Nasza kochana 1,5 roczna kotka Polly w ostatnim czasie nabawiła się zapalenia płuc. Na początku wydawało się to ''tylko'' zapaleniem, jednak jej zdrowie nie ulegało poprawie pomimo codziennych zastrzyków i wizyt u weterynarza. Kotka miała trudności z oddechem, była bardzo słaba, coraz mniej jadła i piła.

(Pierwszych dwóch dni leczenia niestety nie ma udokumentowanych w książeczce)

W piątek zaniepokojeni pogarszającym się stanem trafiliśmy do całodobowej kliniki ze stanem zagrażającym życiu, a w płucach Polly znaleziono duże ilości ropy.

Okazało się, że ma 1/3 płuc powietrznych przez co jej pobyt będzie trwać 5-7 dni, a samo wyleczenie tego typu płuc potrafi trwać nawet miesiąc. Polly musi przebywać w specjalnym boksie z tlenem. Wynika to przez ropę, która zajęła dolne płuca przeponowe i uległy uszkodzeniu.

Weterynarz od razu podjął decyzję o zabiegowym wprowadzeniu drenów w celu pozbycia się ropy i wsadzeniu Polly do boksu z tlenem.

Stan jej zdrowia codziennie jest podsumowywany jako ''ciężki, istnieje ryzyko zgonu''.

Wczoraj w trakcie moich odwiedzin Polly zestresowana dostała obrzęku płuc, doszło do zatrzymania oddechu i weterynarze musieli ją przez chwilę reanimować. Teraz nawet boję się ją odwiedzać, weterynarz prowadzący Polly sam radzi aby na razie tego nie robić, bo kolejne takie sytuacje mogą skończyć się tragicznie.

W nocy z 2/11 na 3/11 Polly dostała hipoglikemii i musi dostawać więcej glukozy w kroplówce oraz płynach.

Mała ma gorączkę około 39 stopni.

Na dzień dzisiejszy stan Polly jest wciąż ciężki i wciąż istnieje ryzyko. Walczymy o to aby płuca zaczęły się regenerować, ale do tego musi być ciągle pod tlenem. Oczekujemy również na reakcję organizmu do dobranych antybiotyków.

Koszty leczenia ulegają zmianie przez to jak sytuacja staje się skomplikowana. Na tą chwilę, jeśli nic się nie zmieni, pobyt Polly w klinice będzie kosztować ok 7tys. bez uwzględniania leków, które otrzyma aby zdrowieć już w domu.

Dlatego jestem tutaj i proszę każdego z Was nawet o symboliczną złotówkę, bo chcemy aby Polly wróciła do domu i mogła zdrowieć w domu, ze swoim kocim towarzyszem i kochającą ją rodziną.

Koszty, które otrzymałam na dzień dzisiejszy od kliniki. Nie ma w nich uwzględnionych drenów, za których cenę podano nam 1200 zł. Dzienny koszt pobytu w komorze tlenowej podano nam jako 600 zł.