Wsparcie w utrzymaniu i leczeniu Klopsa i Kluski
Wsparcie w utrzymaniu i leczeniu Klopsa i Kluski
Our users created 1 259 241 fundraisers and raised 1 442 796 042 zł
What will you fundraise for today?
Updates1
-
Brakująca kwota na zabieg uzbierana w kilka godzin - dziękujemy! 🐾❤️
W kilka godzin po udostępnieniu zbiórki udało się zebrać niezbędną, brakującą kwotę do zabiegu Klopsa oraz wiele słów wsparcia, za co serdecznie dziękuję w imieniu swoim i zwierzaków 🙏
Potwierdzenie dofinansowania zabiegu Klopsa zostało przeze mnie dzisiaj odebrane z KTOZu i przekazane do lecznicy, gdzie potwierdziłam termin zabiegu, czyli 23 kwietnia. Klops został skontrolowany, ogon jest w lepszym stanie, lecz trzeba z nim się w dalszym ciągu obchodzić ostrożnie.
Zmiana skórna na kolanie bez zmian. Uzupełniłam brakujące leki na nagłe ataki bólu kręgosłupa, czyli Cimalgex 80 mg x 1,5 tabletki (jedna dawka) oraz leki na tarczycę dla obu psów na kilka najbliższych dni, czyli Forthyron.
Koszt takiej wizyty z kontrolą i uzupełnieniem leków wyniósł 84,41 zł. Cimalgex to dość drogi lek, przeciwbólowy i przeciwzapalny, niezbędny w naszej psiej apteczce. Z niedzieli na poniedziałek ból pleców u Klopsa powrócił i zużyliśmy ostatnią dawkę z zapasu. Przy okazji zabiegu zostanie wykonane ponownie RTG kręgosłupa, i dowiemy się, czy zwyrodnienie się pogorszyło w ciągu prawie 1,5 roku od jego wykrycia. Wycięta zmiana zostanie oddana do badania histopatologicznego.
Zmiana skórna na kolanie u Klopsa, wielkości wiśni.
Umówiona została też wizyta kontrolna Kluski w drugiej lecznicy, gdzie prowadzone jest leczenie uszu Kluski oraz stanu zapalnego na faflach (psie wargi).
Dzięki Waszemu wsparciu będę mogła opłacić nadchodzące wizyty ze spokojną głową, że robię to w odpowiednim czasie, nie odkładając ważnych wizyt czekając na wypłatę, i nie zaniedbując innych zobowiązań finansowych, co miało miejsce przez ostatnie kilka miesięcy. W końcu odetchnę od telefonów z banku i firm windykacyjnych w sprawie opóźnień w spłatach.
Serdecznie dziękujemy za Wasze wsparcie dla zdrowia moich zwierzaków oraz mojego, psychicznego ❤️
Dzisiaj też przyszła dostawa kwietniowych zakupów z allegro, czyli 2 worków karmy Favorit po 10 kg, 1,5 kg karmy Royal Canin Urinary S/O dla Gryfika, dwa opakowania żwirku oraz woreczki na psie odchody, które opłaciłam z wypłaty z pracy w komisji wyborczej. To był bardzo dobry dzień dla zwierzaków :)
Czekamy cierpliwie na kolację :)
No comments yet, be first to comment!

Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Moi bliscy, przyjaciele, znajomi i nieznajomi. Zwracam się do Was z prośbą o pomoc w utrzymaniu moich zwierząt.
Mam w swojej opiece dwa 7-letnie berneńskie psy pasterskie (Klopsa i Kluskę) i 9-letniego kotka (Gryfika). W ciągu ostatnich miesięcy sumaryczne koszty utrzymania i leczenia psów zaczęły przekraczać moje możliwości finansowe.
Kluska po lewej, Klops po prawej
Z Gryfikiem
Jesienią 2023 roku Klops zaczął mieć pierwsze bóle spowodowane - jak się okazało zwyrodnieniami kręgów (spondylozą). Wygląda to tak, że przez parę godzin na zmianę się kładzie, po czym wstaje i skuczy, aż ma problem, by w ogóle wstać. Weterynarz porównał tę sytuację do rwy kulszowej u ludzi. Aby zmniejszyć ryzyko nawracających ataków bólu, Klops powinien być pod opieką fizjoterapeuty, na co niestety mnie nie stać, nawet w przypadku samej siebie. Od tamtej pory sytuacja powtórzyła się dwa razy.
