Skarbonka kozinkowa
Skarbonka kozinkowa
Our users created 1 279 181 fundraisers and raised 1 498 273 835 zł
What will you fundraise for today?
Updates6
-
Nasz domek nabiera kształtu ❤️
Antoszki i Gerard nadal potrzebują Waszego wsparcia więc będziemy wdzięczni za każdy grosik 🥰
No comments yet, be first to comment!

Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Antoszek( czarno biały) i Gerard ( biało rudy) to dwa uratowane koziołki. Miały służyć w rekreacji ale urosły zbyt wielkie i zaczęły być zbędne...
Kóz, które dzieliły z nimi wybieg już nie ma,bo nie miały na tyle szczęścia żeby ktoś je wykupił i zatrzymał ich transport na rzeź.
Gdyby Agata ich nie wykupiła to skończyły by pewnie tak samo, ale coś między nimi pyknęło i tak ich cenne kilogramy mięsa stały się pełnoprawnymi przyjaciółmi ludzi chodzącymi na spacery, jedzącymi pyszności i zadbanymi jak każde inne zwierzę.
Kozły przeszły naprawdę długą drogę. Zmieniały miejsce postoju kilka razy ciągle będąc kłopotliwe i wepchnięte na doczepkę do zwierząt z których jest pożytek,a one tylko jadły i stały.Ciągle piętrzyły się wkoło nich problemy - a to rozwalały liche ogrodzenie, a to zjadały za dużo siana, a to szło o karmienie odpadami od których wiecznie chorowały ,a to dzieci nie mogły wpadać z wrzaskiem do ich zagrody bo bodły je rogami... Zapewnienie im miejsca okazało się nie lada wyczynem.
Wynajmowaliśmy miejsce , wkładaliśmy w to serce budując za ostatnie pieniądze zagrodę pośrodku niczego a one za chwilę dostawały wypowiedzenie. Czasem tak brutalne jak groźba tego, że znikną lub zostaną wypuszczone do lasu.
Nasz wkład wielokrotnie przepadł a my zaczynaliśmy wszystko od nowa.
Za każdym razem grzecznie pakowaliśmy się i wyprowadzaliśmy. Wynajem auta do przewozu zwierząt kosztował nas srogo ale za każdym razem cel był jeden - żeby dopiąć to co zaczęliśmy i dać kozom bezpieczny dom.
Dziś jesteśmy wypaleni nerwowo, psychicznie i finansowo, ale staramy się nadal pełnić misję którą zaczęliśmy i zrobić tak żeby kozy nie odczuły ani trochę tego stresu jaki przeżywany my. Dziwnym trafem za nasze dobro wraca do nas zła karma i ciągle jesteśmy na minus.
Za kwotę ponad 5 tysięcy złotych dla kóz zbudowaliśmy domek, któremu już wichury zepsuły daszek.
Cały sprzęt został nam zabrany w poprzednim miejscu więc od zera musieliśmy zakupić sprzęty takie jak grabki, łopaty, sekatory...
Pomijając koszty zakupu comiesięcznego karmy ( ok 250zł) , słomy ( 200zl) i sianka lub trawy to każdego miesiąca dokładamy ogromne sumy do utrzymania kóz a co chwila dochodzą kolejne koszty.
Bardzo prosimy o wsparcie. Chcemy już osiąść spokojnie i żyć zieloną trawą i ciszą wśród drzew. A najbardziej chcemy spokoju dla naszych zwierząt...

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.