Chciałoby się powiedzieć, że wszystko jest pięknie, ale tak nie jest. Historia dziurawych kości Wiktorii dalej trwa. Przypominając w skrócie : Wiktoria choruje od 2014 roku, Jej organizm sam siebie atakuje, powodując coraz to nowe choroby, z którymi musimy walczyć do końca życia. Łuszczyca, dysplazja, choroba serca, ZAPALENIE KOŚCI I SZPIKU KOSTNEGO, to zaledwie kilka z do tej pory zdiagnozowanych chorób, które spowodował sam sobie organizm mutując się i atakując sam siebie. Dziwne, ale tak jest i nikt nie wie dlaczego. Bylismy nawet na konsultacji u dr Paleya. Nasze życie opiera się przede wszystkim na leczeniu, liczne wizyty praktycznie u każdego specjalisty, rehabilitacje, leki, zastrzyki, bardzo częste pobyty w szpitalach. Nie widać końca w cierpieniu Wiktorii. W obecnym momencie Wiktorii leczenie opiera sie na cotygodniowych zastrzykach Metex i rehabilitacji. Terapia zastrzykami będzie trwać przez kilka najbliższych miesięcy. Jeśli chodzi o rehabilitacje to one powodują, że Wiktoria nie czuje bólu. Pakiet rocznych rehabilitacji powoli dobiega końca, żeby pomóc w cierpieniu Wikusi musimy wykupić kolejny pakiet. Proszę pomóżcie nam zawalczyć o zdrowie naszej córeczki... Wiktoria jest podopieczną fundacji dzieciom "Zdążyć z pomocą". Za każdą ofiarowaną pomoc bardzo dziękujemy 💗