Zwyrodnienie kręgów u Klopsa
Ponadto, Klops ma tzw “syndrom szczęśliwego ogona”. Gdy się cieszy np. na widok mojego powrotu z pracy, to macha ogonem z bardzo dużą siłą, uderzając o ściany, drzwi, meble, lub moje nogi, pozostawiając siniaki. Z początkiem tego roku jego ogon zaczął krwawić, a opatrunki, zabezpieczenie ogona ochraniaczem z pianki czy wprowadzanie go do osobnego pokoju na moment gdy wracam, aby się wyciszył nie dawały rezultatu. Dopiero w połączeniu z antybiotykoterapią nastąpiła poprawa. Ogon w końcu przestał krwawić, lecz niestety nie jestem w stanie zmienić miejsca niektórych dużych mebli w wynajmowanym mieszkaniu, czy drzwi i framug, jedynie mogę zabezpieczyć kanty pianką. Nie mam też pomysłu jak inaczej jeszcze zapanować nad emocjami Klopsika. Obawiam się powrotu sytuacji. Wolałabym, aby Klops w przyszłości uniknął zabiegu przykracania ogona.
Mało tego, na kolanie Klopsa pojawił się niepokojący bąbel, który zaczął czerwienieć i się powiększać. Zalecane jest jego prędkie wycięcie. Koszt zabiegu ze znieczuleniem prawie 50-kilogramowego psa powinien się zmieścić maksymalnie w kwocie 1500 zł, w wypadku gdyby była również potrzeba przycięcia ogona. Największym kosztem w tym wypadku jest znieczulenie psa o tak dużej wadze.
Klops ma siostrę, Kluskę. W zeszłym roku w uszach Kluski rozwinęły się 3 bakterie i 1 grzyb, w tym jedna bakteria bardzo oporna na leczenie - pseudomonas aeuginosa . Diagnostyka i antybiotykoterapia trwająca kilka miesięcy nie okazała się wystarczająca, trzeba było wyprodukować w laboratorium antyszczepionkę do podawania co tydzień, przez cały grudzień.
W leczeniu nie pomagał niestety Klops, gdy korzystając z chwili nieuwagi mojej lub współlokatora zajmował się natarczywym wylizywaniem ucha. Od tamtej pory, gdy psy zostawają same w domu, są rozdzielane do osobnych pokoi. W styczniu uszy wyglądały na wyleczone: Nie były już zaczerwienione, nie był odczuwalny też fetor z ucha, u Kluski zauważyłam też więcej energii i chęci do zabawy, nawet Klops przestał się interesować stanem zapalnym w uchu.
Koszt leczenia Kluski obejmował koszty wizyty, laboratoryjne badania krwi i posiewu z uszu, laboratoryjne przygotowanie autoszczepionki, probiotyki, antybiotyki. W kosztach bardzo mnie wsparła moja rodzina, mój były partner, z którym kilka lat temu zdecydowaliśmy się na zwierzęta, oraz jego rodzina, za co jeszcze raz bardzo dziękuję.
Z Kluską na krakowskich Plantach
W lutym, na wizytę, na którą miałam przyjść w sprawie kontroli Kluski, zamiast z nią przyszłam na wizytę z Klopsem, ponieważ miał wspomniany wcześniej nagły atak bólu kręgosłupa, oraz kwestia ogona zaczęła mnie niepokoić. W tym czasie zbiegła się jeszcze kilkudniowa biegunka u obu psów.
W marcu stan zapalny uszu u Kluski powrócił, potrzebne były kolejne badania posiewowe, wizyty, leki. U obu psów w ostatnich miesiącach stwierdzono niedoczynność tarczycy. Leki na niedoczynność jednak są najmniejszym kosztem z wszystkich.
Wizyty lekarskie, badania i leki od września ubiegłego roku wyniosły około 3800 zł. Na dowód udostępniam paragony z wizyt. Godzę się z tym, jakie są ceny badań i wizyt. Szanuję i doceniam pracę weterynarzy, pod których opieką są moje zwierzęta, i rozumiem, że leki oraz badania mają swoją cenę.
Podstawowe miesięczne koszty karmy dla psów (2x10 kg) suplementów na stawy, na wzmocnienie odporności, witaminy dla seniorów ras olbrzymich, karmy weterynaryjnej dla kotka, który miał kilka lat temu problemy z pęcherzem moczowym, oraz żwirku miesięcznie wynosi aktualnie około 300-350 zł.
W marcu poza tymi kosztami potrzebowałam jeszcze kupić dwie obroże przeciwkleszczowe dla psów. To jednorazowy, roczny koszt około 120 zł za jedną obrożę dla jednego dużego psa.
