Witam serdecznie
Apeluje do ludzi o złotych sercach o pomoc w wyleczeniu , na karmieniu i znalezieniu domków stałych biednym bezbronnym kociakom kotom i kotkom , które wolno biegają .
Znacznę od poczatku :
Przy osiedlowych pustostanach schronienia szukają wszelkiego wieku i maści koty . Większość z nich ma problemy zdrowotne , katar , napuchnięte oczy i kaszel . Potrzebna jest Łapka na żywe zwierzęta bo nie każdy jest kot pozwala do siebie podejść nie wspomnę o złapaniu . 
Interweniowałem do miejscowego towarzystwa pomocy zwierząt ale oni maja pełne ręce roboty mnóstwo bezdomniakow w domach tymczasowych z racji okresu zimowego i w miarę możliwości żebym działał na tyle na ile mogę. Oni bez problemu zajmą się sterylizacją co również po zakończeniu leczenia jest bardzo wazne. Nie mam sumienia juz dłużej mijać miejsc w ktorych żyją te biedne ofiary losu , dokarmiam je jak tylko mogę ale samo jedzenie to nie wszystko - trzeba koniecznie je wyleczyć , złapać zdiagnozować i podać lekarstwa .
Wiem ze dobre uczynki wracają podwójnie dlatego mam nadzieje że uda się uratować chociaż część tych biednych kocich istnień.
Kotow jet ok 30 może więcej bo nie zawsze widzę tych samych . Pomagają mi dwie wspaniale panie które codziennie są na miejscu - jedna to juz emerytka wiec czasem dysponuje gorzej z funduszami , a druga pani zmotoryzowana więc jak kupiec większą ilość jedzenia zawsze podwiezie i pomoże w rozkladaniu. 
Jeśli koty byłyby zdrowe znalezlibysmy wspólnie im stałe domy i może wreszcie dla większości zakończył aby się ta zyciowa tułaczka z gehenna .

Jeśli ktoś może wspomóc karmą również bardzo prosimy o wysyłanie karmy , mocy itp .

 Za wszelkią pomoc serdecznie dziękujemy w imieniu naszym i koniaków.