Witam, jestem samotną matką z dzieckiem, jestem osobą pracującą, ale niestety z powodu zadłużenia mam ogromne problemy z bankiem. Niestety po nieudanym związku z osobą w depresji i problemami alkoholowymi bardzo się zadłużyłam, chcąc mu pomóc, sama wpadłam w ogromne tarapaty. W związku z czym jest tak że za chwilę bank może mi wejść na moją wypłatę i to by była tragedia, nie miałabym z czego zrobić opłat i żyć z synem. Obawiając się najgorszego proszę 🙏 osoby dobrego serca o pomoc. Już nawet nie chcę myśleć o świętach czy też o tym że mogliby mnie wyrzucić z mieszkania które wynajmuję. Nie proszę o litość tylko o zrozumienie, sytuacja zmusiła mnie do podjęcia takich kroków, nie proszę o przysłowiową rybę tylko, wędkę żebym mogła w spokoju żyć z synem i spłacać resztę długów. Dziękuję z całego serca 💕 za każdą pomóc. Dodam że z partnerem musiałam się rozstać dla dobra i bezpieczeństwa syna i mojego, bo skończyło się na rękoczynach i interwencją policji, na co posiadam dokumenty.