Podstawowe miesięczne koszty
Pracuję 4-5 dni w tygodniu w gastronomii, wynajmuję mieszkanie na pół ze współlokatorem chcąc obniżyć koszty. Ostatnio zaczęłam dorabiać na Uberze, lecz nie są to żadne kokosy kiedy nie posiada się własnego samochodu i jeździ za dnia, a zyskami trzeba się dzielić z właścicielem floty w większej ilości, niż połową. Jest to zawsze jednak jakaś doraźna gotówka. Korzystam z innych możliwych szans na dorobenie pieniędzy np. poprzez pracę w komisjach wyborczych. To, co robię to jednak za mało by utrzymać starzejące się, i wymagające leczenia zwierzęta. Doświadczyłam już, że pożyczki oraz chwilówki nie są dla mnie dobrym rozwiązaniem przy niskich źródłach dochodu. Rozrywki wiążące się z kosztami ograniczam do minimum, raczej wybiorę się na spacer, wyjście do muzeum raz na kilka miesięcy, wycieczki raczej mpk za miasto, chyba że bliscy znający moją sytuację będą chętni opłacić za mnie koszty atrakcji czy posiłku na mieście.
Na spacerku
Przez pewien czas myślałam o tym, by znaleźć dom tymczasowy dla moich zwierząt i wyjechać na kilka miesięcy do Islandii, aby odłożyć pieniądze na następne miesiące, spłatę pożyczek i możliwość skupienia się na jakiś czas głównie na psach i szukaniu lepiej płatnej pracy. Jednak po rozmowie z hodowcą doszłam do wniosku, że lepiej nie stresować tak zwierząt rozłąką, aby nie odbiło się to jeszcze dodatkowo na ich zdrowiu. Berneńskie psy pasterskie to bardzo emocjonalne, przywiązujące się do właścicieli psy. Sama rozłąka ze mną gdy idę do pracy czasem na dłużej niż 8 godzin jest dla nich trudna. Co dopiero, gdyby miałyby być w nowym miejscu i do tego rozdzielone jeszcze między sobą. Na szczęście wynajmuję mieszkanie z wielce pomocną osobą, która podczas mojej nieobecności nakarmi, poda leki, wyprowadzi psy, posprząta po nich w razie potrzeby, pomoże przynieść ze sklepu 10 kg worek karmy, da zwierzakom swoją uwagę, wyczesze je, poinformuje o niepokojących objawach, za co przy okazji raz jeszcze bardzo dziękuję. Pomocnych mam również sąsiadów, którzy w razie potrzeby poratują karmą, żwirkiem lub lekarstwem za co również dziękuję.
Kluska na łóżku mojego współlokatora
Jednakże cała wspomniana pomoc, oraz pomoc finansowa moich bliskich to za mało w tym momencie. Mimo niej, i tego że dużo pracuję nie wystarcza mi czasu oraz pieniędzy na zabieg usuwania zmiany skórnej u Klopsa. Chcę zmienić tę sytuację, w której się zapożyczam i kilka razy w miesiącu proszę o pomoc najbliższych. Dlatego zwracam się do Was z prośbą o pomoc w sfinansowaniu wycięcia Klopsowi wspomnianego bąbla na kolanie, kontynuacji leczenia uszu Kluski oraz w zakupach podstawowych produktów. Jeśli mielibyśmy na tyle szczęścia, że suma przekroczy ustaloną kwotę, wtedy przeznaczyłabym ją kolejne miesiące wyżywienia i leczenia, oraz opiekę behawiorysty w celu pracy nad impulsywnymi zachowaniami Klopsa. Jeśli ktoś z Was zna behawiorystę mającego doświadczenie we wspomnianych sytuacjach, to proszę o informację.
Z przodu Klops, z tyłu Kluska oparta na nim
Ponadto proszę również o poradę w poleceniu możliwości ubezpieczenia rasowych psów w wieku 8 lat - z tego co się póki co orientuje, niektóre firmy ubezpieczeniowe nie chcą ubezpieczać psów tej rasy w tym wieku. Takie ubezpieczenie mogłoby być pomocne, gdyby była możliwość zwrotu kosztów leczenia w przyszłości. Przyjmę też karmę, żwirek oraz smakołyki, które pozwoliłyby mi ograniczyć koszty. Klops i Kluska chętnie schrupią nawet marchewki :) Każdy zapas żywności ograniczy koszty. Jedynie Gryfik nie może jeść dowolnej karmy, ze względu na przeszłe problemy z układem moczowym, których nawrotu nie chcę.
