Mam na imię Beata, mam 30 lat i samotnie wychowuję moją 8-letnią córeczkę.

Niestety od lat zmagam się z bardzo poważnymi problemami z uzębieniem, które coraz bardziej odbierają mi chęć do życia.

Nie pracuję z powodów zdrowotnych – cierpię na zwyrodnienie kręgosłupa i tachykardię zatokową. Moje możliwości finansowe są bardzo ograniczone.

Problemy z zębami zaczęły się już w nastoletnim wieku – podczas jednej z wizyt dentystka, zamiast leczyć mnie uważnie, prowadziła rozmowę telefoniczną. Od tego momentu pojawił się u mnie silny lęk przed dentystą.

Z czasem straciłam część zębów po upadku ze schodów, a kolejne – w czasie ciąży.

Dziś moje uzębienie jest w bardzo złym stanie.

Wstydzę się uśmiechać. Mam problem z jedzeniem, przeżuwaniem i mówieniem.

Unikam ludzi. Czuję się coraz gorzej nie tylko fizycznie, ale też psychicznie.

Marzę o tym, by odzyskać godność, poczuć się znów kobietą, mamą, człowiekiem…

Chciałabym znów normalnie się śmiać, rozmawiać bez wstydu, i jeść bez bólu.

💔 Leczenie zębów i wykonanie protezy to koszt rzędu kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych — nierealny dla mnie, samotnej mamy.

Dlatego z całego serca proszę o pomoc.

Każda, nawet najmniejsza wpłata, daje mi nadzieję na nowy początek.

Dziękuję za przeczytanie mojej historii.

Jeśli nie możesz pomóc finansowo – udostępnij proszę moją zbiórkę.

To też ogromna pomoc 🙏

Z wdzięcznością,

Beata