id: 2kw5a6

RAK NERKI - nie odbierze nam nadziei na powrót do zdrowia mamy!

RAK NERKI - nie odbierze nam nadziei na powrót do zdrowia mamy!

Our users created 1 216 019 fundraisers and raised 1 317 844 859 zł

What will you fundraise for today?

Description

Dla rodziców już zawsze pozostaniemy dziećmi i tak też się przy nich czujemy. Tak czułam się jeszcze niedawno przy mojej mamie, dopóki była zdrowa... Od 4 lat walczymy z rakiem nerki. By mama mogła żyć, potrzebna jest operacja. Niestety nie jest to refundowana operacja. Mama zawsze była dla mnie wsparciem. Teraz ja muszę być wsparciem dla niej. Proszę Cię o pomoc, by jej życie mogło trwać.


Wszystko zaczęło się w 2017 roku… Mama narzekała na okropne ataki bólu brzucha. Ból w końcu stał się nie do wytrzymania, a mamę przyjęto do szpitala. Podczas badania USG wykryto ogromny guz na nerce wraz z ostrym zapaleniem trzustki i kamieniami w pęcherzyku żółciowym. Podjęto natychmiastową  

decyzję o operacji usunięcia nerki oraz pęcherzyka żółciowego w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach. To dało nam spokój na niecałe pół roku. Niestety we wrześniu 2017 roku okazało się, że wróciła miejscowa wznowa w loży pooperacyjnej. Podjęto decyzję o kolejnej operacji w Świętokrzyskim Centrum Onkologii. Dało nam to spokój, aż do końcówki 2019 roku. Rak wrócił silniejszy, z przerzutami w płucach oraz w otrzewnej. Wrócił strach i pytanie o to, co będzie dalej. Mama rozpoczęła chemioterapię. 3 miesięczna terapia Pazopanibem okazała się nie dawać żadnych rezultatów. Wtedy podjęto decyzję o leczeniu lekiem - Cabometyx, który okazał się działać. Guzy zaczęły się zmniejszać. Dało nam to cień nadziei, że się uda. Niestety po wyniku tomografii w 2021 roku, okazało się, że guzy otrzewnej znów się powiększyły. Nasz Pan doktor uznał, że nie ma już możliwości dalszego leczenia, ponieważ nie przynosi ono rezultatów. Dodatkowo żadne inne leczenie także nie może być już refundowane, gdyż w mamy przypadku wykorzystano już dwie drogi leczenia. Załamaliśmy się. Po załamaniu jednak przyszła pełna mobilizacja oraz chęć walki. Wszyscy obiecaliśmy sobie, że się nie poddamy, że będziemy walczyć o życie mamy! Nie mogliśmy siedzieć z założonymi rękami. Rozpoczęliśmy walkę o życie, która trwa do dzisiaj. Skonsultowaliśmy naszą sytuację z dr Morem w Szpitalu Mazovia w Warszawie, który zaproponował nam nierefundowaną operację.


Dzisiaj znów się boimy – tym razem o pieniądze. Leczenie powinno rozpocząć się jak najszybciej, a my nie jesteśmy w stanie zgromadzić takich pieniędzy w tak krótkim czasie. Nasza walka trwa już bardzo długo i teraz, kiedy pojawia się nadzieja, nie możemy się poddać. Prosimy Cię o pomoc, by mama mogła z nami zostać i cieszyć się życiem w zdrowiu, które jest dla wszystkich najcenniejsze.

There is no description yet.

There is no description yet.

The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
Find out more

Donations 94

 
Zbigniew Wydrzycki
2000 zł
 
Jarosław Rygiel
500 zł
 
Malgorzata i Artur
200 zł
 
Artur Dorota Mizdrak
150 zł
 
Małgosia Kaczmarek
110 zł
 
Klaudia Ksiazek
100 zł
 
Bartłomiej Wydrzycki
100 zł
 
Monika Pierzak
100 zł
 
Anita Michalak
100 zł
 
Piotr Wilczkowski
100 zł
See more