Wsparcie w procesie zdrowienia i zniwelowaniu możliwości przerzutów rakowych mojej mamy

Moja mama, wspaniała istota, podjęła się stanięcia do życia i wzięła ogrom odpowiedzialności w jej działaniach, aby wprowadzić swoje ciało do ponownej homeostazy.

Wszystko zaczęło się 2,5 roku temu. W tym trudnym dla nas czasie mierzyły się różne decyzje sposobu leczenia. Chemioterapia również była brana pod uwagę. Finalnie jej pełną i świadomą decyzją było leczenie naturalne.

Precyzyjnie dobierała metody i narzędzia wspierające odżywienie organizmu i konfrontację z rakiem. Podjęła współpracę również z specjalistami medycyny chińskiej, naturopatami. Odpowiednio dobierała produkty pod swoje ciało.

Wykonała również pracę nad swoją psychiką, konfrontując się z emocjami.

Przez całą drogę byłam pełna podziwu jej determinacji i podejścia holistycznego.

Widziałam jak się zmienia jej podejście do samej siebie.

Wszystkie metody z jakich korzystała, były dla niej wspierające.

W sierpniu pojawiła się decyzja usunięcia guzka rakowego, ponieważ ciało wyrzuciło wszystkie toksyny na zewnątrz i guzek był już za duży.

W wrześniu odbyła się operacja.

W konsultacji z bardzo dobrymi lekarzami i specjalistami dotarłam do możliwości kontynuowaniu jej pełnowartościowej terapii odźywienia na poziomie komórkowym.

Kuracja jest roczną terapią opartą na dogłębnym odżywieniu organizmie na poziomie komórek macierzystych.

Dzięki tej kuracji jest bardzo duża szansa, że nie pojawią się żadne nawroty ani przerzuty.

Aktualnie czuje się różnie, tak jak przez cały ten czas.

A ja bardzo chcę ją wesprzeć i uzbierać wspólnymi siłami zasób na dalsze jej zdrowienie.

Opisywanie tego jest dla mnie bardzo trudne i staram się ogromnie uszanować prośbę i drogę mojej mamy, która nie czuje aby cały ten proces był publiczny dla wszystkich. To jej intymna droga też do samej siebie.

Moja mama jest osobą, która zawsze daje dużo dobra, ciepła i wrażliwości, w zadbaniu o inne osoby. Uczy trójkę nieswoich dzieci dając im korepetycje, dojeżdżając do ich domów. Swego czasu kiedy się lepiej czuła opiekowała się również dwoma starszymi paniami. W domu opiekuje sie moim bratem,który również ma wyzwanie zdrowotne. Zawsze była dla i do ludzi. To wyzwanie zdrowotne dało jej skierowanie do siebie i jeszcze wiekszą miłość dzięki temu na zewnątrz. Wybrała Życie i świadomie czuje je kontynuować. Pragnę ją wesprzeć, odciążając ją od aspektu finansowego.

Tworzę tą zrzutkę, ponieważ sama mam negatywne myśli aby nie powstały miejsca na przerzuty.

Wiem, że to dobro jakie mama wysłała wraca do niej z podwojoną mocą. I tak to widzę.

Będę ogromnie wdzięczna za zaufanie, wysłanie dobrej myśli i wsparcia finansowego.

możliwość wsparcia w postaci cwgiełki, czyli :

• biżuteria makramowa z kamieni naturalnych <50 /140zl)

• masaż relaksacyjny 200/h 250/1,5h ,Kobido 200/1h , Lomi Lomi Nui 250 1,5h

Całość kwoty pójdzie na wsparcie zdrowienia mamy.

w celu ustalenia biżuterii i masażu kontakt ze mną na Facebooku

Ślę dużo dobra i miłości:)

Monika