Stalker zniszczył mi życie, potrzebuję pomocy.

Witam serdecznie i dziękuję wszystkim, którzy poświęcili czas na przeczytanie tego.

Przez ostatni rok miałam problem ze stalkerem, który nie dawał mi spokoju. Bywał agresywny, śledził mnie, ukradł mi telefon, w końcu musiałam zniknąć z internetu, zmienić pracę i wyprowadzić się z miasta. Muszę też iść na terapię, bo ciężko mi funkcjonować. Skończyło się sprawą w sądzie, która kosztowała mnie bardzo dużo pieniędzy, teraz mam problemy ze znalezieniem pracy, zwłaszcza teraz bez telefonu, i wygrzebaniem się z długów, które za sobą zostawiłam w poprzednim mieszkaniu. Nie udało mi się wywalczyć żadnego odszkodowania. Mam też na utrzymaniu siostrę, która ze względów zdrowotnych nie może normalnie pracować. Nasza rodzina pomaga jak może, ale niestety ich pomoc wystarczy tylko na jedzenie.

Wiem, że są jeszcze na tym świecie dobrzy ludzie i to moja ostatnia deska ratunku, bo kredytu wziąć nie mogę, bez żadnego miejsca zatrudnienia.

Jeśli wpłacisz - wykonam dla Ciebie symbolicznie rysunek.

Proszę o pomoc i jeszcze raz dziękuję za poświęcony czas :)