BUDA, domek dla Henryka - psa, który jeszcze wierzy
BUDA, domek dla Henryka - psa, który jeszcze wierzy
Our users created 1 231 497 fundraisers and raised 1 364 155 262 zł
What will you fundraise for today?
Description
Drodzy ludzie, wiem, że zwracając się do Was trafiam do Waszych pięknych serc <3 . Jestem kolejnym i jednym z wielu bezimiennych psów, które na swojej drodze nie spotkały się z czułością i miłością ze strony ludzi.
Pewnie zanim wpłacisz swój grosik, zechcesz poznać moją historię…
Większość zachowam dla siebie, bo to smutna i trudna opowieść psa, który doświadczył przemocy, przeganiania, głodu. To wszystko, jak się domyślasz, od tego, który miał kochać i karmić… Jedno jest pewne: nie zawsze było tragicznie – wciąż mam w sobie zaufanie do rasy ludzkiej i nosa do dobrych człowieków, choć zdaje się – nikt mnie i tego nosa nie słuchał. Wpadłem w ręce niepowołane do troski i szacunku dla mojej rasy i uciekłem, gdy tylko łańcuch na to pozwolił.
Myślę sobie, że błądzić, to jednak prawdziwie ludzka rzecz, bo ja zatrzymałem się w swojej wędrówce na dłużej w bardzo odpowiednim miejscu i choć musiałem cierpliwie czekać, to ta historia się zaczęła i trwa.
Krótko mówiąc, zbieram na dom, a nie umiem w ludzkie pieniądze.
Patrycja Ci wszystko opowie.
Cześć! Nazywam się Patrycja, a Henryk (tak nazywam mojego przedmówcę roboczo) wpadł mi w oko, w jednej z podróży do mamy… jednej, drugiej i kilku kolejnych. Leżał zawsze w tym samym miejscu, dostojny i z pełną łagodnością śledzący przejeżdżające auta. Początkowo myślałam: ot wyszedł pies przed podwórko i leży… ale gdy jechałam o 2 w nocy wydało mi się to dziwne. Wróciłam.
Zapytałam mieszkańców i stało się jasne, że to bezdomny chłopiec, który przycupnął sobie przy jednym z domów, gdzie mieszkali dobrzy, dokarmiający ludzie. Nie przycupnął na dzień, ani dwa, siedział tam od wiosny… Ludzie się nim interesowali, były fundacje, służby… z jakiegoś powodu nikt nic nie mógł zrobić, a Henryk trwał przy dość ruchliwej drodze, jednak wiedział, że to miejsce może dać mu więcej. Po kilku rozmowach i próbach znalezienia domu, nad Henrykiem zawisło niebezpieczeństwo, że trafi do schroniska, bo ono – choć mało przytulne, to więcej niż trawnik przed nie jego domem. I wtedy stał się cud, rodzina, która dotychczas głaskała Henryka, dokarmiała i pozwalała się odprowadzać na przystanek, oceniła swoje możliwości i orzekła: Nie! On nie może trafić do schroniska, bo nigdy stamtąd nie wyjdzie, coś wymyślimy. Zaprosili psa na swoje podwórko, dali miski z karmą i wodą i na początek trochę słomy w kącie. Do domu nie mogą go zaprosić z ważnych dla siebie i wartych uszanowania powodów. Henryk zyskał właśnie rodzinę i podwórko, ALE nie ma DOMKU, który nie jest tani, a jego nowej rodzinie krótko mówiąc: nie przelewa się.
Stąd właśnie prośba o wsparcie w potrzebie i zakup budy. Porządnej, bo poza tym, że Henryk już swoje wyleżał na trawie, to nie jest zdrowy. Chore stawy i widoczna na zdjęciach choroba skóry w zestawieniu z nadchodzącymi mrozami to ryzyko ogromnego cierpienia psa, moim zdaniem wystarczy już tego. Piesek ma już dom, spacery, miłość, ciepły posiłek, opiekę weterynarza, pomóżmy mu proszę w zdobyciu porządnej budy z ocieplonymi ścianami, dachem i podłogą oraz z przedsionkiem, gdzie będzie mógł polegiwać w gorszą pogodę, nie wystawiając swoich kości na chłód.
Buda XL kosztuje 1.168,00 zł (w cenę wliczone są: powiększony przedsionek, ocieplenie 4 cm). Chcę kupić na box4dog.pl bo to już sprawdzona firma, która robi solidne budy (nikogo nie reklamuję, po prostu sprawdziłam osobiście). Zbiórkę robimy na ciut więcej, bo chcę dokupić, jeśli wystarczy, matę zatrzymującą ciepło psa – 90,00 zł. Zaokrąglam do 1.300,00 – ile by się nie zebrało, wszystko pójdzie dla Henryka.
Proszę w jego imieniu.
Patrycja
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.