Nowy Przyjaciel, nowy Dom

Kilka dni przed świętami, w grudniu 2016 zdecydowaliśmy się na adopcję psiaka ze schroniska. Przy naszej pierwszej wizycie w schronisku Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami (KTOZ) przechodziliśmy uważnie wśród klatek z psami, ale Lucjan był na tyle wycofany, że nawet go nie zauważyliśmy. Podczas kolejnej wizyty w tym samym miejscu wzięliśmy na spacer rocznego Saigona oraz 5-cio/6-cio latka Lucjana, o którym wspomniała nam Pani wolontariusz.

Nadszedł moment wyboru. Wiedzieliśmy, że zwykle starsze psy, szczególnie z problemami zdrowotnymi oraz behawioralnymi mają nikłą szansę na znalezienie domu poza schroniskiem. Tego dnia to Lucjan pojechał z Nami.

Co w Lucjanie piszczy?

Znając częściowo historię Jego problemów zdrowotnych od razu zabraliśmy się za kompleksowe przebadanie psa, aby w miarę możliwości poznać jego stan zdrowia w całości. To co udało nam się dowiedzieć od opiekunów ze schroniska oraz zdiagnozować z pomocą weterynarzy na początku wspólnego życia z psem, wyglądało następująco:

• Był po przejściu nużycy
• Miał wtedy jeszcze gojącą się ranę po operacji prawej tylnej łapy. Po początkowych konsultacjach z weterynarzem dowiedzieliśmy się, że najprawdopodobniej ta łapa była złamana (być może w wyniku potrącenia lub innego nieznanego urazu)
• Od pierwszych podróży samochodem miał częste biegunki i wymioty - uznaliśmy to, za  problemy typowo gastryczno-jelitowe. Sam układ pokarmowy rzeczywiście ma w wątpliwym stanie (Nie toleruje mokrej karmy, mięsa itp. - choć bardzo mu smakuje. Dobrze reaguje na NutraNuggets Professional i NutraGold). Jednak okazało się, że te objawy są u niego równie często powodowane stresem, który u Lucjana wynika z lęku separacyjnego.

Dotychczasowe koszty (leczenia i badania, konsultacje behawiorystów):

• Co rok poszerzona morfologia - około 150 zł za każdym razem - 450 zł
• Okresowe badania kału i moczu - razem około 100 zł
• Coroczne badania RTG bioder, tylnych łap oraz ostatnio także kręgosłupa - każdorazowo od 400 do 550 zł - razem około 2000 zł
• Badanie USG jamy brzusznej - 120 zł
• Konsultacje behawiorystyczne - łącznie około 200 zł
• Rok 2018: zabieg operacyjny usunięcia zmiany podskórnej w okolicy szyi (wodniak) - 450 zł
• Rok 2019: powtórna operacja usunięcia nawracającego guzka - 490 zł
• Rok 2019 - dodatkowa konsultacja ortopedyczna - 150 zł
• Rok 2020: chodzenie zaczęło wyraźnie sprawiać psu ból, kilka razy zdarzyło mu się upaść
• Konsultacje wraz z rehabilitacją w “Rehabilitacja z Psitupem”
• Konsultacja 50 zł
• Fala uderzeniowa 6 zabiegów po 100 zł - 600 zł
• Bieżnia wodna 7 zabiegów po 70 zł - 490 zł
• Rok 2021: Konsultacja z ortopedyczna - 100 zł
• RAZEM: 5200 zł

Codziennie radostki, sporty i zabawy:

• Dość szybko zauważyliśmy, że Lucjan uwielbia aktywność, szczególnie pływanie i bieganie na długie dystanse (najczęściej obok roweru). Kochamy sport, dlatego naszemu psu, oprócz obowiązkowej dawki codziennego ruchu, staraliśmy się zapewniać dokładnie taką, jakiej akurat potrzebował.  Początkowo biegał co drugi dzień (często nawet powyżej 10km)

Na bieżąco konsultowaliśmy z ortopedami czy jego stan zdrowia pozwala na takie aktywności i nie było przeciwwskazań. Lucjan był stale konsultowany, a jego układ ruchu utrzymywany w ciągłej sprawności.

