Chrzęstniakomięsak zabija Anię – Ostatnia szansa na leczenie mojej jedynej, ukochanej córki! RATUNKU!
Chrzęstniakomięsak zabija Anię – Ostatnia szansa na leczenie mojej jedynej, ukochanej córki! RATUNKU!
Our users created 1 234 463 fundraisers and raised 1 373 437 190 zł
What will you fundraise for today?
Description
Ania to pogodna 19-letnia dziewczyna. Od 5 roku życia mierzy się z trudną rzeczywistością. Starta taty z powodu złośliwego nowotworu, w wieku 5 lat to bardzo traumatyczne przeżycie. Od tamtej pory samotnie wychowuje ją mama. Myślała, że śmierć taty to najtrudniejsze, co ją w życiu spotkało. Niestety w wieku 16 lat diagnoza, którą usłyszała odmieniła całkowicie jej życie. Toczy nierówną walkę z nowotworem złośliwym. Osteosarcoma (chrzęstniakomięsak) atakuje jej organizm i nie daje za wygraną. Jednak Ania ma nadzieję, że w tej walce to ona zostanie zwycięzcą!
W 2021 roku święta Bożego Narodzenia były inne niż zwykle, silny ból w klatce piersiowej uniemożliwiający oddychanie, okazał się czymś znacznie gorszym niż przypuszczano.
28.12.2021 roku po raz pierwszy wykonano tomografię, której wyniki i opis wskazały na rozpoznanie zmiany guzowatej klatki piersiowej – osteosarcoma wariant chondroblastyczny. Jest to nowotwór złośliwy chrzęstniakomięsak. Stwierdzono go w dolnej, lewej części klatki piersiowej, na lewych żebrach – 7, 8 i 9 oraz na dolnym płacie lewego płuca. W styczniu podjęto decyzję o leczeniu cytostatycznym. Rozpoczęto chemioterapię, która trwała do kwietnia, żeby zmniejszyć i zatrzymać guzy. Udało się zatrzymać ich rozrost, a w kwietniu dokonano operacji, podczas której wycięto 7, 8 i 9 żebro oraz guza z lewego płuca. Po operacji kontynuowano chemię, która nie przyniosła dobrych rezultatów. Nowotwór odnowił się na niewielkim fragmencie ósmego żebra. 12.07.2022 roku przeprowadzono kolejną operację wycięcia tego guza. Do września Ania brała najsilniejszą chemię, którą dzielnie znosiła pomimo wycieńczenia i osłabienia organizmu. Po tym czasie wykonano badania kontrolne, stwierdzono, że nowotwór został uśpiony, komórki rakowe nie dawały o sobie znać i tak było przez 8 miesięcy. Córka nie przyjmowała chemii, stawiała się tylko na badania. Cieszyłyśmy się z Anią, że walka z rakiem została wygrana, że powoli wszystko wraca do normalności, niestety nasza radość nie trwała zbyt długo. W lipcu tomografia wykazała guza na lewym płacie płuca oraz na kręgosłupie, rozsianego w 4 miejscach. Podjęto decyzję o operacji guzów z kręgosłupa, wycięto 1/5 kręgu kręgosłupa, a w miejsce żeber wstawiono implanty. Po tej operacji Ania długo dochodziła do siebie, uczyła się chodzić i dzielnie znosiła wszystko. Guz na płucu został pozostawiony do wyleczenia chemią.
Ostatni wynik z tomografii okazał się jednym z gorszych…. Chemia nie przyniosła rezultatów, guz ani się nie zmniejszył ani nie zatrzymał, w dodatku urósł z 5 do 8mm. Pojawił się też nowy guz, w szczycie lewego płuca o wielkości 5mm. Na kręgosłupie w przeciągu 4 miesięcy od operacji powstał guz o długości 7cm…
Nowotwór wrócił ze zdwojoną siłą, komórki rakowe są we krwi i rozsiewają się po organizmie, chemia nie pomaga. Usłyszałyśmy, że ostatnią nadzieją w Polsce dla Ani jest radioterapia, która niestety nie daje nadziei na zwalczenie nowotworu.
Radioterapia nie przyniosła oczekiwanych rezultatów, pojawił się kolejny guz na lewym płucu, łącznie Ania ma tam dwa guzy.
Lekarze postanowili poddać ją operacji, jednego guza udało się wyciąć drugiego niesty nie, ponieważ jest zbyt głęboko usadowiony.
W naszym kraju skończyły się już możliwości leczenia….
Ania tak bardzo pragnie jeszcze żyć, zrealizować swoje plany i marzenia, powrócić do normalności. Jest w stanie znieść wszystko, poddać się wszystkiemu, co pozwoli na uratowanie jej życia. Jako mama robię wszystko dla swojej jedynej i ukochanej córki, żeby pomóc jej wygrać z chorobą. Niestety koszty leczenia w innych krajach są ogromne. Tak bardzo chcę pomóc swojej córce i dać jej nadzieję na leczenie. Będę o nią walczyć do końca, bo bez niej moje życie straci sens, ponieważ żyję tu dla niej… Bardzo proszę o pomoc w zebraniu środków na leczenie, które umożliwi i da szansę oraz nadzieję na pokonanie choroby.
Błagam o pomoc i ratunek dla mojej jedynej, ukochanej córki…
Mama
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
🙏❤️🙏
Dużo siły w walce!!!
Dużo siły Aniu dla Ciebie i rodziny 🥺🤍!
Burmistrz👍