Leczenie malutkiej Rose - rozpoznanie Chłoniak/białaczka. Rose wesoły, energiczny Weścik od 4.01.2024r jest diagnozowana ze względu na spadający hematokryt i krwinki czerwone w krwi. Jedynym bieżącym ratunkiem jest przetaczanie krwi. Rose dzisiaj 23.02.2024 po raz czwarty ma przetaczaną krew. W międzyczasie w trakcie diagnozy miała dwukrotnie robioną biopsję śledziony i biopsję szpiku kostnego. W wyniku drugiej biopsji pękła śledziona i życie uratowała Jej natychmiastowa operacja usunięcia śledziony. Dzisiaj przyszedł wynik z badania histopatologicznego z tragiczną diagnozą CHŁONIAK/BIAŁACZKA.

Jesteśmy diagnozowani przez najlepszych specjalistów w dziedzinie hematologii i onkologii weterynaryjnej.

Diagnostyka pochłonęła wszystkie oszczędności ponad 12 tys złotych, a kosztowne leczenie dopiero się zaczyna.

Nasza Rose ma dopiero 17 miesięcy. Błagamy o pomoc!!!!!!!

24.02.2024

Dzisiaj Rose miała transfuzję. Przesyłam wyniki przed przetaczaniem i po

25.02.2024

Kontrolna morfologia. Rosie jest przyjmowana nawet poza godzinami pracy.

27.02.2024

Wczorajsze wyniki

1.03.2024

Rosie miała reoperację, ponieważ w miejscu po operacji usunięcia śledziony zrobiła się przepuklina.

4.03.2024

Rosie miała ponownie przetaczaną krew. Jak w pozostałych transfuzjach zareagowała na nią dobrze. Dołączam badania przed i po transfuzji.

8.03.2024

Przyszły wyniki, na które bardzo czekałam. Niestety - NIEJEDNOZNACZE. To straszne, bo nadal nie można postawić stuprocentowej diagnozy. Niemniej jednak, w poniedziałek 11.03 jedziemy do Warszawy do dr Urszuli Jankowskiej - onkolog, która podjęła się leczenia Rosie... Nie możemy już dłużej czekać. To badanie miało ułatwić diagnozę, kosztowało 750 zł.....

W sobotę 9.03.2024 - kontrolna wizyta

11.03.2024

Wizyta w Spec-Vet w Warszawie. Dr Urszula Jankowska włączyła nowe leki. Rosie dostaje minimalną dawkę leków do chemioterapii. Lek ten ma zadziałać na uszkodzony szpik kostny Rosie.

Poniżej opis wizyty oraz morfologia i rozmaz zrobione w Warszawie.

13.03

15.03.2024

Kontrolna morfologia. Wyniki strasznie poleciały. Rosie z zagrożeniem życia wylądowała w całodobowej klinice, czekając na krew, która w nocy przyjechała z Łodzi. całą sobotę spędziła w klinice. Przetoczono całą jednostkę koncentratu krwi. Po przetoczeniu wystąpiły objawy obrzęku płuc, ale unormowano ją i wieczorem, zmęczoną przywiozłam do domu.

18.03.2024

Wizyta w Warszawie u onkologa

2.03.2024

Kontrolna morfologia. Rosie traci krew w zastraszającym tempie. Widmo kolejnej transfuzji, tydzień po ostatniej, gdzie hematokryt podskoczył do 41%. W piątek kolejna wyprawa do Łodzi po krew i kolejne przetoczenie.

25.03.2024

Wyjazd do Warszawy. Rosie czuje się bardzo coraz gorzej, ale wyniki krwi pozwoliły na wyjazd. Niestety w Warszawie okazuje się, że Rosie ma polekowe zapalenie trzustki. Dostała leki uśmierzające ból, kroplówke, ale już nie dostała leków do chemioterapii.

26.03.2024 - kroplówka w Suchym Lesie, ale Rosinka czuje się coraz gorzej, ma problemy z chodzeniem.

27.03.2024

Stan Rosie pogarsza się z minuty na minutę, jedziemy do VET-MEDU. Wystąpił jeszcze krwiomocz. Dr Agnieszka robi kontrolną morfologię, która jest bardzo zła. Konsultuje sie z dr Jankowska z Warszawy. Niestety dla Rosie nie ma ratunku. Bardzo cierpi.

O godzinie 15.20 Rosinka odeszła.....

Po podliczeniu wszystkich rachunków wyszło: 10 127 zł. Do tego dochodzą koszty krwi - 1960 zł, na która niestety nie mam faktur. Nigdy nie odbierałam jej osobiści, zawsze, krew była bezpośrednio przekazywana do przychodni i w tym całym zamieszaniu były wyrzucane. Postaram sie wyciągnąć specyfikacje z kliniki w Łodzi, jeżeli będzie to konieczne i możliwe, bo tylko stamtąd ją brałam. Przepraszam i dziękuję