Gryfik
Myślę, że najlepszym wyjściem z tej sytuacji byłaby możliwość pracy zdalnej, aby móc spędzać więcej czasu w domu przy zwierzętach, oraz samodzielnie pokrywać podstawowe potrzeby. Nie tylko zwierząt, bo często odkładam swoje potrzeby zdrowotne na drugi plan. Dlatego, jeśli ktoś z Was wiedziałby o możliwościach podjęcia pracy zdalnej, proszę o informację, prześlę swoje CV. Jestem w trakcie tworzenia portfolio graficznego. Znam podstawy Adobe Photoshop, Canvy, jestem po półrocznym kursie UX/UI design, potrafię wykonać proste montaże audio i wideo, kilka lat temu gdy moja sytuacja była lepsza, koncentrowałam się w wolnym czasie na nauce tworzenia treści do internetu. Publikowałam treści edukacyjne i promocyjne na social media firmy szkoleniowej oraz klubu mówców i liderów Toastmasters. Przeprowadzałam wywiady dla magazynu o tematyce muzycznej, audycje radiowe czy materiały wideo. Prowadziłam start-up graficzny. Posiadam tzw. “lekkie pióro”. Prowadziłam zdalne, 8-godzinne szkolenia on-line z tworzenia grafiki w Canvie. W związku z tym pewne podstawowe doświadczenie kreatywne do pracy zdalnej np. jako wirtualna asystentka, pomoc grafika lub osoba odpowiedzialna za promocję w social media myślę, że mam. Posługuję się też biegle językiem angielskim w mowie i piśmie. Od ponad roku aplikuję na oferty zgodne z moim doświadczeniem, lecz bez skutku.
Lubię moją aktualną pracę w gastronomii, jednak tego typu praca nie jest na tyle dobrze płatna, by pokryć koszty utrzymania zwierząt. Jeśli nie uda mi się znaleźć lepiej płatnej pracy, przyjmę graficzne zlecenia do wykonywania po godzinach pracy.
Od połowy 2022 roku praca fizyczna (kelnerka w drink-barze, praca w Żabce) pochłonęła większość mojego czasu i energii, co sprawia, że zdobywanie nowych kwalifikacji w celu zmiany pracy i poprawy sytuacji materialnej szło mi bardzo wolno. Od sierpnia zeszłego roku znalazłam spokojniejszą pracę, mniej męczącą fizycznie, psychicznie i nie wymagającą czasu na dojazd, stworzyła się więc mała przestrzeń na tworzenie zmiany, jednak problemy zdrowotne zwierząt, moje własne i finansowe wymagające podjęcia dodatkowej pracy jako kierowca wytrącają mnie z tego rytmu.
Psiaki uwielbiają duże przysmaki, zawsze jednak dostają je do gryzienia tylko pod nadzorem
Staram się być możliwie jak najbardziej samodzielna, jednak nadszedł moment, że sytuacja mnie przerosła i potrzebuję poprosić o pomoc w leczeniu zwierząt oraz we wprowadzeniu zmian.
Podsumowując, nie chcę narzekać na koszty, rozumiem je i chcę móc je pokryć, w tym momencie niestety nie jestem w stanie, ponieważ skumulowały, na co nie byłam przygotowana. Nie chcę zaniedbywać zdrowia zwierząt czekając z wizytami na wypłatę. Nie liczę już na to, że będzie miał miejsce miesiąc bez nagłych, większych wydatków. Proszę o pomoc w poradzeniu sobie w utrzymaniu zwierząt w tym momencie, oraz w rozwiązaniu problemów u źródła, czyli znalezieniu lepiej płatnej pracy lub zleceń, aby przygotować się na kolejne miesiące oraz o pomoc w pracy z zachowaniami Klopsa, aby wyeliminować ryzyka powrotów chorób.
Zabieg Klopsa jest zaplanowany na 23 kwietnia. Udało mi się uzyskać połowiczne dofinansowanie na zabieg z KTOZu. Kwota, którą ustawiłam jako cel zrzutki obejmować będzie drugą połowę kwoty zabiegu Klopsa oraz zaokrąglone koszty kolejnej wizyty kontrolnej Kluski. Jeśli uda się zebrać więcej pieniędzy, będą one przeznaczone na poduszkę finansową pod przyszłe wizyty.
Bardzo dziękuję wszystkim wspierającym, życzę dużo zdrowia i pomocnych ludzi na Waszej drodze życia ❤️
Z Klopsem

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.