Witajcie!

Nazywam się Igor Żurawski, w tym roku kończę 22 lata. Znalazłem się tutaj, ponieważ moja obecna sytuacja nie pozwala mi na spełnienie jednego z moich marzeń jakim jest otrzymanie uprawnień Instruktora Tańca Ludowego.

Zacznę od tego kim ja w ogóle jestem.

Pochodzę z niedużej miejscowości niedaleko Nakła nad Notecią.

Jestem absolwentem Technikum Żeglugi Śródlądowej w Nakle nad Notecią na tożsamym kierunku, w którym to grałem na saksofonie w Młodzieżowej Orkiestrze Dętej już od czasów gimnazjum aż do ukończenia szkoły. Skończyłem także szkołę muzyczną I stopnia w Nakle nad Notecią w klasie fortepianu. Obecnie studiuję na Akademii Muzycznej im. Feliksa Nowowiejskiego w Bydgoszczy 2 kierunki: Edukację Artystyczną w Zakresie Sztuki Muzycznej ze specjalnościami: Edukacja Wczesnoszkolna i Przedszkolna, oraz Dyrygentura chóralna na 3 roku, a także Wokalistykę Klasyczną na 2 roku.

Na uczelni angażuję się w przeróżne projekty jak i działalność samorządową. Brałem też udział w wielu kursach i warsztatach z zakresu edukacji, emisji głosu i chóralistyki, których nie sposób tutaj wymienić.

Od 1 roku studiów jestem członkiem Chóru Kameralnego Akademii Muzycznej w Bydgoszczy, z którym to mam za sobą wiele zaśpiewanych koncertów, zarówno a capella jak i z towarzyszeniem orkiestr, zdobytych osiągnięć w kraju i za granicą, z których to chciałbym wymienić Grand Prix Polskiej Chóralistyki im. Stefana Stuligrosza zdobyte w grudniu 2024 roku. Jest to najbardziej prestiżowa nagroda w Polsce. (załączam nagrania z przesłuchań konkursowych) Śpiewanie w tym chórze zajmuje sporo czasu oraz wymaga dużego nakładu pracy aby osiągać tak znaczące efekty.

Prowadzę od 2023 roku również swój chór "Szychta wokalna - Niech to Szlak!", w którym to pomagam amatorom i pasjonatom śpiewu w każdym wieku w ćwiczeniu i czerpaniu radości ze śpiewu w towarzystwie muzyki szantowej oraz związanej z folklorem miejskim, a sam stawiam pierwsze kroki na drodze chórmistrza.

Od 2019 roku jestem członkiem Zespołu Pieśni i Tańca Krajna w Nakle nad Notecią. Początkowo byłem członkiem kapeli grającym na akordeonie, a znalazłem się tam zupełnym przypadkiem, gdyż dostałem taką propozycję od dyrygenta szkolnej orkiestry dętej. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że muzyka ludowa stanie się moją pasją i pomysłem na siebie.

Po 2 latach w 2021 roku w bardzo trudnym dla mnie okresie, w którym mój tata leżał w szpitalu w ponad 90-dniowej śpiączce spowodowanej powikłaniami po covidzie, stwierdziłem że granie w zespole na akordeonie nie daje mi wystarczającej satysfakcji. W związku z tym zapytałem Panią choreograf czy mógłbym zacząć tańczyć. W ten oto sposób zostałem tancerzem w ZPiT Krajna oraz dołączyłem do Zespołu Pieśni i Tańca Płomienie w Bydgoszczy.

Okazało się, że w tańcu odnajduję się znakomicie i obecność na scenie jest dla mnie czym wyjątkowym. Do tego stopnia, że zdecydowałem się zgłosić na Kurs Instruktora Tańca Ludowego aby połączyć wszystkie moje pasje jakimi są taniec, śpiew oraz nauczanie czyli dzielenie się swoją pasją z innymi. Na scenie miałem okazję już występować przy okazji suit tańców Krajeńskich, Łowickich, Lubelskich, Kaszubskich, Księstwa Warszawskiego, Krakowskich, Rzeszowskich, Górali Żywieckich, Spiskich, Pogórza Sądeckiego oczywiście z towarzyszeniem szerokiego repertuaru wokalnego również z wykorzystaniem śpiewu białego.

Kurs jest mi niezbędny do realizacji planów. Obecnie bez dokumentów potwierdzających kwalifikacje i umiejętności niestety nie ma możliwości zatrudnienia w jakiejkolwiek instytucji a tenże kurs właśnie je zapewnia, oczywiście poza ogromną wiedzą i umiejętnościami (m.in w trakcie kursu zostaje przerobione aż 10 regionów etnograficznych Polski). Niestety ilość zajęć związana z 2 kierunkami studiów oraz wielu dodatkowych działalności powoduje, że nie mam możliwości znalezienia pracy. W ciągu tygodnia bardzo często zaczynam zajęcia o 8 a wracam do domu o godzinie 21-22 uwzględniając w tym czas spędzony w sali ćwiczeniowej. Z kolei szeroka działalność artystyczna sprawia, że w weekendy pojawia się bardzo dużo koncertów lub dodatkowych prób co powoduje że moja dyspozycyjność jest niewielka i bardzo nieregularna. Rodzice też nie są w stanie mi pomóc w aż takim stopniu.

Podsumowując, choć mógłbym napisać jeszcze wiele, pomimo że całość kursu wyniesie ok 15.000zł (wliczając 6 zjazdów x 1400zł + nocleg w internacie sąsiadującym z salą zajęć 440zł na zjazd + wyżywienie i przejazdy do i z Krakowa) liczy się każda wpłata i za każdą będę tak samo przeogromnie wdzięczny. Wierzę w to, że uda mi się spełnić swoje marzenie i pewnego dnia stworzyć własny Zespół Pieśni i Tańca.

Wszystkim, którzy trafili na ten wpis życzę spełnienia własnych marzeń i wszystkiego co najlepsze. Do zobaczenia osobiście lub na scenie!