AKTUALIZACJA 13.04.2022

Dziewczyny nie są już w gościach...są już u siebie!

U nas teraz cicho i bardziej pusto... Już nie słychać za ścianą dziecięcej radości, biegania, ani płaczu.  Nie było "Priwjet" o poranku, nie było pukania do drzwi i zaproszenia do zabawy "Justin, dawaaj meczyk".  W kuchni nikt nie prosił o " czekoladne kulki do kuszania", ani nie było  "oryzaj mnie to kiwi".

Ale to dobre znaki! 

Ogromnie dziękujemy za Wasze zaangażowanie, wszelaką pomoc- pieniężną, rzeczową, pomoc w transporcie, składaniu mebli - za Wasze dobre serducha! 

DZIĘKI WAM PUSTY POKÓJ STAŁ SIĘ PRZYTULNY I PEŁNY WASZEGO DOBRA. 

Bez Was byłoby nam zdecydowanie trudniej. Wspólnymi siłami opłaciliśmy kaucje, zorganizowaliśmy wyposażenie pokoju i mieszkania, a nawet opłaciliśmy czynsz za pierwszy miesiąc!

Zgodnie z obietnicą dzielimy się z Wami efektami zbiórki, które znajdziecie tutaj.  

Trzymajmy kciuki za nasze Dziewczyny i za całą Ukrainę.

Niech będzie pokój.

Asz, Justin, Remek

https://drive.google.com/drive/folders/1QiGE1t2ITAyjCmSR1NbccYVX39Ltvxro

------------------------------------------------------------------------

Kochani Znajomi i Znajomi naszych Znajomych!

Potrzebujemy Waszej pomocy.

Dziewczyny poznały się w pociągu. Bez planu, bez celu, bez dachu nad głową.

I właśnie wtedy poznały mojego męża….

8 marca nasza 3 osobowa rodzina w ciągu kilku godzin powiększyła się o dodatkowe 4 osoby: mamę Lilę z 5 letnią Jevą i mamę Julę z 7 letnią Kristiną.

Los się uśmiechnął do Julii i Kristiny, które po kilku dniach wyjechały na Śląsk, gdzie odnalazły swoich znajomych.

Lila i Jeva wciąż są z nami we Wrocławiu. Dziewczyny pochodzą z Izium obok Charkowa. Uciekły same. Ich rodzina i znajomi zostali w Ukrainie... tam też został ich dom, kotka Aliszka, pies Szarik, praca i przedszkolni przyjaciele Jevy...

Szybko udało nam się załatwić wszystkie potrzebne dokumenty i formalności. Jeva chodzi do sadoczka (przedszkola), Lila chce pójść do pracy i usamodzielnić się, pilnie uczy się polskiego. 

A my Ukraińskiego.

Ostatnie tygodnie to ciągłe bezskuteczne poszukiwanie mieszkania...

Od 6.04 MAMY MIESZKANIE! W sumie, to niewielki pokój.. całkowicie pusty. Stąd też nasza zbiórka - pieniężna i rzeczowa, aby naszym dziewczynom było choć trochę łatwiej.

Przede wszystkim ZBIERAMY NA KAUCJĘ i WYPOSAŻENIE tego PUSTEGO POKOJU. 

Nie mamy wielkich marzeń. Meble będą raczej niskobudżetowe z olx. Jeżeli się uda, to pozostała kwota zostanie przeznaczona na poczet czynszu za pierwszy miesiąc.

Nie organizujemy konkursu "kto wpłaci więcej", bo bramka jest tylko jedna - WSZYSCY ZWYCIĘŻYMY.. niezależnie od wpłaconej kwoty, kupionej/oddanej rzeczy, czy np. pomocy w transporcie. Przyda się każdy rodzaj pomocy. 

Jeżeli chcecie wesprzeć nas rzeczowo, to pod linkiem znajduje się lista rzeczy, na którą możecie się wpisywać. Nawet jeżeli jesteście w stanie kupić np. jeden ręcznik, TO TEŻ JEST SUPER! 

Pamiętajcie proszę, że "rzeczy używane" muszą być w stanie do użytku. Tzn. Sami byście z niego korzystali i nie wstydzilibyście się dać tego gościom (np. waszej mamie). 

Kaucja wynosi 1400 zł

Czynsz z rachunkami 1300 zł

Potrzebujemy zakupić: 2 łóżka, komodę, mały stolik, pościele, ręczniki (pozostałe potrzeby w linku).

Dziewczyny zamieszkają z rodziną z Ukrainy, która również potrzebuje wsparcia rzeczowego (więcej informacji w linku).

W ramach odwdzięczenia się i zachęty nasza 5 letnia Jeva dla każdego chętnego Wspieracza (to do uzgodnienia z młodą XD) namaluje obrazek. By zamówić arcydzieło ślijcie maila do mnie na adres [email protected]. Gdy tylko uda nam się wszystko zorganizować, to podzielimy się z Wami efektami tej zbiórki.