy. Jesteśmy już po 6 chemiach dożylnych. Na razie Zulcia czuje się dobrze. Ale jedyną szansą na uratowanie jej życia jest kontynuowanie leczenia i chemia celowana. Półroczna. Niestety miesięczny koszt to około 1.800 PLN, a nasz budżet już się kończy. Pomóżcie mi uratować życie Zuli!!! Proszę! Wiem, że piesełki są z nami zawsze za krótko. Ale proszę o jeszcze o kilka wspólnych lat z moja Zulisią! Jestem jej winna walkę do końca.

English below:

Proszę o pomoc dla Zuli, mojego psiego dziecka! Zula jest ze mną od szczeniaka. Jak niektórzy z Was wiedzą jest wyjątkowa, to pies idealny, wyjątkowo łagodny i przyjacielski dla piesów i dla człowieków. Dzięki niej zmieniłam swoje życie i zaczęłam pracować z psami i psom pomagać. Niestety czasem jest pod górkę. W sierpniu w badaniu profilaktycznym okazało się, że na śledzionie jest guzek. Szybka operacja, badania. Niestety diagnoza to mięsak, nowotwór wyjątkowo złośliwy. Jesteśmy już po 6 chemiach dożylnych. Na razie Zulcia czuje się dobrze. Ale jedyną szansą na uratowanie jej życia jest kontynuowanie leczenia i chemia celowana. Półroczna. Niestety miesięczny koszt to około 1.800 PLN, a nasz budżet już się kończy. BARDZO PROSZĘ o Wasze wsparcie. Wiem, że piesełki są z nami zawsze za krótko. Ale proszę o jeszcze o kilka wspólnych lat z moja Zulisią! Jestem jej winna walkę do końca.