Moja 10,5 letnia córka ma nie typową jak na swój wiek pasje. Kilka miesięcy temu zainteresowała się manicurem. Po 10 urodzinach za własne uzbierane pieniądze zakupiła lampę LED, bazę, TOP, kilka lakierów hybrydowych i próbniki. Tak zaczęła się jej przygoda... pasja. 

Dodatkowym silnikiem napędowym stał się czas pandemii i izolacji od rówieśników. Zamiast oglądać bezsensowne filmiki i grać w gry, szukała filmików instruktażowych- technicznych z manicure. 

Z czasem dostała frezarkę i inne akcesoria. Widząc jej zamiłowanie do tej sztuki szukałam osoby która zgodzi się przyjąć ją na szkolenie. Od kilku instruktorek po wysłaniu zdjęć prac córki usłyszałam, że ma talent i warto ten talent rozwijać. 

Odpowiednią instruktorkę w najbliższej okolicy znalazłam, 15 stycznia Marcelina przeszła pierwsze swoje szkolenie u pani Jagody Kluczyńskiej ICON BEAUTY z Leszna. 

W trakcie szkolenia i po otrzymała wiele motywujących opinii. 

Chce się rozwijać w tej dziedzinie dalej... chce pracować dobrze technicznie i estetycznie ale niestety jest to pasja kosztowna. 

Niezbędne są odpowiednie narzędzia (frezy, pilniki, pędzelki), myjka ultradźwiękowa do dezynfekcji, dobrej jakości bazy, TOPy, lakiery i materiały do ćwiczeń. Bo wszystko ma być jak najbardziej profesjonalnie i bezpiecznie. 

W normalnych warunkach wiekowych można tą pasje obrócić w zajęcie dochodowe. Dla młodej dziewczynki jest to nie możliwe. Ćwiczy głównie na moich i babci paznokciach oraz na tipsach do ćwiczeń. 

Każdego, kto wesprze rozwój talentu i pasji Marceliny zapraszamy w roli modela na manicure, jeśli tylko ma ochotę.