Akcja WARIOGRAF - Wiem, że prawdopodobnie 99,9% zbiórek jest ważniejsza niż moja.

Organizuję zbiórkę na zakup: wariografu (poligrafu) + komputera + przeszkolenie z obsługi.

Chciałbym aby wariograf był produkcji USA + szkolenie (na początku w PL, przyszłościowo w USA). Z racji tego iż nowy wariograf kosztuje od 50.000,00zł (w zależności od modelu / akcesoriów - taką informację ustną posiadam od dystrybutora urządzenia w PL) oraz szkolenie z obsługi ok. 30.000,00zł. Reszta z założonej kwoty posłuży na rozpoczęcie projektu/przeglądy sprzętu/naukę i inne koszty utrzymania.

Dlaczego chcę to zrobić i pomagać?

- Bo chcę pomóc kobietom i mężczyznom którzy zostali niesłusznie oskarżeni (np., przez byłych partnerów/partnerki; dzieci; innych ludzi również niestety tych chorych) zanim zostaną zniszczeni i kończą w szpitalach bez możliwości złożenia zeznań/wyjaśnienia sprawy;

- Może to pomóc zapobiegać tragediom, gdy ludzie będący na granicy i mogą popełnić samobójstwo;

- Może pomóc wykryć nieprawidłowości i kłamstwa;

- Zapobiegnie linczom;

Wiem jak to jest zostać zwolnionym z pracy, jak ciężko dostać nową pracę będąc "skazanym" bez wyroku. Wiem jak to jest jak odbierają Ci dzieci albo jak szkalują Ci dzieci, że kontaktują się ze stygmatyzowanym ojcem. Jak to jest być „trędowatym”.

Do mnie KTOŚ wyciągnął dłoń ("osoby/a" miała duże problemy, ale ma wiarę) i chciałbym pomóc innym. Powiem uczciwie, że dla części osób które dokonają wpłat postaram się udzielić pomocy po kosztach/minimalnej stawce (Gdybym złożył obietnice, to mógłbym skłamać. Może wyniknąć sytuacja, że będzie wielu wpłacających i fizycznie nie dam rady spełnić obietnicy. Dlatego mimo iż bym chciał to zachowam dystans).

Lubię wartości i zasady – które wyznają zarówno ludzie majętni, niemajętni, wierzący, niewierzący. Nie chcę aby ta zbiórka została negatywnie odebrana, nie mam na celu nikogo zdyskredytować. Będę się starał pomóc każdemu bez względu na płeć, poglądy, wykonywaną profesje oraz wiek. Szanuje każdego człowieka, a szczególnie dobrego (pojęcie bardzo szerokie i powinno być analizowane w ujęciu czasowym i ciężarze decyzyjnym. Może się okazać, że osoba która spędziła ileś lat w więzieniu poda Ci bezinteresownie dłoń - nie oczekując niczego w zamian. Jak wtedy zinterpretować czy ktoś jest dobry czy zły?).

Przyszłościowo, jeżeli projekt na przestrzeni czasu odniesie sukces to postaram się założyć organizacje low-profit o podobnym profilu (oczywiście proszę nie myśleć, że będą tam pracować osoby w charakterze wolontariusza za darmo. Stawki będą dostosowane do prognozowanych spraw. Czyli im potencjalnie spraw będzie więcej tym cena będzie relatywnie niższa dla wszystkich).

Nie jest to standardowa zbiórka, ale proszę mi wierzyć że w pewnych momentach może pomóc i uratować życie potencjalnie zagrożonym osobom.

POMÓŻ POMÓŻ - BRATU I SIOSTRZE!