Początek aktualnych problemów i konieczność operacji

W listopadzie 2020 zauważyliśmy, że zdarzało mu się utykać, chwiać się na łapach (tylnych). Mniej chętnie brał udział w zabawach, zdarzało mu się rozjechać łapkami na boku - jednocześnie przy tym piszczał przerażony dopóki go nie podnieśliśmy - nie był w stanie sam wstać.

Oczywiście natychmiast rozpoczęliśmy diagnostykę i konsultacje zarówno u ortopedy jak u zoofizjoterapeuty.

Dopiero niedawno po rozluźnieniu mięśni tylnych kończyn na rehabilitacji i wizycie u kolejnego ortopedy, wyszło na jaw, że pies ma obustronne uszkodzenie więzadeł krzyżowych. Wszystko wskazuje na to, że jest to dawny uraz (przed naszą adopcją), gdyż nie jest nam znana sytuacja w której miałby doznać takiego urazu będąc z nami. Dziwi nas jednak to, że wcześniejsza diagnostyka nic nie wykazała :(

Koszt operacji obu kolan i rehabilitacji

• Koszt zabiegu jednego stawu kolanowego metodą TPLO to 3000 zł (konieczne są dwa w odstępie 2-3 miesięcy)
• Rehabilitacja po każdym z zabiegów:
• 3 zabiegi magnetoterapii  i terapii manualnej w tygodniu przez 2 tygodnie, każdy po 100 zł - 600 zł na jedną łapę
• 2 zabiegi magnetoterapii  i terapii manualnej przez kolejne 6 tygodni każdy po 100 zł - 1200 na jedną łapę
• 4 bieżnie wodne w tygodniu przez 4 tygodnie każda po 70 zł - 280 na jedną łapę
• Łącznie jest to 10 tysięcy złotych.

Uzasadnienie zabiegu

Lucjan, będąc z nami prowadził bardzo aktywny i zdrowy tryb życia. Dzięki czemu widać (zarówno “na zewnątrz” jak i w badaniach) świetny ogólny stan zdrowia, wydolność i chęć do wszelkich aktywności. 

Zerwane więzadła doprowadziły do ciągłego bólu, który powodował, że pies często nie był w stanie wejść na schody - które normalnie potrafił pokonywać dwoma susami. Aby ulżyć mu w codziennym poruszaniu się dajemy mu przeciwbólowo Opokan - wówczas zdecydowanie wraca mu chęć do aktywności.

Dotychczas bardzo lubił bawić się z innymi psami, teraz unika bliższego kontaktu i staje się coraz bardziej rozdrażniony gdy już do takiego kontaktu dojdzie.

Widzimy na co dzień, że brakuje mu ruchu i biegania - gdy jest na lekach przeciwbólowych to jednoznacznie prowadzi i kieruje nas w kierunku roweru, żeby dostarczyć mu stałej porcji aktywności.

Liczymy się z tym, że nie jest to młody pies i może pojawiać się wiele innych problemów. Jednak weterynarze ocenili jego stan zdrowia i kondycji fizycznej na doskonały - za wyjątkiem tych właśnie więzadeł kolanowych. Nawet problemy jelitowe zostały ustabilizowane dobrą karmą i brakiem stresu (ma swój dom i kochające “stadko”). Nie jest to więc sytuacja, kiedy oczekuje się zbyt wiele od sędziwego już psa. Wręcz przeciwnie: Temperament Lucjana i otwartość, której nabył podczas swojej rezydencji u nas, a przede wszystkim żywa reakcja na jego ulubione aktywności, każą nam sądzić, że tylko ten nieszczęsny uraz stoi na przeszkodzie pełnej ekspresji naszego psiaka. W trosce o jego zdrowie zdecydowaliśmy się poprosić o pomoc.

Wierzymy w to, że jeżeli uda nam się szybko wykonać obie operacje to Lucjana czeka jeszcze wiele wspólnie spędzonych lat i dużo psiego uśmiechu na pysku :)